O, Iwona - moja imienniczka

Może w takim razie to imię ma na Serissę dobry wpływ i moja będzie równie gęsta, jak koleżanki Iwonki :-P
Na razie mam ją dopiero drugi dzień. Fakt, nie trzeba posiadać drzewka, żeby wiedzieć o nim sporo rzeczy, ale to co innego, niż doświadczenie hodowcy, z pierwszej ręki

. Jak to się mówi - ciągnie swój do swojego, dlatego mimo wartości teorii, jaką znają zainteresowani - nie ma nic ponad doświadczenie właścicieli.
Tak jak matki rozmawiają o swych dzieciach z innymi matkami, porównując doświadczenia, weryfikując swoją wiedzę - mimo, że przecież mają pod dostatkiem książek na ten temat.
Iwona - jak długo masz już swoje drzewko? Czy w pielęgnację jego wkładasz ogromnie dużo pracy, czy po prostu taka szczęsliwa roślinka Ci się "trafiła", a Ty ją tylko wspomagasz?

(napisalas, że masz dwie. Pokażesz zdjęcie drugiej?)