Carmona - żółknące i opadające liście
Carmona - żółknące i opadające liście
Witam,
Posiadam carmone od lutego 2007 i od ostatnich kilku dni zaczelo sie z nia dziac cos niepokojacego. Mianowicie liscie zolkna i spadaja(dziennie w ilosciach 10-15). Nie mam pojecia co moze byc tego przyczyna, podlewam drzewko poprzez zanurzanie kiedy ziemia jest juz wyraznie sucha i do tej pory nie bylo z carmona zadnych problemow.
Zalaczam kilka zdjec, z gory przepraszam za ich niska jakosc ale sa one robione telefonem komorkowym.
Posiadam carmone od lutego 2007 i od ostatnich kilku dni zaczelo sie z nia dziac cos niepokojacego. Mianowicie liscie zolkna i spadaja(dziennie w ilosciach 10-15). Nie mam pojecia co moze byc tego przyczyna, podlewam drzewko poprzez zanurzanie kiedy ziemia jest juz wyraznie sucha i do tej pory nie bylo z carmona zadnych problemow.
Zalaczam kilka zdjec, z gory przepraszam za ich niska jakosc ale sa one robione telefonem komorkowym.
Udało CI się może zachamować proces? Moje drzewko już wygląda jak siedem nieszcześć - sprawdzałam stan korzonków, przestawiłam w jaśniejsze miejsce, usunęłam wierzchnią warstwę ziemi... wszystko zgodnie z poradami i wszystko na nic ... Teraz drzewko ma kilkanaście maciupkich listków, trzy większe zdrowe a reszta jest sucha. Mam nadzięję, że będziesz mieć więcej szczęścia. Powodzenia
pozdrawiam
D.
D.
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Trzymam je na komodzie przed oknem. Od bezposredniego slonca dzieli drzewko firana+szyba Pokoj w ktorym stoi carmona jest sloneczny.AnnaDorota pisze:W jakim miejscu je trzymasz?
Nie wiem czy dobrze zrobilem ale jak na razie usunalem wierzchnia warstwe(1-2cm) ziemi, ktora fatalnie wygladala i byla popekana i uzupelnilem ja nowa ziemia.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 paź 2007, 20:07
- 17
- Lokalizacja: Zabrze
nie przenos tego drewka ficus zle znosi podroze ;p i podlewaj z umiarem czesto ale w malych ilosciach nie pozwol aby gleba byla sucha :P i zacznij znow poddlewac gdy sciolka u gory troszke wyschnie :P "troszke" :P zraszaj na noc i rano , ja tez niedawno kupilem ficusa ginseng i tez listki wypadl 3 ale mam go dopiero 4 dni to pewnie aklimatyzuje sie dopiero dlatego tak:P Pozdrawiam:P
Make art not war
Hmm nie wiem czy zauwazyles ale ten watek jak wskazuje nazwa tematu dotyczy Carmony drobnolistnej A jesli chodzi o sam problem to mozna uznac go za rozwiazany - przestawilem drzewko na parapet, usunalem wierzchnie warstwe ziemi i podlewam tak jak podlewalem - czyli przez zanurzanie w momencie, gdy gleba jest wyraznie sucha. Drzewko przestalo gubic po tych zabiegach listki a i zaczelo nawet wypuszczac sporo nowych
No ja mam ten sam problem z tym że moja Carmona wypuszcza nowe liscie i pędy ale gubi za to strare liście. Teraz wyglada tak strasznie łyso i choć robie wszystko co tu napisano nadal gubi liscie:/ Co robić?
"Żyj tak, byś był kiedyś dumny z daru, którym cię obdarzono"
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 sty 2009, 20:13
- 15
- Imie i nazwisko: Beata G
- Województwo: wielkopolskie
Witam serdecznie!!!
Mam podobny problem z Karmoną drobnolistną. 28 grudnia 2008 roku zakupiłam to drzewko zupełnie spontanicznie nic nie wiedząc o drzewkach bonsai... Potem wyczytałam na necie że to bardzo trudny gatunek dla początkujących osób, i faktycznie po 2ch dniach od zakupu pojawiły się problemy. Drzewko podczas zakupu wyglądało na zdrowe aczkolwiek widziałam, ze niektóre listki były takie jakby ugotowane. Drzewko zapakowane było w świąteczny kartonik Ziemia drzewka to zbita bryła z plątaniną korzeni. Pierwszego dnia nie robiłam z nią nic drugiego zaczęłam zraszać i lekko podlewać ale woda nie wyciekała przez otworzy drenażowe. Po 2ch dniach od zakupu drzewko zaczęło usychać i tracić liście, 4 stycznia obrałam drzewko z tych suchych liści i do dzis stoi bez nich. Co mogło być przyczyną uschnięcia liści? w kwiaciarni panowała niska temp. było wilgotno i ciemno, na dworze było bardzo mroźno a w moim mieszkaniu jest zawsze wysoka temp. powyżej 20 stopni, mała wilgotność ze względu na kaloryfery, dodam, że po zeskrobaniu kawałeczka kory zauważyłam że drzewko jest zielone, niektóre gałązki te jeszcze nie zdrewniałe też są zielone... proszę p . co mogło jej zaszkodzić, czy jeszcze żyje? jakie kroki poczynić żeby uratować drzewko i czy jeszcze jest sens?? Pozdrawiam!!!
Mam podobny problem z Karmoną drobnolistną. 28 grudnia 2008 roku zakupiłam to drzewko zupełnie spontanicznie nic nie wiedząc o drzewkach bonsai... Potem wyczytałam na necie że to bardzo trudny gatunek dla początkujących osób, i faktycznie po 2ch dniach od zakupu pojawiły się problemy. Drzewko podczas zakupu wyglądało na zdrowe aczkolwiek widziałam, ze niektóre listki były takie jakby ugotowane. Drzewko zapakowane było w świąteczny kartonik Ziemia drzewka to zbita bryła z plątaniną korzeni. Pierwszego dnia nie robiłam z nią nic drugiego zaczęłam zraszać i lekko podlewać ale woda nie wyciekała przez otworzy drenażowe. Po 2ch dniach od zakupu drzewko zaczęło usychać i tracić liście, 4 stycznia obrałam drzewko z tych suchych liści i do dzis stoi bez nich. Co mogło być przyczyną uschnięcia liści? w kwiaciarni panowała niska temp. było wilgotno i ciemno, na dworze było bardzo mroźno a w moim mieszkaniu jest zawsze wysoka temp. powyżej 20 stopni, mała wilgotność ze względu na kaloryfery, dodam, że po zeskrobaniu kawałeczka kory zauważyłam że drzewko jest zielone, niektóre gałązki te jeszcze nie zdrewniałe też są zielone... proszę p . co mogło jej zaszkodzić, czy jeszcze żyje? jakie kroki poczynić żeby uratować drzewko i czy jeszcze jest sens?? Pozdrawiam!!!
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 01 sty 2009, 12:13
- 15
- Imie i nazwisko: Asia R.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: KG
Jak macie takie suche powietrze i wysoką temperaturę w domu to często trzeba zraszać liście, nawet kilka razy dziennie!
To nie są rośliny tropikalne.
A jeśli chodzi o podlewanie to spróbuj zanurzyć doniczkę w misce wody, wsiąknie wody tyle ile trzeba, bo może ma za mało. Doniczki są małe a woda z nich w takiej temperaturze szybko paruje.
Moje drzewko też usychało, ale teraz ma się b. dobrze często zraszam liście
To nie są rośliny tropikalne.
A jeśli chodzi o podlewanie to spróbuj zanurzyć doniczkę w misce wody, wsiąknie wody tyle ile trzeba, bo może ma za mało. Doniczki są małe a woda z nich w takiej temperaturze szybko paruje.
Moje drzewko też usychało, ale teraz ma się b. dobrze często zraszam liście