Pierwszy post, wiec warto sie przywitac, yy .. czesc !
Wybor byl spory, jednak mi bardziej zalezalo na pojedynczych pienkach niz na o dziwo popularniejszych na wystawie formach krzaczastych. W zakupionej doniczce sa dwie sadzonki ktore jak na moje laickie oko maja w sobie "cos" ;) Pytanie oczywiscie, jak to wydobyc ?
Rosliny maja obecnie 30 cm wysokosci, i mysle ze tyle wystarczy. Bonsai bedzie niestety typowo "indoor" z ewentualnym letniskowaniem na balkonie. Drzewko mogloby ewentualnie podciagnac nieco w gore, ale nie wiecej niz powiedzmy 10 cm. Pnie se cienkie, maja mniej wiecej 7 mm srednicy, nie sa proste co daje juz jakis ogolny zarys mozliwosci ksztaltowania.
Rosliny sa nieco "splaszczone", korony stykaja sie co spowodowalo splaszczenie obustronne, wyglada to tak ze galezie rosna glownie "na boki". Planuje rozsadzenie roslin i prowadzenie kazdej osobno.
Rosliny obecnie wygladaja tak:

Sadzonka pierwsza:

Sadzonka pierwsza, inny widok

I sadzonka druga

I teraz to co wszyscy lubimy najbardziej, czyli pytania ;)
1. Czy obecnie, w okresie jesiennym, przystapic od razu do jakichs operacji czy formowania czy dac jeszcze roslinom czas az podrosna ? Co moge zrobic juz teraz ?
2. Czy po rozsadzeniu przesadzic rosliny do jakichs specjalnych donic ? Czytalem o plaskich donicach w celu zwiekszenia grubosci pnia, czy w wypadku tych roslin zalecane byloby je zastosowac ?
3. I ostatnie, radosna tworczosc. WIdzac obecna bryle roslin, w jaki sposob je "poprowadzic" ? Jako laik wolalbym przy pierwszych roslinach decyzji samodzielnie nie podejmowac ;)
Z gory dzieki za ..
Grzesiek

