Przemek R. pisze:
Masz bardzo ładny materiał na bonsai - pień zwężający się, z fajną struktura kory, potężne nebari. Gałezie rosną tam gdzie chcesz i kształtujesz je w odpowiedni sposób. Z roku na rok będzie zarastał coraz bardziej a nowe przyrosty będziesz przycinał intensywniej, częściej i krócej. Nie wiem tylko jak te rany ? Zalewają sie czy robią się twarde i próchnieją ?
Dzięki Przemo za opinię! Gałęzie nie wszystkie niestety rosną tam gdzie bym chciał, bo ta najniższa jest zbyt nisko, stąd np. takie jej wygięcie, ale spróbuję coś z nich tego wykręcić ;)
Pisałem już Bartkowi o ranach, więc wklejam - niestety zalewa się (i to tak sobie) tylko ta największa w połowie pnia. Reszta raczej schnie. W zeszłym roku po cięciu wszystkie były pomalowane maścią ogrodniczą, a nie twardą pastą i zastanawiam się czy pasta pobudziłaby gojenie. Na razie nie mam pomysłu czy te rany znowu trochę pogłębić do żywego i tym razem zalepić twardą pastą, czy trzeba będzie myśleć nad dziuplami itp. Tylko nie wiem czy pasta coś pomoże. Jakiś pomysł?
daniell 79 pisze:i nie spiesz sie bo zajezdzisz drzewo i bedzie dopiero płazcz ,
dzięki za ostrzeżenie - ok, postaram się ostatecznie zbytnio nie popłakać
