ja zajmowac bonsai to się jeszcze nie zajmuje - musze najpierw kupić sobie jakąś ksiązkę
ale bakcyla złapałam jakies pól roku temu, widząc drzewka ficusowe u koleżanki
zaczełam trochę czytac i po mału przygotowywac się do pierwszych cięć
choć nie wiem czemu wciąz mam obawy, ale jak nie spróbuję to nie bedę wiedziała czy moja miłośc do bonsai jest odwzajemniona
czekaja na mnie fikusy, azalia (mam nadzieję ze odżyje) i brzózka
na formowanie modrzewia japońskiego będę musiała jeszcze pozekać bo na razie ma 2 cm
