[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/ext/kinerity/bestanswer/event/main_listener.php on line 514: Undefined array key "poster_answers" [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4183: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3068) [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4183: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3068) [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4183: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3068) [phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4183: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3068) GRANAT - Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!BESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswyBESbswy
Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!
Bonsai forum, kluby bonsai, książki bonsai, sklepy bonsai - krótko mówiąc prawie wszystko co powinieneś wiedzieć o bonsai.
Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Kupilem dziś Granat na Targu, chodzi mi oczywiście o owoc :)
1. Czy jak posadze ziarenko do doniczki , jest jakaś szansa zę coś z niego wyrośnie?
2. Ile mam włożyć ziaren do jednej doniczki(do jednego dołka)?
3. Jak długo będzie rosła ta roślinka?
4. Czy mogę liczyc na owoce jeśli tak go posadzę?
Za 10-15 lat "przy dobrych wiatrach:P" moze Ci cos wyrosnie .. ;) Kup sobiee drzewko ze szkolki,ksiazki i czytaj posty na forum (tak,tak te stare tez,bo to kopalnia wiedzy) i jak Cie to nie znudzi to mozesz zaczac przygode z bonsai .. I uzyj czasami opcji SZUKAj na GORNYM PASKU !
Ale ja odpowiadam bardzo powaznie .. Wpisz sobie w opcji szukaj slowo "nasiona" i poczytaj troszke To napraawde nie boli .. A i w szkole sie przydaje ..
Ja swojego granata kupiłem przez allegro. Nie wiem czy o tej porze roku jest do dobry pomysł - może przemarznąć podczas transportu, więc może lepiej trochę sie wstrzymać?
Dziuniek, akurat z granatem nie masz racji i to bardzo. to tak jakbyś komuś wmawiał że cytryna posiana do doniczki nie wzejdzie. A granat daje dość szybko niezłą roślinę, jeśli się chce mieć roślinę doniczkową, a nie od razu porządne bonsai.
Otóż: jasne, zożna posiać granat, nawet teraz. Trzeba tylko zwrócić uwaę na parę rzeczy:
1. oczyścić dokładnie nasiona z błonki i soku, delikatnie bo są kruche. Nasionko to tylko to białe nieforemne w środku torebeczki z sokiem i tylko to białe siajemy. Im większe, tym lepsze, w niektórych owocach są niewykształcone, siać tego nie warto. Nasiona trzeba wypłukać 2 razy w czystej wodzie, zeby resztki soku nie pleśniały w ziemi.
2. Siać do doniczki w lekką ziemię zmieszaną z piaskiem.
3. Postawić tam gdzie jest ciepło i dużo światła.
4. Utrzymywać ziemię wilgotną.
Kiełkują różnie, od tygodnia do nawet 3 misięcy, zależy.
jeśli chodzi o wzrost, to lepiej uszczyknąć czubek jak osiągnie 15 20 cm, wtedy nie ma obawy że będzie rósł prosto i dłuuuuugo i cienko.
ładnie wyglada poprowadzony jako drzewko: uszczykując pobudzasz do wypuszczania gałązek, pieniek oczyszczasz z gałązek zostawiając łysy.
Kiwtnienie i owocowanie: no na kwitnienie można liczyć, ale to potrwa, natomiast owoce... Wszystkie rośliny z nasion muszą odczekać z kilka - kilkanaście lat zmnaim zaczną kwitnąć, a owoce w doniczce raczej się nie udadzą. Łatwiej idzie granatom karłowym, ale utrzymanie owoców osłabia roślinę.
Acha, prawidłowość jest taka: im więcej nasion się sieje, tym lepiej. Małym siewkom przydaża się masę rożnych przykrych przygód, zanim podrosną.
Acha - no i nasiona w doniczce porozmieszczaj tak trochę jedno od drugiego, co 2 cm na przykład, jak wsypiesz wszystkie do jednego dołka to jak potem porozsadzasz?
Co do czasu - w ciągu roku, półtora można mieć ładną roślinkę doniczkową, np. poprowadzoną jako drzewko (kulista korona na patyku). Do tego ładną doniczkę (raczej nie płaską) i można komuś zrobić prezent...
PS. Lubię tę roślinę, wyprodukowałam wiele siewek - wszystkie obserwacje więc z doświadczenia.
Nie wiem czy jest taka prawidłowość, ale gdy swoje nasiona granatu trzymałem w wodzie to mi szybciej wykiełkowały. To był akurat przypadek, bo jakoś nie miałem ziemi żeby je zasiać więc włożyłem do wody. Tak sobie trochę były (dokładnie nie pamięta, ale pewnie ponad tydzień) i po wysianiu wykiełkowały o wiele szybciej niż bez leżakowania w wodzie.
Poza tym generalnie kiełkują prawie wszyskie nasiona, więc jeśli nie chcesz sobie zrobić dżunglii z granatów to nie siej ich jakoś bardzo dużo w doniczce. Takie jest moje zdanie.
Owszem, kiełkują wszystkie, ale potem śmiertelność bywa wysoka. No i przecież siewki się potem pikuje, więc jaka dżungla?
Namoczenie daje efekty, ale raczej nie mozna z tym przesadzać, przy świeżych nasionach 1-2 godziny to aż nadto. Może po prostu nasiona jednego były bardziej dojrzałe, lub warunki były inne? szczerze mówiąc dziwię się ze po tygodniu w wodzie w ogóle wykiełkowały... :D