dziekuje za rade

ladnych pare dni temu zaczelam go przesuszac, patyczkiem spulchnilam mu powierzchnie ziemi, bo jest jakas bardzo gliniasta i zbita. drzewko jest malutkie, ale nie ma plaskiej doniczki, wiec przesuszanie wolno idzie i nadal traci listki

ale nie trace nadziei, ze da sie uratowac mojego ficusika, reszta moich drzewek bardzo mnie lubi
