Carmona - żółknące i opadające liście

Dział poświęcony chorobom i szkodnikom, które mogą dotknąć nasze drzewka.
hash
Posty: 4
Rejestracja: 28 wrz 2007, 21:31
Answers: 0
17
Lokalizacja: Jelenia GĂłra

Carmona - żółknące i opadające liście

Post autor: hash »

Witam,

Posiadam carmone od lutego 2007 i od ostatnich kilku dni zaczelo sie z nia dziac cos niepokojacego. Mianowicie liscie zolkna i spadaja(dziennie w ilosciach 10-15). Nie mam pojecia co moze byc tego przyczyna, podlewam drzewko poprzez zanurzanie kiedy ziemia jest juz wyraznie sucha i do tej pory nie bylo z carmona zadnych problemow.

Zalaczam kilka zdjec, z gory przepraszam za ich niska jakosc ale sa one robione telefonem komorkowym.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dorka
Posty: 14
Rejestracja: 26 wrz 2007, 12:23
Answers: 0
17
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Dorka »

Udało CI się może zachamować proces? Moje drzewko już wygląda jak siedem nieszcześć - sprawdzałam stan korzonków, przestawiłam w jaśniejsze miejsce, usunęłam wierzchnią warstwę ziemi... wszystko zgodnie z poradami i wszystko na nic ... Teraz drzewko ma kilkanaście maciupkich listków, trzy większe zdrowe a reszta jest sucha. Mam nadzięję, że będziesz mieć więcej szczęścia. Powodzenia
pozdrawiam
D.
hash
Posty: 4
Rejestracja: 28 wrz 2007, 21:31
Answers: 0
17
Lokalizacja: Jelenia GĂłra

Post autor: hash »

Jak na razie ograniczylem nieco podlewanie, staram sie na biezaco zbierac wszystkie kwiatki ktore przekwitly i listki ktore opadly, aby nie zaczely gnic w doniczce. Jednak drzewko w dalszym ciagu gubi liscie :?
Dorka
Posty: 14
Rejestracja: 26 wrz 2007, 12:23
Answers: 0
17
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Dorka »

Jeżeli uda Ci się znaleźć przyczynę to daj proszę znać .. Ja się na razie nie poddaję choć mam kłębowisko badyli i liści. :|
pozdrawiam
D.
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
Answers: 0
20
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

W jakim miejscu je trzymasz?
Anna Dorota
Dorka
Posty: 14
Rejestracja: 26 wrz 2007, 12:23
Answers: 0
17
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Dorka »

Na parapecie zachodniego okna. Na noc przenoszę do wnętrza pokoju żeby nie zmarzło ... To dobrze czy żle? Czy mogę "sztucznie dosłonaczniać?"
pozdrawiam
D.
hash
Posty: 4
Rejestracja: 28 wrz 2007, 21:31
Answers: 0
17
Lokalizacja: Jelenia GĂłra

Post autor: hash »

AnnaDorota pisze:W jakim miejscu je trzymasz?
Trzymam je na komodzie przed oknem. Od bezposredniego slonca dzieli drzewko firana+szyba :razz: Pokoj w ktorym stoi carmona jest sloneczny.

Nie wiem czy dobrze zrobilem ale jak na razie usunalem wierzchnia warstwe(1-2cm) ziemi, ktora fatalnie wygladala i byla popekana i uzupelnilem ja nowa ziemia.
Clapek1988
Posty: 6
Rejestracja: 22 paź 2007, 20:07
Answers: 0
17
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Clapek1988 »

nie przenos tego drewka ficus zle znosi podroze ;p i podlewaj z umiarem czesto ale w malych ilosciach nie pozwol aby gleba byla sucha :P i zacznij znow poddlewac gdy sciolka u gory troszke wyschnie :P "troszke" :P zraszaj na noc i rano , ja tez niedawno kupilem ficusa ginseng i tez listki wypadl 3 ale mam go dopiero 4 dni to pewnie aklimatyzuje sie dopiero dlatego tak:P Pozdrawiam:P
Make art not war
hash
Posty: 4
Rejestracja: 28 wrz 2007, 21:31
Answers: 0
17
Lokalizacja: Jelenia GĂłra

Post autor: hash »

Hmm nie wiem czy zauwazyles ale ten watek jak wskazuje nazwa tematu dotyczy Carmony drobnolistnej :roll: A jesli chodzi o sam problem to mozna uznac go za rozwiazany - przestawilem drzewko na parapet, usunalem wierzchnie warstwe ziemi i podlewam tak jak podlewalem - czyli przez zanurzanie w momencie, gdy gleba jest wyraznie sucha. Drzewko przestalo gubic po tych zabiegach listki a i zaczelo nawet wypuszczac sporo nowych :-)
Awatar użytkownika
Achre
Posty: 10
Rejestracja: 02 paź 2008, 11:46
Answers: 0
16
Imie i nazwisko: Gosia P.
Województwo: śląskie

Post autor: Achre »

No ja mam ten sam problem z tym że moja Carmona wypuszcza nowe liscie i pędy ale gubi za to strare liście. Teraz wyglada tak strasznie łyso i choć robie wszystko co tu napisano nadal gubi liscie:/ Co robić?
"Żyj tak, byś był kiedyś dumny z daru, którym cię obdarzono"
Atka83
Posty: 1
Rejestracja: 18 sty 2009, 20:13
Answers: 0
15
Imie i nazwisko: Beata G
Województwo: wielkopolskie

Post autor: Atka83 »

Witam serdecznie!!!
Mam podobny problem z Karmoną drobnolistną. 28 grudnia 2008 roku zakupiłam to drzewko zupełnie spontanicznie nic nie wiedząc o drzewkach bonsai... Potem wyczytałam na necie że to bardzo trudny gatunek dla początkujących osób, i faktycznie po 2ch dniach od zakupu pojawiły się problemy. Drzewko podczas zakupu wyglądało na zdrowe aczkolwiek widziałam, ze niektóre listki były takie jakby ugotowane. Drzewko zapakowane było w świąteczny kartonik :( Ziemia drzewka to zbita bryła z plątaniną korzeni. Pierwszego dnia nie robiłam z nią nic drugiego zaczęłam zraszać i lekko podlewać ale woda nie wyciekała przez otworzy drenażowe. Po 2ch dniach od zakupu drzewko zaczęło usychać i tracić liście, 4 stycznia obrałam drzewko z tych suchych liści i do dzis stoi bez nich. Co mogło być przyczyną uschnięcia liści? w kwiaciarni panowała niska temp. było wilgotno i ciemno, na dworze było bardzo mroźno a w moim mieszkaniu jest zawsze wysoka temp. powyżej 20 stopni, mała wilgotność ze względu na kaloryfery, dodam, że po zeskrobaniu kawałeczka kory zauważyłam że drzewko jest zielone, niektóre gałązki te jeszcze nie zdrewniałe też są zielone... proszę p . co mogło jej zaszkodzić, czy jeszcze żyje? jakie kroki poczynić żeby uratować drzewko i czy jeszcze jest sens?? Pozdrawiam!!!
zazu0
Posty: 28
Rejestracja: 01 sty 2009, 12:13
Answers: 0
15
Imie i nazwisko: Asia R.
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: KG

Post autor: zazu0 »

Jak macie takie suche powietrze i wysoką temperaturę w domu to często trzeba zraszać liście, nawet kilka razy dziennie!
To nie są rośliny tropikalne.
A jeśli chodzi o podlewanie to spróbuj zanurzyć doniczkę w misce wody, wsiąknie wody tyle ile trzeba, bo może ma za mało. Doniczki są małe a woda z nich w takiej temperaturze szybko paruje.

Moje drzewko też usychało, ale teraz ma się b. dobrze :) często zraszam liście
ODPOWIEDZ