Ficus beniamina
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 17
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Ficus beniamina
Popełniłem dzisiaj takie cuś. Przesadziłem z prawie całą bryłą korzeniową a gięcia były niewielkie.
Krótko i zwięźle:
a) można to nazwać bonsai?
b) podoba się?
Proszę o krótkie i zwięzłe odpowiedzi bo kolejnego formowania nie będę już przeprowadzał ja tylko przyszły właściciel (ma to być prezent) za bóg wie ile czasu więc komentarze w stylu "ja bym tą gałąź wyciął" i tak już nic nie zmienią.
pozdrawiam,
Bushman
Krótko i zwięźle:
a) można to nazwać bonsai?
b) podoba się?
Proszę o krótkie i zwięzłe odpowiedzi bo kolejnego formowania nie będę już przeprowadzał ja tylko przyszły właściciel (ma to być prezent) za bóg wie ile czasu więc komentarze w stylu "ja bym tą gałąź wyciął" i tak już nic nie zmienią.
pozdrawiam,
Bushman
Wojciech N.
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 18
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Tak - jako prezent jest ok.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 17
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
To dobrze...
Cała historia się zaczęła od tego że poprosiłem kuzynkę aby dyskretnie wybadała jaki nie za drogi podarek mógł bym dać kuzynowi w prezencie ślubnym... Jak to bywa z dyskrecją wszystko diabli wzięli i kuzyn powiedział że chce bonsai ale takie zrobione przeze mnie a nie z marketu. Dodaj jeszcze że "może być takie *nie gotowe*". No i to jest właśnie efekt mojej twórczości artystycznej żeby zdążyć przed weselem. :P
Oby nigdy więcej takiej partyzantki...
Bushman
Cała historia się zaczęła od tego że poprosiłem kuzynkę aby dyskretnie wybadała jaki nie za drogi podarek mógł bym dać kuzynowi w prezencie ślubnym... Jak to bywa z dyskrecją wszystko diabli wzięli i kuzyn powiedział że chce bonsai ale takie zrobione przeze mnie a nie z marketu. Dodaj jeszcze że "może być takie *nie gotowe*". No i to jest właśnie efekt mojej twórczości artystycznej żeby zdążyć przed weselem. :P
Oby nigdy więcej takiej partyzantki...
Bushman
Wojciech N.
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 17
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Podoba ci się? Heh, a mnie się z początku nie podobała ale kupiłem bo była tania. W Katowicach w cenie 29.90zł w kwiaciarni "Bonsai" (nazwa myląca :D). Był jeszcze inny kolor ale za 57zł. Tłumaczyli się że "inny dostawca" i takie tam 

Wojciech N.
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 17
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Się podobał. Za jakiś czas będę musiał sprawdzić czy już całkiem ususzyli i ewentualnie zabrać do reanimacji :P
No i pewnie zaczną się pytania "co gdzie jak i kiedy?" Pożijem, uwidim.
No i pewnie zaczną się pytania "co gdzie jak i kiedy?" Pożijem, uwidim.
Wojciech N.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 maja 2011, 00:07
- 13
- Imie i nazwisko: Mateusz
- Województwo: małopolskie
NO OK to usuwam posta i poszukam na forum
Ostatnio zmieniony 19 maja 2011, 14:50 przez stanley151, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 17
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
Obrażę się bo nie przeczytałeś innych postów na forum, w których na większość twoich pytań odpowiedź została udzielona. Zamiast tego przyklejasz się do tematu.
Jak już wróciłem do tematu to słów kilka na temat samego fikusa: tak jak myślałem, prawie wszystkie liście pogubił, jedną gałąź całkiem ususzyli. Praca się zaczyna od nowa
2 lata trzymałem go "na potem" i wzięło w łeb ;/ Szkoda trochę. Zobaczę co mi się uda odratować i zacznę go pędzić żeby z czegoś odbudować kolejną dziurę w koronie 
Jak już wróciłem do tematu to słów kilka na temat samego fikusa: tak jak myślałem, prawie wszystkie liście pogubił, jedną gałąź całkiem ususzyli. Praca się zaczyna od nowa


Wojciech N.