"Fikus laika" ;) - polecana forma ?

Jeśli uważasz, że twoje drzewko ma naprawdę predyspozycje na bonsai.
sigreg

"Fikus laika" ;) - polecana forma ?

Post autor: sigreg »

Witam,

Pierwszy post, wiec warto sie przywitac, yy .. czesc ! :) Po zaznajomieniu sie z informacjami na forum i przebrnieciu przez sporo stron wybralem fikusa jako material wyjsciowy pierwszego bonsai. Sadzonki zakupilem w obi, nie byly podpisane wiec tylko po ksztalcie drobnych lisci domyslam sie ze jest to jedna z odmian Ficusa Benjamina.
Wybor byl spory, jednak mi bardziej zalezalo na pojedynczych pienkach niz na o dziwo popularniejszych na wystawie formach krzaczastych. W zakupionej doniczce sa dwie sadzonki ktore jak na moje laickie oko maja w sobie "cos" ;) Pytanie oczywiscie, jak to wydobyc ?
Rosliny maja obecnie 30 cm wysokosci, i mysle ze tyle wystarczy. Bonsai bedzie niestety typowo "indoor" z ewentualnym letniskowaniem na balkonie. Drzewko mogloby ewentualnie podciagnac nieco w gore, ale nie wiecej niz powiedzmy 10 cm. Pnie se cienkie, maja mniej wiecej 7 mm srednicy, nie sa proste co daje juz jakis ogolny zarys mozliwosci ksztaltowania.
Rosliny sa nieco "splaszczone", korony stykaja sie co spowodowalo splaszczenie obustronne, wyglada to tak ze galezie rosna glownie "na boki". Planuje rozsadzenie roslin i prowadzenie kazdej osobno.

Rosliny obecnie wygladaja tak:
Obrazek

Sadzonka pierwsza:
Obrazek

Sadzonka pierwsza, inny widok
Obrazek

I sadzonka druga
Obrazek

I teraz to co wszyscy lubimy najbardziej, czyli pytania ;)

1. Czy obecnie, w okresie jesiennym, przystapic od razu do jakichs operacji czy formowania czy dac jeszcze roslinom czas az podrosna ? Co moge zrobic juz teraz ?
2. Czy po rozsadzeniu przesadzic rosliny do jakichs specjalnych donic ? Czytalem o plaskich donicach w celu zwiekszenia grubosci pnia, czy w wypadku tych roslin zalecane byloby je zastosowac ?
3. I ostatnie, radosna tworczosc. WIdzac obecna bryle roslin, w jaki sposob je "poprowadzic" ? Jako laik wolalbym przy pierwszych roslinach decyzji samodzielnie nie podejmowac ;)

Z gory dzieki za ..
Grzesiek
Awatar użytkownika
Eva K
Posty: 196
Rejestracja: 07 sty 2005, 13:39
Answers: 0
20
Lokalizacja: Baesweiler- Germany

Post autor: Eva K »

Na razie musza rosnac, rosnac i rosnac :))))
Lepiej mniej wiedziec, niz nic nie wiedziec ;))
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
Answers: 0
21
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Popieram: muszą rosnąć, rosnąć, rosnąć i grubieć!

A doniczki nie tyle płaskie, ile szerokie, np miski. Ja posadziłabym je do normalnych donic, jak wynika z postu naszego kolegi lepiej żeby korzenie rosły wszerz niz na glębokość, ale nie mogą to być płaskie donice jak doo bonsai, bo wtedy wzrost zostanie po prostu zatrzymany, roślina nie będzie się rozwijać i tyle. Najlepiej więc byłoby dać je do czegoś w tej wysokości jak mają teraz, tyle że szerszego.
Anna Dorota
sigreg

Post autor: sigreg »

Witam,

Dzieki za odpowiedzi ! Ale przyznam ze mam teraz przyslowiowego "zonka". Polecacie poczekac, zas W.Kawollek w swojej ksiazce "Robimy Bonsai" pisze :

"Wysokosc gotowych bonsai wynosi od 5 do 90 cm, zazwyczaj jednak utrzymuje sie na poziomie od 20 do 50 cm. Na tej wysokosci niemal wszystkie pnie drzew w naturze pozbawione sa galezi. Dlatego nalezy zawczasu usunac pak wierzcholkowy (przyciac drzewko), dzieki temu wyrosna boczne pedy.
To pierwsze ciecie jest decydujace dla pokroju rosliny. Z reguly przeprowadzamy ten zabieg po raz pierwszy, kiedy roslina osiaga wysokosc okolo 15 cm. Glebokosc ciecia zalezy miedzy innymi od planowanej wysokosci bonsai. Zasada glosi ze w gotowym bonsai 1/3 pnia od dolu powinna byc wolna od galezi."

Doczytalem to dopiero po zadaniu swojego pytania o formowanie. Autor ksiazki zaleca wiec ciecia nawet bardzo mlodej rosliny, domyslam sie ze po prostu kazdy hodowca bazujac na wlasnym doswiadczeniu stosuje inna technike prowadzenia rosliny.

Moje rosliny mierza juz okolo 30 cm. Najnizsze galezie rosna na wysokosci okolo 12-15 cm. Rozumiem ze w takim ukladzie aby "rozgalezic" sadzonki nalezaloby sciac albo pak wierzcholkowy albo caly glowny do pierwszych wezlow galezi, a moze jednak sciac wiecej ? Czy sciecie wiekszosci rosliny pobudziloby uspione paki na pniu do wyworzenia pedow w nizszych partiach ?

Grzesiek
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
Answers: 0
21
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Ale widzisz, nam nie chodzi o to, że tam jest za mało gałęzi, tylko że pnie są cieniutkie... Pozostawienie ich w spokoju pozwoli im trochę zgrubnąć, jeśli teraz zaczniesz przycinać, to opóĽnisz ten proces i to znacznie. Postaw je w bardzo jasnym miejscu, wtdy powstanie więcej gałęzi. Ficusy wypuszczają nowe gałązki z pnia bez specjalnej zachęty...
Anna Dorota
Awatar użytkownika
Eva K
Posty: 196
Rejestracja: 07 sty 2005, 13:39
Answers: 0
20
Lokalizacja: Baesweiler- Germany

Post autor: Eva K »

W 100% popieram Anne Dorote. Ja wlasnie tez jestem na podobnym etapie jak Ty, ale na razie nie ingeeruje w moje fikusiki i od wiosny do tej pory ich, powiedzmy '' pienki '' znacznie przytyly. Kiedy zaczniesz przycinac galazki, roslina bedzie sie zajmowala produkowaniem wielu nowych co opozni grubienie pnia.
Lepiej mniej wiedziec, niz nic nie wiedziec ;))
Awatar użytkownika
Bartosz Warwas
Posty: 181
Rejestracja: 04 maja 2005, 18:44
Answers: 0
20
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bartosz Warwas »

A mój natascha nareśzcie po 2 latach przymocował sie do kamienia jak trzeba;)
Pozdrawiam
Bartosz
ODPOWIEDZ