Witam,
Dzięki za odpowiedzi na mój post
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. Może to i kwestia aklimatyzacji, ale wydaje mi się, że przez miesiąc to powinno się już zaaklimatyzować, chyba?
Ma marginesie dodam, że na początku myślałem, że to plamistość liści i spryskiwałem środkiem BAYMAT AE, ale to też nic nie pomogło.
Może dokładniej opiszę warunki. w których rośnie moja karmona. Może tu leży problem.Temperatura w dzień wynosi między 19-21 st. C,, w nocy zaś spada do 14-15 st. C., ponieważ u mnie nie ogrzewa się domu w nocy
![Sad :-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
. Wilgotność wynosi 58-61%. Zauważyłem, że moja karmona nie lubi spryskiwania liści (pojawiają się nowe brązowe plamy) i chyba też nie lubi tacek z grysem (stoi już na nich 3 tyg. i nic się nie poprawiło). Podlewam teraz już tak, jak powinno się podlewać, tzn. aż wierzchnia warstwa ziemi przeschnie i czekam aż nadmiar wody wyleci przez otwór drenażowy (bo po tym można poznać, gdzieś o tym czytałem, że ziemia jest odpowiednio nawodniona). Ostatnio wyczytałem, że przyczyną może być zbyt niska temperatura i zbyt wysoka wilgotność. Ograniczyłym więc podlewanie (do potrzebnego minimum), przestałem dolewać wody do podstawek z grysem i przestałem zraszać. Na podniesienie temperatury w nocy niestety nie mam wpływu
![Sad :-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
. W niedzielę - 06.12.2009 minie tydzień od zmiany warunków. Zobaczę czy to pomoże??? Czekam cierpliwie na efekty mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
POZDRAWIAM
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)