Karmona - liście brązowieją, schną i opadają
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 lis 2009, 11:08
- 15
- Imie i nazwisko: adamus
- Województwo: dolnośląskie
Karmona - liście brązowieją, schną i opadają
Witam wszystkich forumowiczów..
Przejdę od razu do rzeczy.. coś niedobrego stało się z moim drzewkiem.. zakupiłem niedawno roślinkę, przesadziłem ja i zaczęły liście się wysuszać, brązowieć i opadać... Co robić? pomóżcie...
Czy jest to jakiś szkodnik? Czy może powinienem inaczej podlewać?
Proszę o radę...
ADMIN: Prosze dostosowac nazwe tematu do regulaminu (http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=7&t=5045).
Przejdę od razu do rzeczy.. coś niedobrego stało się z moim drzewkiem.. zakupiłem niedawno roślinkę, przesadziłem ja i zaczęły liście się wysuszać, brązowieć i opadać... Co robić? pomóżcie...
Czy jest to jakiś szkodnik? Czy może powinienem inaczej podlewać?
Proszę o radę...
ADMIN: Prosze dostosowac nazwe tematu do regulaminu (http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=7&t=5045).
Ostatnio zmieniony 25 lis 2009, 23:04 przez adamus82, łącznie zmieniany 1 raz.
- bubinek
- Posty: 117
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 12:57
- 17
- Imie i nazwisko: Kacper B.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Leszno
Witaj!
Napisz od jakiego czasu masz drzewko ('niedługo' nie jest dość precyzyjne). Generalnie nie jest teraz dobry okres na przesadzanie drzewek. Lepiej to zrobić na wiosnę, no ale skoro już przesadziłeś...
Karmona (bo takie drzewko posiadasz) zrzuca liście, jeżeli zbyt długo ma suche podłoże.
Poczytaj viewtopic.php?f=29&t=2065.
Dla zwiększenia wilgotności możesz też zraszać drzewko rano i wieczorem, lub postawić doniczkę w podstawku wypełnionym kamyczkami (keramzytem lub grysem) i zalanym wodą (tylko pamiętaj, żeby doniczka nie miała bezpośredniego kontaktu z wodą, bo korzenie mogą zgnić.
Nie martw się, nie jest jeszcze z Twoim drzewkiem źle. Moja karmona wyglądała gorzej kiedy ją kupiłem.
Wyliże się z tego, tylko pamiętaj o odpowiednim podlewaniu
Pozdrawiam!
Napisz od jakiego czasu masz drzewko ('niedługo' nie jest dość precyzyjne). Generalnie nie jest teraz dobry okres na przesadzanie drzewek. Lepiej to zrobić na wiosnę, no ale skoro już przesadziłeś...
Karmona (bo takie drzewko posiadasz) zrzuca liście, jeżeli zbyt długo ma suche podłoże.
Poczytaj viewtopic.php?f=29&t=2065.
Dla zwiększenia wilgotności możesz też zraszać drzewko rano i wieczorem, lub postawić doniczkę w podstawku wypełnionym kamyczkami (keramzytem lub grysem) i zalanym wodą (tylko pamiętaj, żeby doniczka nie miała bezpośredniego kontaktu z wodą, bo korzenie mogą zgnić.
Nie martw się, nie jest jeszcze z Twoim drzewkiem źle. Moja karmona wyglądała gorzej kiedy ją kupiłem.
Wyliże się z tego, tylko pamiętaj o odpowiednim podlewaniu
Pozdrawiam!
..::BuBu::..
- bubinek
- Posty: 117
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 12:57
- 17
- Imie i nazwisko: Kacper B.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Leszno
Tak chyba będzie najlepiej. Widzisz, drzewka potrzebują okresu aklimatyzacji (chociaż pewnie czytałeś). W tym czasie niektóre zrzucają liście, choć nie wszystkie. Generalnie przesadzamy drzewka na wiosnę, łącznie z przycięciem korzeni.
A przycinałeś korzenie? Czy tylko przesadziłeś razem z bryłą korzeniową?
A przycinałeś korzenie? Czy tylko przesadziłeś razem z bryłą korzeniową?
..::BuBu::..
- bubinek
- Posty: 117
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 12:57
- 17
- Imie i nazwisko: Kacper B.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Leszno
No to nie będzie źle... Czasami drzewka zrzucają liście, żeby za kilka dni wypuścić nowe.
Jeżeli drzewko stoi blisko grzejnika w ogrzewanym pomieszczeniu, sprawdzaj codziennie podłoże. Jeżeli będzie suche z wierzchu, sprawdź głębiej. Jeżeli głębiej będzie sucho, podlej drzewko (możesz też je zanurzyć w misce z wodą - wyciągasz kiedy ziemia zacznie się błyszczeć - to znak, że woda dotarła wszędzie i drzewko będzie miało co pić ;))
Pozdrawiam!
Jeżeli drzewko stoi blisko grzejnika w ogrzewanym pomieszczeniu, sprawdzaj codziennie podłoże. Jeżeli będzie suche z wierzchu, sprawdź głębiej. Jeżeli głębiej będzie sucho, podlej drzewko (możesz też je zanurzyć w misce z wodą - wyciągasz kiedy ziemia zacznie się błyszczeć - to znak, że woda dotarła wszędzie i drzewko będzie miało co pić ;))
Pozdrawiam!
..::BuBu::..
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lis 2009, 11:24
- 15
- Imie i nazwisko: Maksymilian
- Województwo: mazowieckie
Ja mam podobny problem. Mam ją 3 tygodnie. Tylko, że ja nic że ja swojej karmony nie przesadzałem. Też końcówki liści brązowieją. Następnie opadają. Wyrastają mlode listki i one również brązowieją i opadają. Moja karmona stoi na podstawce z grysem i wodą. Nie zraszam jej, bo się boję, że ma za wilgotno (bo nie wiem, czy to nie choroba grzybowa). Podlewałem często, tzn co 2 dzień brązowiały, podlewam rzadziej, 1 na tydzień brązowieją. Nie wiem już naprawdę co mam robić. .! Moje drzewko "umiera"
Niżej zamieszczam zdjęcie jednego z listków:
Niżej zamieszczam zdjęcie jednego z listków:
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 lis 2009, 11:08
- 15
- Imie i nazwisko: adamus
- Województwo: dolnośląskie
Witam,
Wygląda na to, że dopadło Cię to samo co mnie... Może bubinek ma rację, może nasze drzewka potrzebują czasu na aklimatyzację i dlatego tak się zachowują, że tracą listki. Ja póki co zgodnie ze wskazówkami nawadniam roślinę tak, aby nie miała sucho i poddaje codziennej obserwacji. O efektach poinformuję w poście..
pozdrawiam
Wygląda na to, że dopadło Cię to samo co mnie... Może bubinek ma rację, może nasze drzewka potrzebują czasu na aklimatyzację i dlatego tak się zachowują, że tracą listki. Ja póki co zgodnie ze wskazówkami nawadniam roślinę tak, aby nie miała sucho i poddaje codziennej obserwacji. O efektach poinformuję w poście..
pozdrawiam
- bubinek
- Posty: 117
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 12:57
- 17
- Imie i nazwisko: Kacper B.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Leszno
Maks po pierwsze to poczytaj o karmonie na forum. Dałem chyba link nawet. Po drugie NIE podlewamy drzewek codziennie, co dwa dni, ani co tydzień! Podlewamy wtedy, kiedy drzewko tego POTRZEBUJE!!! To znaczy kiedy ziemia przeschnie. Jeżeli Twoja karmona stoi na parapecie w ogrzewanym pomieszczeniu, musisz szczególnie uważać - ziemia szybko wysycha (jeżeli stoi tuż nad grzejnikiem - jeszcze szybciej).
Moja karmona miała to samo, ale na razie nie panikuję. Podlewam, obserwuje, drzewko nadal żyje (pod korą nadal jest zielona tkanka). Trzeba dać drzewku się przystosować do nowych warunków. Czekajcie i obserwujcie. Jeżeli sytuacja będzie się pogarszać piszcie.
Pozdrawiam!
Moja karmona miała to samo, ale na razie nie panikuję. Podlewam, obserwuje, drzewko nadal żyje (pod korą nadal jest zielona tkanka). Trzeba dać drzewku się przystosować do nowych warunków. Czekajcie i obserwujcie. Jeżeli sytuacja będzie się pogarszać piszcie.
Pozdrawiam!
..::BuBu::..
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lis 2009, 11:24
- 15
- Imie i nazwisko: Maksymilian
- Województwo: mazowieckie
Witam,
Dzięki za odpowiedzi na mój post . Może to i kwestia aklimatyzacji, ale wydaje mi się, że przez miesiąc to powinno się już zaaklimatyzować, chyba?
Ma marginesie dodam, że na początku myślałem, że to plamistość liści i spryskiwałem środkiem BAYMAT AE, ale to też nic nie pomogło.
Może dokładniej opiszę warunki. w których rośnie moja karmona. Może tu leży problem.Temperatura w dzień wynosi między 19-21 st. C,, w nocy zaś spada do 14-15 st. C., ponieważ u mnie nie ogrzewa się domu w nocy . Wilgotność wynosi 58-61%. Zauważyłem, że moja karmona nie lubi spryskiwania liści (pojawiają się nowe brązowe plamy) i chyba też nie lubi tacek z grysem (stoi już na nich 3 tyg. i nic się nie poprawiło). Podlewam teraz już tak, jak powinno się podlewać, tzn. aż wierzchnia warstwa ziemi przeschnie i czekam aż nadmiar wody wyleci przez otwór drenażowy (bo po tym można poznać, gdzieś o tym czytałem, że ziemia jest odpowiednio nawodniona). Ostatnio wyczytałem, że przyczyną może być zbyt niska temperatura i zbyt wysoka wilgotność. Ograniczyłym więc podlewanie (do potrzebnego minimum), przestałem dolewać wody do podstawek z grysem i przestałem zraszać. Na podniesienie temperatury w nocy niestety nie mam wpływu . W niedzielę - 06.12.2009 minie tydzień od zmiany warunków. Zobaczę czy to pomoże??? Czekam cierpliwie na efekty mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
POZDRAWIAM
Dzięki za odpowiedzi na mój post . Może to i kwestia aklimatyzacji, ale wydaje mi się, że przez miesiąc to powinno się już zaaklimatyzować, chyba?
Ma marginesie dodam, że na początku myślałem, że to plamistość liści i spryskiwałem środkiem BAYMAT AE, ale to też nic nie pomogło.
Może dokładniej opiszę warunki. w których rośnie moja karmona. Może tu leży problem.Temperatura w dzień wynosi między 19-21 st. C,, w nocy zaś spada do 14-15 st. C., ponieważ u mnie nie ogrzewa się domu w nocy . Wilgotność wynosi 58-61%. Zauważyłem, że moja karmona nie lubi spryskiwania liści (pojawiają się nowe brązowe plamy) i chyba też nie lubi tacek z grysem (stoi już na nich 3 tyg. i nic się nie poprawiło). Podlewam teraz już tak, jak powinno się podlewać, tzn. aż wierzchnia warstwa ziemi przeschnie i czekam aż nadmiar wody wyleci przez otwór drenażowy (bo po tym można poznać, gdzieś o tym czytałem, że ziemia jest odpowiednio nawodniona). Ostatnio wyczytałem, że przyczyną może być zbyt niska temperatura i zbyt wysoka wilgotność. Ograniczyłym więc podlewanie (do potrzebnego minimum), przestałem dolewać wody do podstawek z grysem i przestałem zraszać. Na podniesienie temperatury w nocy niestety nie mam wpływu . W niedzielę - 06.12.2009 minie tydzień od zmiany warunków. Zobaczę czy to pomoże??? Czekam cierpliwie na efekty mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
POZDRAWIAM