Witajcie!
Przeszukałam forum wszerz i wzdłuż ale potrzebuję się jeszcze upewnić.
Chodzi o mojego wiąza drobnolistnego. Standardowy scenariusz: dostałam w prezencie, nagle musiałam się wiele o nim dowiedzieć i nauczyć wszystkiego... No ale coś mi chyba nie wyszło;(
Moje drzewko miało wiele epizodów z podsychającymi liśćmi, ale teraz już przesadził.!
Oto jego historia od kwietnia tego roku: Po zbyt drastycznym przycięciu zrzucił liście, odchorował. Potem przeprowadzka na lato na wieś- stał jakiś czas na południowym oknie, i zrzucał młode liście- nie wpadłam na to że być może przypala go to letnie słońce. Zmieniłam mu miejsce na miejsce oddalone od parapetu i trochę sobie poradził z tym. Tylko że od tego momentu drzewko zwolniło przyrost i odbijanie liści. Kolejna przeprowadzka na początku jesieni i tu już zmiana warunków- stoi na wschodnim oknie, zimnym parapecie gdzie nie ma kaloryfera pod spodem oraz często jest uchylone okno i powiewa na niego chłodnawy wietrzyk. Początkowo miał jeszcze trochę zielonych młodych liści, ale teraz już zupełnie wszystkie zrzucił- bo został przesuszony- nie był przez 3 dni podlany.
Normalnie podlewam co 1-2 dni, zraszam codziennie. stoi nad zbiorniczkiem z wodą
Po nacięciu bezpośrednio pod korą, w górnej części korony jest zielono, więc drzewko nie wyschło.
Proszę mi podpowiedzieć, czy moje drzewko po prostu poszło spać na zimę, czy powinnam je jakoś ratować?
Ania
Wiąz drobnolistny choruje czy zaczyna zimować?
Wiąz drobnolistny choruje czy zaczyna zimować?
- Załączniki
-
- DSC_0281 (Kopiowanie).JPG (123.18 KiB) Przejrzano 4042 razy
-
- DSC_0283 (Kopiowanie).JPG (199.93 KiB) Przejrzano 4042 razy
-
- DSC_0284 (Kopiowanie).JPG (114.97 KiB) Przejrzano 4042 razy
- Bolas
- wspieram forum (srebro)

- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 21
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Jeżeli go trzymałeś w domu to raczej nie zaczął zimować a padł. Jeżeli na zewnątrz to duża szansa że już się przygotował do zimy choć troszkę wcześnie żeby nie miał ani jednego liścia.
Jeżeli jest zielone - soczysto zielone to jest jakaś szansa. Zastanów się nad doświetlaniem na zimę.
Jeżeli jest zielone - soczysto zielone to jest jakaś szansa. Zastanów się nad doświetlaniem na zimę.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Dziękuję za odpowiedź. Drzewko było cały czas w domu. Czy w takim razie aby je ratować mam zatroszczyć się o lepsze warunki wilgotności, podlewanie, czy oprócz doświetlenia również jakiś nawóz? po nacięciu lekkim kory pokazał się ciemnozielony kolor. Było już momentami chłodno i przez uchylone okno nawet przez kilka godzin zawiewało na nie chłodne powietrze. czy może być to przyczyną opadnięcia reszty zielonych liści? bardzo chcę je uratować...
- Bolas
- wspieram forum (srebro)

- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 21
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Odczekaj 2 tyg powinien w tym czasie albo wyzionąć ducha albo zacząć puszczać nowe listki. Parapet w tym okresie to zły wybór już sobie odpowiedziałaś dlaczego. Pomyśl o doświetlaniu - poczytać i zakup to co trzeba.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Wielkie dzięki.
