Metasekwoja
Metasekwoja
Witam,
moja przygoda z bonsai zaczęła się kilka lat temu i po hmm niepomyślnym jej zakończeniu, myślałem że nie powrócę już do tych kochanych drzewek. Jednakże zostałem obdarowany ślicznym okazem pięciu Metasekwoi Chińskich z lerła merlę. Niestety moja nieszczęśliwa passa zaczęła się od nowa. Drzewko zaczęło lekko marnieć, a końcówki przysychać. Dlatego szybko złapałem za nawóz i spryskiwacz i wydaje mi się że w miarę opanowałem sytuację, ale boję się go profilować w jakikolwiek sposób, a powoli zaczyna przypominać bezładny busz. Chciałem uformować go na kształt małego lasku z wysokimi gęstymi koronami. Poniżej zdj. ogólne i końcówek. Jak potrzeba lepszą jakość to mówcie ;)
moja przygoda z bonsai zaczęła się kilka lat temu i po hmm niepomyślnym jej zakończeniu, myślałem że nie powrócę już do tych kochanych drzewek. Jednakże zostałem obdarowany ślicznym okazem pięciu Metasekwoi Chińskich z lerła merlę. Niestety moja nieszczęśliwa passa zaczęła się od nowa. Drzewko zaczęło lekko marnieć, a końcówki przysychać. Dlatego szybko złapałem za nawóz i spryskiwacz i wydaje mi się że w miarę opanowałem sytuację, ale boję się go profilować w jakikolwiek sposób, a powoli zaczyna przypominać bezładny busz. Chciałem uformować go na kształt małego lasku z wysokimi gęstymi koronami. Poniżej zdj. ogólne i końcówek. Jak potrzeba lepszą jakość to mówcie ;)
Tak, jest włączany jakoś raz na tydzień i trochę trudno o inne miejsce, bo inne jest bliżej okna, a jest ono południowe. Jeżeli myślisz, że to powód, to mogę zabrać do innego pokoju na tydzień.
Chciałbym, ale mieszkam w wielkich płytach i w lecie na balkonie od godziny 12 mam 40 stopni jak nie więcej, chyba że do południa, to można, ale gdzieś czytałem, że nie lubią jak się nimi macha z miejsca na miejsce... chyba że to mit
- oliwia99
- Posty: 143
- Rejestracja: 02 sty 2006, 20:30
- 18
- Imie i nazwisko: Rafal Ulfig
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Chudów
Czyli masz odpowiedź dlaczego drzewko zaczyna marnieć.
To nie jest drzewko które można trzymać w domu.
Poczytaj nt. gatunku którym zostałeś obdarowany i wyciągnij wnioski, a wtedy jest szansa, że drzewkiem nacieszysz się dłużej niż jeden sezon.
Jeśli stwierdzisz, że nie dasz rady zapewnić mu warunków których potrzebuje poszukaj, może ktoś z forum będzie chętny na zamianę na jakiegoś indoora, bo szkoda drzewka.
To nie jest drzewko które można trzymać w domu.
Poczytaj nt. gatunku którym zostałeś obdarowany i wyciągnij wnioski, a wtedy jest szansa, że drzewkiem nacieszysz się dłużej niż jeden sezon.
Jeśli stwierdzisz, że nie dasz rady zapewnić mu warunków których potrzebuje poszukaj, może ktoś z forum będzie chętny na zamianę na jakiegoś indoora, bo szkoda drzewka.
Pozdrawiam Rafał
- Aura
- Posty: 149
- Rejestracja: 29 sty 2013, 21:15
- 11
- Imie i nazwisko: Krzysztof
- Województwo: pomorskie
W domu szybciej ja stracisz. Mimo ze nazywa sie metasekwoja chinska, w naszym klimacie tez rosnie w prywatnych kolekcjach i ogrodach dendrologicznych. Musisz zapewnic jej warunki zblizone do naturalnych, inaczej padnie. To nie karagana ze mozna ja troche w domu, troche na zewnatrz
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 19
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Następnym razem szukaj czegoś do mieszkań pod hasłem indoor bonsai. Ten gatunek koniecznie na dwór. Potem ostre cięcie i kształtowanie. Ziemia w doniczce też nie wygląda obiecująco. Warto dosypać jej w wersji bardziej przepuszczalnej. Na razie to kilka metasekwoi w płaskiej donice choć bardzo fajny materiał na ładne lasek bonsai.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Dziękuję za tyle odpowiedzi . O ile mogę i uda mi się zapewnić jej warunki to raczej zostanie u mnie (już po byciu na dworze trochę zbielała, ale uzyskała dużo malutkich pędów.. szybko rośnie). Co do ziemi, to postaram się w miarę możliwości dosypać, ale też myślałem o zaszczepieniu mchu, który pojawił się w doniczce mojego małego iglaczka. Przy okazji zadam pytanie, na które nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi, czy drzewka wytrzymują nasze polskie mrozy (czyt. niżej niż -10) bo pomimo balkonu, to takie temperatury potrafią pojawić się na moim termometrze.
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 19
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Daje sobie radę przy mrozach z tym że ze względu na to że jest w doniczce o czym wspomina Krzysiek musisz zadbać o to by roślina w czasie spoczynku miała zabezpieczone korzenie. Gatunek ten wypuszcza nowe pędy z pnia więc nawet odbudowa całej rośliny to nie problem.
Mchu się nie szczepi można go posadzić ale w mniejszych roślinach utrudnia podlewanie i kontrolę wilgotności gleby.
Mchu się nie szczepi można go posadzić ale w mniejszych roślinach utrudnia podlewanie i kontrolę wilgotności gleby.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
moim zdaniem trochę za dużo kombinujesz, nie dosypuj ziemi tylko przepuszczalną mieszankę tak ja pisał Bolas, jak szkoda Ci kasy na akadamę to są tańsze media - żwirki, lawy, zeolity, keramzyty itp. a na wiosnę w ogóle przesadzić, ta roślina lubi wilgoć ale nie stojącą wodę, trzeba uważać wczesną wiosną bo jak się pojawi słoneczna pogoda to ciągnie wodę jak szalona, a marcu lub kwietniu mogą wystąpić silne przymrozki i mrozy nawet do -20C, wtedy pieniek może zostać rozsadzony i roślina jest dead, o czym się przekonałem - roślina rośnie w gruncie i na szczęście dolna część przeżyła.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=29488&f=33
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=29488&f=33
- Załączniki
-
- Metasekwoja chińska po 4 latach w gruncie
- bez tytułu3.jpg (865 KiB) Przejrzano 9261 razy
Paweł Dembek