Dziura w drzewie
- ar2r
- Posty: 318
- Rejestracja: 19 lip 2004, 21:00
- 20
- Imie i nazwisko: Artur J.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Dziura w drzewie
W mojej lipie tak mniej więcej na połowie wysokości zobaczyłem otwór. Ma on średnicę ok. 1,5 mm i głębokość prawie na całą średnicę pnia.Wysypywały się z niego drobniutkie trociny. Czy ktoś wie co mogło go wygryźć bo drzewko zaczyna mi marnieć.
- Załączniki
-
- Obrazek1.jpg (83.6 KiB) Przejrzano 9442 razy
-
- Obrazek3.jpg (84.35 KiB) Przejrzano 9442 razy
Artur
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 19
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
Cześć. Ja tak pomyślałem, ze bym chyba tego robala potraktował palnikiem. Myślę ze roślinie nie powinno zaszkodzić, a robal nie wytrzyma
Powodzenia

Kto się nie rozwija, ten się cofa.
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 19
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
Bolas masz lepszy pomysł jak zwalczyć robala to się podziel. Myślałem na takim palnikiem http://allegro.pl/item1034804792_lutown ... 1300c.html wystarczyłaby chwila spotkania szkodnika z wysoką temperaturą i powinno być po nim. Myślę, że roślinie nie powinno to jakoś specjalnie zaszkodzić, chociaż wiadomo nie można przesadzić z tym opalaniem.
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
- SirDejw
- Posty: 30
- Rejestracja: 08 gru 2009, 20:59
- 15
- Imie i nazwisko: Dawid Markiewicz
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Ja bym nie ryzykował. Na pewno są inne sposoby. To jak walić z bazooki w komara, przecież ten kanalik może mieć odnogi, skąd pewność że się ugotuje robala nie niszcząc rośliny? Może jakaś chemia? Pytałeś w ogrodniczych?
http://mgz-dejw.blogspot.com
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Tak jak zostało to juz napisane przez Rafała http://www.bonsaiforum.pl/viewtopic.php?f=1&t=14639 lepiej to podzgac drucikiem w dziurce niz palnikiem. Ten palnik wcale nie tworzy smukłego penetrujacego plomienia. Prosze sobie sprawdzic jakikolwiek palnik wiercac 2-3mm dziurke w desce i przytykajac ja z drugiej strony palcem. Nim sie oparzysz wypalisz pol deseczki. Jesli nie zauwazysz mieska na druciku to raczej zastosuj druga metode czyli chemia. Jak to nie pomoze to zostaje jeszcze mocne shari.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 24 mar 2009, 15:43
- 16
- Imie i nazwisko: bartekP
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Kiedyś miałem podobny problem na wierzbie
miała ok 30cm wysokości i otwór był na samej górze... wiozłem miedziany drut, wsadziłem do oporu, jednak za kilka godzin znów przy nasadzie pnia była mała kupka trocin. Postanowiłem poczekać aż kornik zacznie wyrzucać trociny i przeprowadzić atak:D wsadziłem, pokręciłem i trocinki już się nie pokazywały :D drut wszedł na ok 30 cm! i widocznie niechciany lokator nie zdążył powiększyć mieszkania... można wziąć strzykawkę z wodą lub innym preparatem który nie zaszkodzi roślinie i starać tak się wytępić szkodnika... osobiście nie robił bym tego palnikiem :D równie dobrze mozemy nasypać prochu strzelniczego i podpalić :D na pewno będzie efektowne
