Karmona drobnolistna !!
Karmona drobnolistna !!
Witam! Jestem początkującym pasjonatem bonsai. Moja Karmone mam od 2 miesiecy. Stoi na oknie, podlewana (nie przelewana) jest 1 dzienne (wieczorem), odstaną woda z odzywka dla bonsai do codziennego podlewania. I wszystko bylo ladnie, pieknie, wypuscila duzo pakow kwiatow itp. ale przedwczoraj zauwazylem ze zaczely jej zolknac listki. Nie mam pojecia czemu. przejzalem posty, w wiekszosci piszecie ze to przez podlewanie. Powinienem ograniczyc podlewanie i zobaczyc jak zareaguje ?? A moze zresygnowac z tej odzywki i nawozic tylko co jakis czas ?? Jeszcze dolacze zdjecia korzeni bo nie wiem czy powinienem ja przesadzac wczesna wiosna. PORADZCIE MI!! o tym drzewku myslalem juz od dawna, a w koncu dostalem w prezencie i tym bardziej nie chce zeby sie zmarnowalo
Z gory dzieki
Z gory dzieki
- Załączniki
-
- P1000161.JPG (16.67 KiB) Przejrzano 12914 razy
-
- P1000159.JPG (19.29 KiB) Przejrzano 12917 razy
-
- P1000377.JPG (13.97 KiB) Przejrzano 12913 razy
-
- P1000376.JPG (14.46 KiB) Przejrzano 12913 razy
-
- P1000375.JPG (16.46 KiB) Przejrzano 12912 razy
-
- P1000374.JPG (14.71 KiB) Przejrzano 12912 razy
-
- P1000345.JPG (17.57 KiB) Przejrzano 12910 razy
Ostatnio zmieniony 11 lut 2007, 21:02 przez mruffa, łącznie zmieniany 2 razy.
Tu leży przyczyna Nie należy pdlewac codzinie, ale wowczas jak to jest potrzebne. Prawidłowa podlewanie powinno nastąpić dopiero wtedy gdy wierzchnia warstwa jest wyrażnie sucha. Nalezy podlać rośline obficie tak żeby woda przesączyła całą bryłe korzenną, objawem jest wyciek wody z otworów drenażowych. Nastepne podlewanie powinno dopiero nastapić wówczas jak znowu wierzchnia warstwa wyrażnie przeschnie. Co do nawozu hmm ... w okeresie spoczynku (mamy go obecnie) należy znacznie ograniczyć nawożenie, tym bardziej nie powinno sie tego robić codzienie - nawet jeżeli to jest nawóz do dawkowania codziennego. Moja rada - zmień podlewanie w/g w/w zasad, a z nawożenien wstrzymaj sie aż do wyraĽnego "obudzenia się" rośliny. Na fotkach widać że roślinka stoi na tacce ze żwirem - uważaj żeby woda nie siegała dna doniczki, korzonki musza oddychać inacze sie "uduszą".mruffa pisze:podlewana (nie przelewana) jest 1 dzienne (wieczorem), odstaną woda z odzywka dla bonsai do codziennego podlewania.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2007, 12:36 przez Ben, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Benon
Benon
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Patrząc na bryłę korzenną na fotkach, przesadzać w tym roku nie potrzeba. Widać wyraĽnie że ziemia jest z domieszka piasku i jest nie przerośnięta. Watro by było dodać drenaż w doniczce pewnie go tam nie ma czyli siateczka na otwór, warstwa żwirku o granulacji ok. 3-4mm na to cienka warstwa nowej ziemi uniwersalnej z domieszką grubego piasku 1:1. Z bryły korzennej usunąć trochę ziemi od spodu, e/w delikatnie skrócić korzonki gdyby całość się nie mieściła w doniczce i posadzić lekko ubić i pozostawić tak do następnej wiosny
Na upartego oczywście można przesadzić - wówczas proponuję zastosować jedną ze sprawdzonych miesznek, nie zapominając o drenażu.
Na upartego oczywście można przesadzić - wówczas proponuję zastosować jedną ze sprawdzonych miesznek, nie zapominając o drenażu.
pozdrawiam
Benon
Benon
Drzewko stoi juz na podstawce z keramzytem, zwierciadlo wody oczywiscie nie dostaje do doniczki tylko jest tak w polowie warstwy keramzytu. I pytanie, czy utrzymywac stojaca wode na podstawce czy czekac az wsiaknie, wyparuje i dopiero dolac ?? Na parapecie jest 18-19*C Dzisiaj sprawdzalem ziemie, byla sucha z wierzchu wiec troche podlalem. Ile moze potrwac az drzewko wroci do zdrowia ?? zauwazylem ze nie ktore zolte listki zaczely brazowiec, co z nimi?? usunac je?? i kilka nastepnych zaczyna zolknac :/ ale mam nadzieje ze bedzie dobrze.
- Załączniki
-
- P1000387.JPG (62.14 KiB) Przejrzano 12799 razy
-
- P1000385.JPG (84.79 KiB) Przejrzano 12807 razy
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam!
Nie mam pojęcia co robie Ľle ale mojej Karmonie dalej żółkna liście
Podlewam ją jak ma wierzchnią warstwę suchą, czyli tak co drugi dzień, codziennie zraszam, na oknie ma 19*, stoi na keramzycie z woda. Co jest nie tak ?? Ma bardzo dużo pąków kwiatów ale bardzo wolno się rozwijają, a jak już sie jakiś zacznie otwierać to zaraz usycha. A podobno owoce mają byc z tych kwiatów. Nie wiem, może to przez tą pogode, bo teraz tak ciągle pochmurno, może za mało światła ma ??
Z góry dzięki za .
Nie mam pojęcia co robie Ľle ale mojej Karmonie dalej żółkna liście
Podlewam ją jak ma wierzchnią warstwę suchą, czyli tak co drugi dzień, codziennie zraszam, na oknie ma 19*, stoi na keramzycie z woda. Co jest nie tak ?? Ma bardzo dużo pąków kwiatów ale bardzo wolno się rozwijają, a jak już sie jakiś zacznie otwierać to zaraz usycha. A podobno owoce mają byc z tych kwiatów. Nie wiem, może to przez tą pogode, bo teraz tak ciągle pochmurno, może za mało światła ma ??
Z góry dzięki za .
Naprawde trudno powiedzieć jaka jest przyczyna, być może roślina została "podtruta" tym nawozem. Co możesz zrobić to kilkukrotnie przelać rosline czysta odstana woda w odstępach kilkudniowych i czekać. Moża też ja przsadzić do swieżej mieszanki i również czekać. Byż może nadal jest żle podlewana, piszesz że podlewasz TROCHĘ, przypomnę - musisz podlać tak żeby woda delikatnie wyciekła przez otwory drenażowe. Piszesz również że podlewasz co dwa dni wydaje mi sie że troche za często. Swoje rosliny te które stoją na parapecie gdzie grzejnik grzeje non stop podlewam co 4 dni a w pokoju który jest obecnie prawie cały czas zamkniety i nie ogrzewany (zakręcony grzejnik) co 8-9dni. W obu przypadkach rośliny stoją na tackach z keramzytem lub żwirkiem a wskaĽnikiem jest wilgotność wierzchniej warstwy podłoża. Zraszane są identycznie, raz dziennie wieczorem.
Być może ktoś inny bedzie w stanie Ci podpowiedzieć więcej - ja podpowiedziałem co wiedziałem
Być może ktoś inny bedzie w stanie Ci podpowiedzieć więcej - ja podpowiedziałem co wiedziałem
Ostatnio zmieniony 16 lut 2007, 20:26 przez Ben, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Benon
Benon
Może masz racje, narazie spróbuje ograniczyć jeszcze podlewanie, jeśli nic się nie zmieni to przesadze. A to "trochę" to tylko wtedy tak napisałem, póĽniej doczytałem że właśnie trzeba sporo podlać.
A te Twoje drzewka to też karmony ??
Nie wiem czemu ale zanim skończe pisać post on juz mi się wysyła musze miec coś nie tak w kompie.
A te Twoje drzewka to też karmony ??
Nie wiem czemu ale zanim skończe pisać post on juz mi się wysyła musze miec coś nie tak w kompie.
Mam Wiąz drobnolostny który trafił do mnie przypadkowo w dość kiepskim stanie :
viewtopic.php?t=3302
Obecnie jest już w bardzo dobrej kondycii, niedługo zamieszcze aktualna fotkę.
Wiekszą sadzonke Sagareti, dwie małe sadzonki Ligustra chińskiego oraz kilka ficusów. Ot taka sobie "parapetowa hodowla"
Edit:
Dodałem nową fotkę Wiazu
viewtopic.php?t=3302
Obecnie jest już w bardzo dobrej kondycii, niedługo zamieszcze aktualna fotkę.
Wiekszą sadzonke Sagareti, dwie małe sadzonki Ligustra chińskiego oraz kilka ficusów. Ot taka sobie "parapetowa hodowla"
Edit:
Dodałem nową fotkę Wiazu
Ostatnio zmieniony 16 lut 2007, 11:34 przez Ben, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam
Benon
Benon
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
A przypadkiem te kwiaty nie muszą być zapylone żeby były owoce? Sama karmona chyba się nie zapyla.mruffa pisze:Witam!
Ma bardzo dużo pąków kwiatów ale bardzo wolno się rozwijają, a jak już sie jakiś zacznie otwierać to zaraz usycha. A podobno owoce mają byc z tych kwiatów.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
Witam! Jakies dwa tygodnie temu postanowiłem przesadzić moje drzewko, pamietając oczywiści o drenarzu itd. i ....... po tygodniu opadło tak 1/4 listków i dalej opadają. Czy jest to normalne po przesadzeniu, że drzewko musi się powiedzmy zaaklimatyzować w nowym podłożu i reaguje na to zrzucając listki ?? Miałem pojawić się na spotkaniu Śląskiej Grupy Entuzjastów Bonsai które odbyło się w Sosnowcu, miedzy innymi w tej sprawie, żeby się poradzić ale niestety coś mi wypadło i nie mogłem pojechać. Mam nadzieję że to jednak kwestia czasu i wszystko wróci do normy, co Wy o tym sądzicie ?? to chyba jeszcze nie jest koniec mojego drzewka ?!