moje pierwsze bonsai
moje pierwsze bonsai
Witam, zawsze marzylam o tym by miec bonsai ale balam sie ze nie bede umiala odpowiednio sie nim zajac. Jednak ostatnio dostalam na urodziny wlasnie bonsai wiec teraz nie mam wyjscia i musze zrobic wsystko zeby pieknie mi roslo
Z postow i zdjec na tym forum wywnioskowalam ze to wiaz drobnolistny, pozniej zamieszcze tu zdjecie to prosze powiedzcie mi czy dobrze zgadlam.
Chcialabym sie dowiedziec jak czesto mam podlewac moje drzewko - i prosze nie piszcie mi w ten sposob ze regularnie czy tak zeby zawsze mialo wilgotno - ja nie wiem jak wilgotno ma miec - boje sie ze albo je pprzeleje albo zasusze Dostalam je w sobote, do tej pory poodlalam je w poniedzialek. Zdziwilo mnie jednak to ze kolezanka ktora sprezentowala mi to drzewko powiedziala ze babka w sklepie poradzila jej zeby raz lub dwa razy na tydzien wsadzac to drzewko do miski letniej wody, tak zeby pien i doniczka byly zalane. Zostawic tak na godzine i pozniej wyjac. Czy tak sie robi??? Czy w ten sposob nie przeleje drzewka??
Poza tym zauwazylam ze niektore listki robia sie zolte i opadaja - czy to jest normalne? Wiem ze jest jesien i drzewa gubia liscie ale wole zapytac bo nie chce zeby mi zmarnialo moje sliczne bonsai ^^'
Poza tym nie wiem jakich nawozow powinnam uzywac, czy mozecie podac mi jakies nazwy? I w ogole jak sie nawozi?
Jestem zupelnie zielona jesli choodzi o bonsai i mam nadzeje ze mi pomozecie
Z postow i zdjec na tym forum wywnioskowalam ze to wiaz drobnolistny, pozniej zamieszcze tu zdjecie to prosze powiedzcie mi czy dobrze zgadlam.
Chcialabym sie dowiedziec jak czesto mam podlewac moje drzewko - i prosze nie piszcie mi w ten sposob ze regularnie czy tak zeby zawsze mialo wilgotno - ja nie wiem jak wilgotno ma miec - boje sie ze albo je pprzeleje albo zasusze Dostalam je w sobote, do tej pory poodlalam je w poniedzialek. Zdziwilo mnie jednak to ze kolezanka ktora sprezentowala mi to drzewko powiedziala ze babka w sklepie poradzila jej zeby raz lub dwa razy na tydzien wsadzac to drzewko do miski letniej wody, tak zeby pien i doniczka byly zalane. Zostawic tak na godzine i pozniej wyjac. Czy tak sie robi??? Czy w ten sposob nie przeleje drzewka??
Poza tym zauwazylam ze niektore listki robia sie zolte i opadaja - czy to jest normalne? Wiem ze jest jesien i drzewa gubia liscie ale wole zapytac bo nie chce zeby mi zmarnialo moje sliczne bonsai ^^'
Poza tym nie wiem jakich nawozow powinnam uzywac, czy mozecie podac mi jakies nazwy? I w ogole jak sie nawozi?
Jestem zupelnie zielona jesli choodzi o bonsai i mam nadzeje ze mi pomozecie
Ostatnio zmieniony 11 paź 2006, 14:46 przez Monia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yoshimitsu
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 sie 2006, 14:07
- 18
- Lokalizacja: Żukowo
no wlasnie jestem "w trakcie" kupowania tej ksiazki - ale poniewaz mieszkam w Londynie, mama musi wyslac mi ja paczka wiec nie wiem jak dlugo bede czekac na przesylke...
Inna sprawa - czy mozecie mi powiedziec ktore z tych narzedzi musze kupic: http://www.concrete-jungle.co.uk/x116.html ? Jest ich tam mnostwo i nie wiem ktore dla poczatkujacego beda odpowiednie
Inna sprawa - czy mozecie mi powiedziec ktore z tych narzedzi musze kupic: http://www.concrete-jungle.co.uk/x116.html ? Jest ich tam mnostwo i nie wiem ktore dla poczatkujacego beda odpowiednie
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Jeżeli mieszkasz w Londynie to wiąz powinien się dobrze czuć gdzieś na trawniku w jasnym, osłoniętym od wiatru miejscu.
Przy podlewaniu możesz się kierować tym jak lekka/ciężka jest doniczka, czy powierzchnia ziemi jest wysuszona? Trzeba to wyczuć.
Jeżeli ziemia w doniczce jest zbita to podlewanie jest utrudnione. Bardzo istotne jest sadzenie drzewek w przepuszczalnej ziemi, wtedy podlewa się częściej ale równomiernie. I nie nawoĽ drzewka teraz!
Przy podlewaniu możesz się kierować tym jak lekka/ciężka jest doniczka, czy powierzchnia ziemi jest wysuszona? Trzeba to wyczuć.
Jeżeli ziemia w doniczce jest zbita to podlewanie jest utrudnione. Bardzo istotne jest sadzenie drzewek w przepuszczalnej ziemi, wtedy podlewa się częściej ale równomiernie. I nie nawoĽ drzewka teraz!
Artur
niestety posadzenie na trawniku nie wchodzi w rachube - nie mam ogrodka, a na trawniku przed moim blokiem chasaja dzieci, psy, koty, wiewiorki i golebie. Bylaby to pewna smierc dla mojego drzewka
ponizej zamieszczam linki do zdjec:
przod
tyl
prawa
lewa
z gory (widac zolte listki )
pieniek
jeszcze raz pieniek
i jeszcze jedno zdjecie
Prosze, powiedzcie mi czy jego stan jest dobry, czy musze go przesadzic? I co mam zrobic zeby nie gubil lisci? (oprocz wystawienia go na dwor) Czy mam go spryskiwac woda czy lepiej postawic jakas tacke z woda kolo niego zeby powietrze bylo bardziej wilgotne?
ponizej zamieszczam linki do zdjec:
przod
tyl
prawa
lewa
z gory (widac zolte listki )
pieniek
jeszcze raz pieniek
i jeszcze jedno zdjecie
Prosze, powiedzcie mi czy jego stan jest dobry, czy musze go przesadzic? I co mam zrobic zeby nie gubil lisci? (oprocz wystawienia go na dwor) Czy mam go spryskiwac woda czy lepiej postawic jakas tacke z woda kolo niego zeby powietrze bylo bardziej wilgotne?
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Witaj,
po pierwsze klania sie Tobie regulamin.
Ksiazka. Skoro jestes w Londynie, zakladam ze umiesz po angielsku. Czemu nie kupisz ww. ksiazki w wersji angielskiej?
Narzedzia. Narazie sie wstrzmaj, rowniez do wiosny.
Drzewko. Stan narazie dobry, do wiosny powinien w tej doniczce wytrzymac.
po pierwsze klania sie Tobie regulamin.
Tego nie da sie opisac. Z czasem ale bedziesz umiala dostrzec kiedy trzeba bedzie podlac drzewko. Zanim tak bedzie, przykladaj poprostu palec do ziemi. Gdy ziemia nie bedzie sie Tobie kleila do palca albo poczujesz, ze jest sucha to podlej.Monia pisze:Chcialabym sie dowiedziec jak czesto mam podlewac moje drzewko - i prosze nie piszcie mi w ten sposob ze regularnie czy tak zeby zawsze mialo wilgotno - ja nie wiem jak wilgotno ma miec - boje sie ze albo je pprzeleje albo zasusze
Tak tez mozna robic. Jednakze ja bym drzewka na godzine w wodzie nie zostawil. 10 minut wystarczy, a najlepiej wyjac gdy cale powietrze "wyjdzie" z ziemi.Zdziwilo mnie jednak to ze kolezanka ktora sprezentowala mi to drzewko powiedziala ze babka w sklepie poradzila jej zeby raz lub dwa razy na tydzien wsadzac to drzewko do miski letniej wody, tak zeby pien i doniczka byly zalane. Zostawic tak na godzine i pozniej wyjac. Czy tak sie robi??? Czy w ten sposob nie przeleje drzewka??
Powiedzmy ze tak. Drzewko sie aklimatyzuje albo inaczej. Sa to tego objawy.Poza tym zauwazylam ze niektore listki robia sie zolte i opadaja - czy to jest normalne?
Nawoz dopiero od przyszlej wiosny, a do tego czasu poczytaj forum.Poza tym nie wiem jakich nawozow powinnam uzywac, czy mozecie podac mi jakies nazwy? I w ogole jak sie nawozi?
Ksiazka. Skoro jestes w Londynie, zakladam ze umiesz po angielsku. Czemu nie kupisz ww. ksiazki w wersji angielskiej?
Narzedzia. Narazie sie wstrzmaj, rowniez do wiosny.
Drzewko. Stan narazie dobry, do wiosny powinien w tej doniczce wytrzymac.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
dzieki za konkretna odpowiedz
Jesli chodzi o ksiazke po angielsku to niestety nie znam slownictwa i zwrotow zwiazanych z ogrodnictwem ^^' Jakies romansidlo to pewnie bym zrozumiala bez problemow ale taka specjalistyczna pozycje - obawiam sie ze mialabym klopot...
Zostaje mi w takim razie tylko czekac na paczke i czytac forum
Jesli chodzi o ksiazke po angielsku to niestety nie znam slownictwa i zwrotow zwiazanych z ogrodnictwem ^^' Jakies romansidlo to pewnie bym zrozumiala bez problemow ale taka specjalistyczna pozycje - obawiam sie ze mialabym klopot...
Zostaje mi w takim razie tylko czekac na paczke i czytac forum
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Nie! To znaczy, że drzewko się dobrze czuje. Poczekaj aż się całe porządnie odbuduje, dopiero potem przycina się wyrośniętepędy, kształtując koronę. Nie chodiz o to, zeby drzewko było strzyżone czy trzeba, czy nie trzeba, ale o to, żeby przypominało prawdziwe drzewo (proporcje itd).
Zmniejszanie liści (czyli usuwanie blaszek lisciowych tak aby nowe liscie wyrosły mniejsze) stosuje się juz u ładnie ukształtowanych, zdrowych drzewek jako ostatni etap. Twoje na razie się ciągle aklimatyzuje a biorąc pod uwagę że zimą jest mniej światła i tak nie ma najłatwiej. Obcięcie liści to dodatkowy wydatek energii na wytworzenie nowych.
Zmniejszanie liści (czyli usuwanie blaszek lisciowych tak aby nowe liscie wyrosły mniejsze) stosuje się juz u ładnie ukształtowanych, zdrowych drzewek jako ostatni etap. Twoje na razie się ciągle aklimatyzuje a biorąc pod uwagę że zimą jest mniej światła i tak nie ma najłatwiej. Obcięcie liści to dodatkowy wydatek energii na wytworzenie nowych.
Anna Dorota
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie