Noworoczna zagadka bonsaiowa
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
no właśnie, też mnie to dziwi, że to drzewo tak ułożył. Jak dla mnie ten dąb nigdy nie będzie wyglądał dobrze. Oglądając 100 zdjęć ciurkiem, nie zatrzyma się na ilustracji tego drzewa nawet na sekundę tylko przelecę dalej.
W ogóle widzę, że dużo ludzi formuje liściaki na iglaki ze szpiczastą koroną. A przecież jest to takie ewidentne, nie kumam tego.
Żelazko, oczywiście jest z generatorem, czołowego producenta z zachodu. Ale żelazko wygrywa Pan Maciek z Gdyni
W ogóle widzę, że dużo ludzi formuje liściaki na iglaki ze szpiczastą koroną. A przecież jest to takie ewidentne, nie kumam tego.
Żelazko, oczywiście jest z generatorem, czołowego producenta z zachodu. Ale żelazko wygrywa Pan Maciek z Gdyni
pozdrawiam maciek knap
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć
Maciek, ja mam teorię na temat formowania liściastych drzew tak jak iglaki. Ale najpierw jeszcze jedno dodatkowe pytanie:
Co sądzicie o tej karmonie i jej uformowaniu?
Tadek Bednarczyk
Maciek, ja mam teorię na temat formowania liściastych drzew tak jak iglaki. Ale najpierw jeszcze jedno dodatkowe pytanie:
Co sądzicie o tej karmonie i jej uformowaniu?
Tadek Bednarczyk
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 08:19
- 11
- Imie i nazwisko: pii
- Województwo: zachodniopomorskie
co do karmony to nie jest to do konca ulozenie drzewka lisciastego, ale tez nie jest to typowy lisciak robiony na iglaka ze zwieszonymi do dolu galeziami itd. a co myslisz o tej brzozie, tu tez widac ze jest gruby pien i ciagniety jest wierzcholek z jednej galezi i w pniu mamy cos na kształt "uro". teoretycznie nie wpisuje sie to w ramy w tej teori bonsai, o ktorej wspominaes wczesniej, a jednak wg mnie widac tu duzo wlozonej pracy i efekt jest fajny.
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć
Najpierw co do tej brzozy, to nie powiem robi to drzewo duże pozytywne wrażenie, przy czym przez przegięcie do dołu nawet już grubszych gałęzi jego forma bardziej mi przypomina tamaryszek lub wierzbę płaczącą a nie brzozę -
W brzozach konary rosną skosem do góry a płaczą, czyli zwisają tylko młode pędy cienkie i długie -
A co do tej karmony z okładki pisma, która byla moja wiele lat temu w okresie moich błędów i wypaczeń , jak próbowałem swoich sił z tzw. "indoor bonsai", to masz rację, ze jej uformowanie nie jest takie jak dla liściaków, znamienne jest co powiedział mój kolega, zupełny laik jak ją zobaczył z daleka i nie rozpoznał, że w koronie rosną liście: "O jaka piękna sosna"
Dlatego wydaje mi się, że ludzie formują liściaste drzewa jak iglaki, bo są zafascynowani schematycznymi rysunkami stylów bonsai, umieszczanymi w książkach o bonsai i je przenoszą na swoje formowane drzewa. A tak naprawdę wszystkie te rysunki pokazują drzewa iglaste, no oprócz stylu miotły, poniżej przykłady takich rysunków stylów bonsai -
Zresztą porównajcie sobie te dwa obiekty, tego uformowanego dęba i schemat stylu przechylonego moyogi -
Ja nie wiem kto pierwszy dla wprowadzenia młodych adeptów sztuki bonsai we wstępny etap, usystematyzował i umieścił w swojej książce style drzew bonsai, czy to był nieżyjący już O'sensei Naka, czy inny mistrz, ale był to na pewno Japończyk, bo rozrysował właśnie style dla drzew iglastych, a przede wszystkim dla sosen, które są dla Japończyków kanonem SHIN, czyli kanonem klasycznym. A następnie już inni autorzy zaczęli te schematy styli bonsai powielać i tak dalej już poszłooo. Ale wg. mnie ta systematyka stylów to jest dla początkujących bonsaistów. Znamienne jest to że ja przez 9 lat spotkań na Bonsai Juku, nie usłyszałem od swojego nauczyciela Nobu, ani razu żeby nazwał czy powiedział, że dane drzewo to trzeba uformować w stylu np. Kengai, czyli kaskady. Za to zawsze rozmawiamy w jakim krajobrazie sobie wyobrażamy dane drzewo, no i w tym przypadku wiadomo, ze omawiamy drzewo rosnące na półce skalnej w górach.
Tadek Bednarczyk
Najpierw co do tej brzozy, to nie powiem robi to drzewo duże pozytywne wrażenie, przy czym przez przegięcie do dołu nawet już grubszych gałęzi jego forma bardziej mi przypomina tamaryszek lub wierzbę płaczącą a nie brzozę -
W brzozach konary rosną skosem do góry a płaczą, czyli zwisają tylko młode pędy cienkie i długie -
A co do tej karmony z okładki pisma, która byla moja wiele lat temu w okresie moich błędów i wypaczeń , jak próbowałem swoich sił z tzw. "indoor bonsai", to masz rację, ze jej uformowanie nie jest takie jak dla liściaków, znamienne jest co powiedział mój kolega, zupełny laik jak ją zobaczył z daleka i nie rozpoznał, że w koronie rosną liście: "O jaka piękna sosna"
Dlatego wydaje mi się, że ludzie formują liściaste drzewa jak iglaki, bo są zafascynowani schematycznymi rysunkami stylów bonsai, umieszczanymi w książkach o bonsai i je przenoszą na swoje formowane drzewa. A tak naprawdę wszystkie te rysunki pokazują drzewa iglaste, no oprócz stylu miotły, poniżej przykłady takich rysunków stylów bonsai -
Zresztą porównajcie sobie te dwa obiekty, tego uformowanego dęba i schemat stylu przechylonego moyogi -
Ja nie wiem kto pierwszy dla wprowadzenia młodych adeptów sztuki bonsai we wstępny etap, usystematyzował i umieścił w swojej książce style drzew bonsai, czy to był nieżyjący już O'sensei Naka, czy inny mistrz, ale był to na pewno Japończyk, bo rozrysował właśnie style dla drzew iglastych, a przede wszystkim dla sosen, które są dla Japończyków kanonem SHIN, czyli kanonem klasycznym. A następnie już inni autorzy zaczęli te schematy styli bonsai powielać i tak dalej już poszłooo. Ale wg. mnie ta systematyka stylów to jest dla początkujących bonsaistów. Znamienne jest to że ja przez 9 lat spotkań na Bonsai Juku, nie usłyszałem od swojego nauczyciela Nobu, ani razu żeby nazwał czy powiedział, że dane drzewo to trzeba uformować w stylu np. Kengai, czyli kaskady. Za to zawsze rozmawiamy w jakim krajobrazie sobie wyobrażamy dane drzewo, no i w tym przypadku wiadomo, ze omawiamy drzewo rosnące na półce skalnej w górach.
Tadek Bednarczyk
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
Cześć
Chciałem pogratulować Tadkowi, że krytykuje i pokazuje jako antywzór swoje drzewo. To rzadkość w świecie samych mistrzów i nieomylnych, do których sam się czasami zaliczam
Wciąż mnie to dziwi, że można robić tak ewidentne błędy, wystarczy popatrzeć na liściaki W. Pall - u niego bardzo dobrze to widać.
Dziwi mnie też, że zwolennicy takiego układania nie zabierają głosu w dyskusji? Może to sie da jakoś umotywować?
Chciałem pogratulować Tadkowi, że krytykuje i pokazuje jako antywzór swoje drzewo. To rzadkość w świecie samych mistrzów i nieomylnych, do których sam się czasami zaliczam
Wciąż mnie to dziwi, że można robić tak ewidentne błędy, wystarczy popatrzeć na liściaki W. Pall - u niego bardzo dobrze to widać.
Dziwi mnie też, że zwolennicy takiego układania nie zabierają głosu w dyskusji? Może to sie da jakoś umotywować?
pozdrawiam maciek knap
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 08:19
- 11
- Imie i nazwisko: pii
- Województwo: zachodniopomorskie
walter pall raczej nie robi liściaków w iglaki. u nieg wiekszość lisciakow ma galezie skierowane ku gorze i pokroj rosliny lisciastej
co mysliscie o ułozeniu dęba ponizej?
co mysliscie o ułozeniu dęba ponizej?
- Załączniki
-
- kamc.jpg (167.32 KiB) Przejrzano 12395 razy
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
nieprecyzyjnie sie wyraziłem, Pall robi to dobrze. A co do tego dęba to uważam, że spoko. Może te dolne gałęzie mogły by być bardziej do góry i wierzchołek mniej szpiczasty ale generalnie spoko.
pozdrawiam maciek knap
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
a jestem ciekaw co sądzicie o ty drzewie? Może Tadeusz coś powie, tzn napisz? Czy taka sytuacja (ułożenie głównych konarów) jest możliwa?
- Załączniki
-
- 10567514_580897402031355_1653638229_n.jpg (78.25 KiB) Przejrzano 12360 razy
pozdrawiam maciek knap
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć
Ciężko jest oceniać drzewo z "płaskiej" fotki, najlepiej oczywiście jest obejrzeć w realu, albo przynajmniej na filmie gdy drzewo jest kręcone na stoliku
a w ostateczności to przynajmniej obejrzeć 4 fotki ze wszystkich stron i jedną góry - wtedy można wyrobić sobie jakieś zdanie o drzewie.
Także z tego jednego zdjęcia to nie powiem klon ogólnie wygląda nieźle, ale lepiej by było, jakby ten lewy wyższy pień był o ok. 30 % grubszy. Bo jak jest taki jak teraz to nasuwa się pytanie co się musiało stać, że z gałęzi wytworzył się ten lewy pień, a prawa część drzewa wyhamowała swój wzrost. Poza tym wydaje mi się, że gałęzie nie mają dobrej struktury wewnętrznej rozgałęzień.
Japończycy wystawiają liściaki jesienią, gdy drzewa są już bez liści, aby właśnie oglądać dokładnie strukturę rozgałęzień i napawać się pięknem takiego starego drzewa o mocno rozbudowanej strukturze korony. Niestety takiej poprawnej struktury nie osiągnie się tnąc gałęzie i gałązki w drzewie na bonsaiowy obrys, tzw. metodą "żywopłotową", czyli co wystaje z chmurki to wycina się. Tylko cięcia wgłębne dadzą po jakimś czasie dobrze rozwiniętą strukturę rozgałęzień i do tego jeszcze na "powierzchni' chmurki nie będzie widać cięć. Niestety niewielu w Europie wie jak to robić, ja na szczęście mam nauczycieli, którzy takie cięcie mają opanowane do perfekcji i jakoś staram się od nich tą wiedzę przyjmować. Tego nie da się przekazać w formie pisanej, to trzeba trenować w praktyce na drzewach i pod okiem nauczyciela, który jakby co poprawi błędy i wytłumaczy, w którym miejscu dobrze przyciąć
pozdrawiam
Tadek Bednarczyk
Ciężko jest oceniać drzewo z "płaskiej" fotki, najlepiej oczywiście jest obejrzeć w realu, albo przynajmniej na filmie gdy drzewo jest kręcone na stoliku
a w ostateczności to przynajmniej obejrzeć 4 fotki ze wszystkich stron i jedną góry - wtedy można wyrobić sobie jakieś zdanie o drzewie.
Także z tego jednego zdjęcia to nie powiem klon ogólnie wygląda nieźle, ale lepiej by było, jakby ten lewy wyższy pień był o ok. 30 % grubszy. Bo jak jest taki jak teraz to nasuwa się pytanie co się musiało stać, że z gałęzi wytworzył się ten lewy pień, a prawa część drzewa wyhamowała swój wzrost. Poza tym wydaje mi się, że gałęzie nie mają dobrej struktury wewnętrznej rozgałęzień.
Japończycy wystawiają liściaki jesienią, gdy drzewa są już bez liści, aby właśnie oglądać dokładnie strukturę rozgałęzień i napawać się pięknem takiego starego drzewa o mocno rozbudowanej strukturze korony. Niestety takiej poprawnej struktury nie osiągnie się tnąc gałęzie i gałązki w drzewie na bonsaiowy obrys, tzw. metodą "żywopłotową", czyli co wystaje z chmurki to wycina się. Tylko cięcia wgłębne dadzą po jakimś czasie dobrze rozwiniętą strukturę rozgałęzień i do tego jeszcze na "powierzchni' chmurki nie będzie widać cięć. Niestety niewielu w Europie wie jak to robić, ja na szczęście mam nauczycieli, którzy takie cięcie mają opanowane do perfekcji i jakoś staram się od nich tą wiedzę przyjmować. Tego nie da się przekazać w formie pisanej, to trzeba trenować w praktyce na drzewach i pod okiem nauczyciela, który jakby co poprawi błędy i wytłumaczy, w którym miejscu dobrze przyciąć
pozdrawiam
Tadek Bednarczyk
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
na pierwszy rzut oka to super drzewo, chciałbym mieć takiego bonzaja w swojej kolekcji.
jeśli się mylę to mnie popraw, ale to co mnie razi w drzewie to, to że prawy pień, który jest starszy od lewego omija go. Wygląda to taj jakby najpierw był ten lewy a prawy wyrósł potem i musiał rosnąć łukiem do góry. A z drugiej strony to ten prawy jest głównym pniem, tak więc musiał być przed tym z lewej, czyli ten łuk nie powinien mieć miejsca!
jeśli się mylę to mnie popraw, ale to co mnie razi w drzewie to, to że prawy pień, który jest starszy od lewego omija go. Wygląda to taj jakby najpierw był ten lewy a prawy wyrósł potem i musiał rosnąć łukiem do góry. A z drugiej strony to ten prawy jest głównym pniem, tak więc musiał być przed tym z lewej, czyli ten łuk nie powinien mieć miejsca!
pozdrawiam maciek knap
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć
Znowu mnie zarzucili robotą służbową i milczałem kilka dni.
Dla zamknięcia dyskusji o tym klonie to opowiem taką hipotetyczną historię tego drzewa: w młodości tego drzewa musiał zajść jakiś incydent, np. wyłamanie przewodnika rosnącego prosto od nasady do góry, który spowodował że wytworzyły się z dwóch gałęzi przewodniki rosnące w górę, przy czym z lewej strony były lepsze warunki świetlne i wyrósł on wyżej niż prawa strona, przez co jeszcze bardziej ją zacienił. Dlatego gałęzie z prawej strony zaczęły " uciekać" łukiem jeszcze bardziej w prawą stronę do resztek światła. Ale w tym przypadku zachodzą dwa pytania: dlaczego ten lewy pień rosnący w pełnym słońcu jest taki stosunkowo cienki ? i dlaczego te prawe gałęzie rosnące w gorszych warunkach mają też jak te lewe taką bujną zieleń ? Na poniższym wircie "zlikwidowałem" te dwie wątpliwości i jak sądzicie wygląda to drzewo lepiej, znaczy naturalniej ?
Moim zdaniem wygląda naturalniej i wygląda oczywiście na starsze. Ale w starym drzewie te wewnętrzne rosnące w cieniu gałązki dawno by wymarły. Poza tym wracając do prawej strony to razi mnie, i jest to dziwne, że z jednego miejsca wyrosło i rośnie tam dalej kilka gałęzi, także i te mankamenty poprawiłem w poniższym wircie
Teraz moim zdaniem wygląda to drzewo najlepiej, najbardziej naturalnie. Oczywiście jest jeszcze sprawa grubości gałęzi ale to już walcząc o pogrubienie lewego pnia właściciel powinien odpowiednio starać się pogrubić dolne gałęzie, szczególnie te lewej strony.
Jeszcze korzystając z okazji, że mam trochę czasu na pisaninę chciałem się odnieść do sprawy chińskiego "penjing" poruszanego we wcześniejszych postach przez Kolegów a bonsai. Jak dla mnie to nie jest to samo. Ja jestem człowiekiem technicznym i lubię jak wszystko jest poukładane. I tak to sobie poukładałem, jeżeli chodzi o penjing i bonsai:
Starodawna chińska sztuka penjing czy pensai (lub penzai) przedstawiała albo "żywe krajobrazy" na tacy,składające się z drzewek, skał, mchu itd., lub też pokazywało pojedyncze drzewka w doniczce, ale nie wyglądające naturalnie tylko jakoś dziwnie i cudacznie pokręcone lub przycięte, poniżej przykłady penjing -
Mega zawalisty krajobraz
Co najmniej dziwne drzewa -
Jak większość z nas wie ta sztuka chińska tworzenia drzew czy krajobrazów z drzewkami trafiła dawno temu w średniowieczu z Chin do Japonii, gdzie się przez stulecia przetworzyła tak, że pełne krajobrazy na tacach są to saikei, a pojedyncze drzewa, ale też grupy drzew: kępy i zagajniki, które jednak nie przedstawiają krajobrazu a są jego głównym elementem - to jest właśnie bonsai. Oczywiście historia zatoczyła koło i sztuka bonsai dotarła do Chin i jest tam uprawiana i stąd to zamieszanie i mylenie pojęć, że bonsai w Chinach i penjing to jest to samo. Nie wg. mnie to nie jest to samo, a szczególnie, że w sztuce bonsai nie ma miejsca na takie cudaki wytworzone drzew jak poniżej -
A na koniec trochę dla żartu pokażę dla tych kolegów co przez pomyłkę kupili lub dostali w prezencie fikusy marchewy, że mogą właśnie zrobić z nich penjing
pozdrawiam
Tadek Bednarczyk
Znowu mnie zarzucili robotą służbową i milczałem kilka dni.
Dla zamknięcia dyskusji o tym klonie to opowiem taką hipotetyczną historię tego drzewa: w młodości tego drzewa musiał zajść jakiś incydent, np. wyłamanie przewodnika rosnącego prosto od nasady do góry, który spowodował że wytworzyły się z dwóch gałęzi przewodniki rosnące w górę, przy czym z lewej strony były lepsze warunki świetlne i wyrósł on wyżej niż prawa strona, przez co jeszcze bardziej ją zacienił. Dlatego gałęzie z prawej strony zaczęły " uciekać" łukiem jeszcze bardziej w prawą stronę do resztek światła. Ale w tym przypadku zachodzą dwa pytania: dlaczego ten lewy pień rosnący w pełnym słońcu jest taki stosunkowo cienki ? i dlaczego te prawe gałęzie rosnące w gorszych warunkach mają też jak te lewe taką bujną zieleń ? Na poniższym wircie "zlikwidowałem" te dwie wątpliwości i jak sądzicie wygląda to drzewo lepiej, znaczy naturalniej ?
Moim zdaniem wygląda naturalniej i wygląda oczywiście na starsze. Ale w starym drzewie te wewnętrzne rosnące w cieniu gałązki dawno by wymarły. Poza tym wracając do prawej strony to razi mnie, i jest to dziwne, że z jednego miejsca wyrosło i rośnie tam dalej kilka gałęzi, także i te mankamenty poprawiłem w poniższym wircie
Teraz moim zdaniem wygląda to drzewo najlepiej, najbardziej naturalnie. Oczywiście jest jeszcze sprawa grubości gałęzi ale to już walcząc o pogrubienie lewego pnia właściciel powinien odpowiednio starać się pogrubić dolne gałęzie, szczególnie te lewej strony.
Jeszcze korzystając z okazji, że mam trochę czasu na pisaninę chciałem się odnieść do sprawy chińskiego "penjing" poruszanego we wcześniejszych postach przez Kolegów a bonsai. Jak dla mnie to nie jest to samo. Ja jestem człowiekiem technicznym i lubię jak wszystko jest poukładane. I tak to sobie poukładałem, jeżeli chodzi o penjing i bonsai:
Starodawna chińska sztuka penjing czy pensai (lub penzai) przedstawiała albo "żywe krajobrazy" na tacy,składające się z drzewek, skał, mchu itd., lub też pokazywało pojedyncze drzewka w doniczce, ale nie wyglądające naturalnie tylko jakoś dziwnie i cudacznie pokręcone lub przycięte, poniżej przykłady penjing -
Mega zawalisty krajobraz
Co najmniej dziwne drzewa -
Jak większość z nas wie ta sztuka chińska tworzenia drzew czy krajobrazów z drzewkami trafiła dawno temu w średniowieczu z Chin do Japonii, gdzie się przez stulecia przetworzyła tak, że pełne krajobrazy na tacach są to saikei, a pojedyncze drzewa, ale też grupy drzew: kępy i zagajniki, które jednak nie przedstawiają krajobrazu a są jego głównym elementem - to jest właśnie bonsai. Oczywiście historia zatoczyła koło i sztuka bonsai dotarła do Chin i jest tam uprawiana i stąd to zamieszanie i mylenie pojęć, że bonsai w Chinach i penjing to jest to samo. Nie wg. mnie to nie jest to samo, a szczególnie, że w sztuce bonsai nie ma miejsca na takie cudaki wytworzone drzew jak poniżej -
A na koniec trochę dla żartu pokażę dla tych kolegów co przez pomyłkę kupili lub dostali w prezencie fikusy marchewy, że mogą właśnie zrobić z nich penjing
pozdrawiam
Tadek Bednarczyk
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Witam
Rozwiązanie klonowej zagadki.Pozdrawiam
Rozwiązanie klonowej zagadki.Pozdrawiam
- Załączniki
-
- g.jpg (200.64 KiB) Przejrzano 12198 razy
Ostatnio zmieniony 13 mar 2016, 00:04 przez HIR, łącznie zmieniany 1 raz.
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Uważam że zdjęcie powyżej nie jest naturalnym drzewem. W jego historii życia musiał spotkać człowieka który wyrzeźbił z niego obiekt kultu lub wysławiania Ojca wszechświata który był początkiem wszelkiego życia.
- Załączniki
-
- g.jpg (184.84 KiB) Przejrzano 12185 razy
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
- piotr brozek
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 kwie 2005, 18:51
- 19
- Imie i nazwisko: Piotr
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: N. SÂącz
- Kontakt:
Mam pytanie? Kiedy wy wszyscy zaczniecie gonić króliczka? Bo na razie, to mam wrażenie, że go już złapaliście.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Lubie oglądać drzewa w naturze i ich zdjęcia , czerpać z nich inspiracje. Wiem że tak nie wolno gdyż prawdziwi bonsaiśći to tak nie robią jestem winny u kamieniujcie.Trafiłem na drzewo które mi się z skojarzyło z drzewem z tematu postanowiłem wkleić nie wdając się w wcześniejsza dyskusję.
Piotrze went dlaczego uważasz ze takie drzewo według szkoły Nobu nie mogło by zaistnieć?
Bolas co cie boli? zażywasz dopalacze albo coś bo często ci się zdarza takie kocopoły pisać ze ciężko mi to rozszyfrować? .Chyba że starasz się imponować kumplą żeby być fajny??
Piotrze Brozek nie zrozumiała jest dla mnie ta aluzja czy mógł byś sprostować wypowiedz?
Pozdrawiam
Piotrze went dlaczego uważasz ze takie drzewo według szkoły Nobu nie mogło by zaistnieć?
Bolas co cie boli? zażywasz dopalacze albo coś bo często ci się zdarza takie kocopoły pisać ze ciężko mi to rozszyfrować? .Chyba że starasz się imponować kumplą żeby być fajny??
Piotrze Brozek nie zrozumiała jest dla mnie ta aluzja czy mógł byś sprostować wypowiedz?
Pozdrawiam
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Jestem ZAJEBISTY i tak też się czuję. Dlaczego? Bo czytanie takich rzeczy jest lepsze niż dopalacze. Nie robicie żadnych roślin a pierdolenie o sztuce (nie tylko w tym temacie) ciągnie się całymi stronami.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk