karmona - gałęzie
karmona - gałęzie
Dzień dobry wszystkim.
Jestem nowy zarówno tu, jak i w ogóle - po raz pierwszy na jakimkolwiek forum.
Tak więc proszę o tolerancję w przypadku niezręczności i potknięć.
Co do bonsai (tu też jestem świeży)
Równo rok temu kupiłem w markecie karmonę. Pięknie trzyma się, kwitnie, wypuszcza liście; zmieniłem doniczkę i przy okazji zgodnie ze sztuką wymieniłem podłoże ( siatka itd ).
Mam jedną wątpliwość i zarazem pytanie do Szacownych: dlaczego przez rok drzewko nie wypuściło nowych gałązek?
Ukłony
Piotr
Mod: Przenoszę do "Podstawy"
Jestem nowy zarówno tu, jak i w ogóle - po raz pierwszy na jakimkolwiek forum.
Tak więc proszę o tolerancję w przypadku niezręczności i potknięć.
Co do bonsai (tu też jestem świeży)
Równo rok temu kupiłem w markecie karmonę. Pięknie trzyma się, kwitnie, wypuszcza liście; zmieniłem doniczkę i przy okazji zgodnie ze sztuką wymieniłem podłoże ( siatka itd ).
Mam jedną wątpliwość i zarazem pytanie do Szacownych: dlaczego przez rok drzewko nie wypuściło nowych gałązek?
Ukłony
Piotr
Mod: Przenoszę do "Podstawy"
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2783
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Stoi to drzewko w tym miejscu gdzie robiles te zdjecia? Jesli tak to przenies go na parapet.
Nie mialem nigdy doswiadczenia z carmona i tez nie przypominam sobie abym spotkal sie kiedys z taki przypadkiem. Nie przycinales tego drzewka w ogole przez ten rok?
Zakladam, ze drzewko jest poprostu zaslabe na dalszy rozwoj. Imho bym usunal wiekszosc kwiatow aby drzewko nie tracilo na nie energii...
Moze kto inny doradzi Tobie wiecej.
Nie mialem nigdy doswiadczenia z carmona i tez nie przypominam sobie abym spotkal sie kiedys z taki przypadkiem. Nie przycinales tego drzewka w ogole przez ten rok?
Zakladam, ze drzewko jest poprostu zaslabe na dalszy rozwoj. Imho bym usunal wiekszosc kwiatow aby drzewko nie tracilo na nie energii...
Moze kto inny doradzi Tobie wiecej.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
- Dragonww
- Posty: 211
- Rejestracja: 13 lip 2006, 21:08
- 18
- Imie i nazwisko: Wojtek Winiarski
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
Ja mam podobny problem. Tylko mi przez 2 lata nie wypuściła. Zagęszcenie duże kwiatki co chwile a nowych gałązek nic.
-------------------------------------------------------
Wojtek
Bonsai - sztuka sÂłuchania natury...
Wojtek
Bonsai - sztuka sÂłuchania natury...
Ja to nigdy nie mam prostych przypadków
Drzewko zawsze stoi na oknie, podobno w najlepszym dla karmony pól-oswietleniu.
Spróbuje zusuwaniem kwiatow, moze faktycznie zacznie sie rozrastac.
Przepraszam za brak polskich liter, ale chwilowo jestem w UK i uzywam cudzego PC'ta.
Uklony dla wszystkich
Piotr

Drzewko zawsze stoi na oknie, podobno w najlepszym dla karmony pól-oswietleniu.
Spróbuje zusuwaniem kwiatow, moze faktycznie zacznie sie rozrastac.
Przepraszam za brak polskich liter, ale chwilowo jestem w UK i uzywam cudzego PC'ta.
Uklony dla wszystkich
Piotr
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 05 mar 2010, 13:26
- 15
- Imie i nazwisko: Olo K
- Województwo: podkarpackie
Ja mam podobny problem, mam 2 Karmony, które stoją obok siebie (więc warunki mają identyczne) tyle że pochodzą z różnych źródeł, obydwie na początku przechodziły aklimatyzację. Jedna z nich puszcza pędy jak szalona i kwitnie a druga kwitnie ale zamiast puszczać pędów rośnie w liście tzn liście robią się coraz większe (jest ich spora ilość), praktycznie te liście są już o połowę większe od tej która poszcza pędy. A może by tak te liście trochę oberwać, może to zastymuluje roślinę do puszczania pędów...?
No i kto nam poradzi???!!!! 
Próbowałem liście obcinać do połowy ich wielkości, usuwać - nic. Kwitnie jak wściekła, nowych pędów brak. Kolor ma piękny, świeży - i nie rośnie.....
Piotr

Próbowałem liście obcinać do połowy ich wielkości, usuwać - nic. Kwitnie jak wściekła, nowych pędów brak. Kolor ma piękny, świeży - i nie rośnie.....
Piotr
Witajcie.
Dosyć długo mnie nie było na Forum, bo czekałem na wyniki moich działań.
No i wynik jest, więc śpieszę d\onieść, moze komus przyda się.
Moim problemem było to, że kupiona w sklepie dwa lata temu karmona nie chciała wypuszczać nowych pędów gałęzi - natomiast puszczała liście i kwitła jak trzeba.
Dosyć długo szukałem przyczyny - i mam.
Otóż mam przyjaciela Chińczyka, który mieszka od zawsze w Australii. Jet też trochę "cichym wariatem" domowej hodowli wszystkiego. Przysyłą mi nasiona itd., wymieniamy doświadczenia.
W okolicy Nowego Roku pożaliłem się Mu na moją karmonę, i oto co się dowiedziałem:
otóż dalekowschodni producenci bonsai do marketów stosują prostą i skuteczną metodę "bonsajowienia" roślin.
Obcinają gałązki i pędy, a miejsca cięcia smarują specjalnym płynem zatrzymującym wzrost.
Zgodnie z poradą obciąłem na próbę koniec 3 gałęzi - i po 3 miesiącach efekt jak na załączonym zdjęciu.
Pozdrawiam
Piotr "pkf"
Dosyć długo mnie nie było na Forum, bo czekałem na wyniki moich działań.
No i wynik jest, więc śpieszę d\onieść, moze komus przyda się.
Moim problemem było to, że kupiona w sklepie dwa lata temu karmona nie chciała wypuszczać nowych pędów gałęzi - natomiast puszczała liście i kwitła jak trzeba.
Dosyć długo szukałem przyczyny - i mam.
Otóż mam przyjaciela Chińczyka, który mieszka od zawsze w Australii. Jet też trochę "cichym wariatem" domowej hodowli wszystkiego. Przysyłą mi nasiona itd., wymieniamy doświadczenia.
W okolicy Nowego Roku pożaliłem się Mu na moją karmonę, i oto co się dowiedziałem:
otóż dalekowschodni producenci bonsai do marketów stosują prostą i skuteczną metodę "bonsajowienia" roślin.
Obcinają gałązki i pędy, a miejsca cięcia smarują specjalnym płynem zatrzymującym wzrost.
Zgodnie z poradą obciąłem na próbę koniec 3 gałęzi - i po 3 miesiącach efekt jak na załączonym zdjęciu.
Pozdrawiam
Piotr "pkf"
- Załączniki
-
- Pierwszy pęd
- pęd.jpg (128.96 KiB) Przejrzano 10917 razy
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2011, 05:28 przez pkf, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2783
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Jest to w ogóle możliwe? Rozumiem ze ów pasta może zatrzymać wzrost w miejscu nałożenia pasty ale nie poniżej cięcia?
Jako admin. Proszę popraw Twój błąd w poście abym mógł ten drugi usunąć.
Jako admin. Proszę popraw Twój błąd w poście abym mógł ten drugi usunąć.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Nie wiem , jak to możliwe, ale jest skuteczne. Podejrzewam tylko, że w przypadku tak starego drzewka (bo w sklepie już są stare, wiek jest nieznany, ale wyglżda staro) reagują pędy najmniej zdrewniałe i najmniej "zatrzymane".
Taka spekulacja, aby dopasować się do faktów.
Poprawkę zrobiłem, tnij smiało.
Piotr
Taka spekulacja, aby dopasować się do faktów.

Poprawkę zrobiłem, tnij smiało.
Piotr
W załączeniu nowa gałązka mojej karmony - teraz, kiedy zaczęła wypuszczać pędy, mam kolejne pytanie.
Jak je ciąć aby zachować kształt bonsai, ale też i zaznaczyć wzrost?
Jak je ciąć aby zachować kształt bonsai, ale też i zaznaczyć wzrost?
- nandu
- Posty: 26
- Rejestracja: 13 cze 2009, 17:05
- 15
- Imie i nazwisko: lena n.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: wrocław
Popatrzcie... tyle było płakania dlaczego roślinka nie wypuszcza nowych gałązek, tyle szukania, zastanawiania się o co chodzi.... a teraz jak wypuściła to od razu "jak uciąć"
A poważnie... to jak uciąć zależy teraz od Ciebie. Czy chcesz zachować obecny kształt (wtedy tniesz do kształtu korony) albo pozwalasz jej rosnąć i traktujesz ją jako nowy wierzchołek (gałązkę), zależy co chcesz osiągnąć. Ciężko to wytłumaczyć...

A poważnie... to jak uciąć zależy teraz od Ciebie. Czy chcesz zachować obecny kształt (wtedy tniesz do kształtu korony) albo pozwalasz jej rosnąć i traktujesz ją jako nowy wierzchołek (gałązkę), zależy co chcesz osiągnąć. Ciężko to wytłumaczyć...

- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Sorry, ale jaki OBECNY KSZTAŁT?
Ta roślina na razie jest bezkształtna, ma jakieś kikuty gałazek i to wszystko.
Żeby ciąć cokolwiek, cokolwiek musi najpierw wyrosnąć. I to nie jedna mała gałązeczka, ale cała korona. I nie będzie to proces szybki!
Przez ten czas zastanów się (oglądając moze zdjęcia bonsai w necie, najprostszy sposób) co chcesz z tej rośłiny zrobić. A dopiero potem zastanawiaj się, co i jak uciąć, zeby kształt bonsai osiągnąć.
Ta roślina na razie jest bezkształtna, ma jakieś kikuty gałazek i to wszystko.
Żeby ciąć cokolwiek, cokolwiek musi najpierw wyrosnąć. I to nie jedna mała gałązeczka, ale cała korona. I nie będzie to proces szybki!
Przez ten czas zastanów się (oglądając moze zdjęcia bonsai w necie, najprostszy sposób) co chcesz z tej rośłiny zrobić. A dopiero potem zastanawiaj się, co i jak uciąć, zeby kształt bonsai osiągnąć.
Anna Dorota

No to moze po kolei.
Pytając "jak ciąć" miałem na mysli technikę cięcia - czyli e którym miejscu, za którym lisciem, jak daleko od kieszonki liścia, kiedy najlepiej to robic.
Co do kształtu - święte słowa. To jest chaos. Ale, jak pisałem, drzewko jest z marketu i dopiero teraz poczuło się widocznie lepiej - czyli ruszyło.
I kiedy odżyło, zaczynam mysleć nad jego formowaniem. I dlatego pytam, bo nie wiem, nie mam doswiadczenia - czekać na dalsze gałęzie (druga ruszyła) i potem formować , czy na bieżąco podcinać. Wiem ze sztuka trudna - ale pytać nie wstyd, szczególnie na zacnym i zyczliwym forum

Ukłony
Piotr
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Stanowczo CZEKAĆ i po zastanowieniu się co chcesz uzyskać - ciąć. Lub nie ciąć.
Anna Dorota
Witajcie po długiej przerwie.
RATUNKU!
Karmona ślicznie rosła, wypuściła pędy i gałązki - cudo.
Na wiosnę przesadziłem - i zaczęła umierać......
Dołączam zdjęcie.
Jak ją ratować????
Piotr
RATUNKU!
Karmona ślicznie rosła, wypuściła pędy i gałązki - cudo.
Na wiosnę przesadziłem - i zaczęła umierać......
Dołączam zdjęcie.
Jak ją ratować????
Piotr
Udało się dodać zdjęcie.
Roślinka wypuszcza nowe liście i kwiaty, ale stare o wiele szybciej dostają plam i więdną.....
Co mogę zrobić?
Piotr
Roślinka wypuszcza nowe liście i kwiaty, ale stare o wiele szybciej dostają plam i więdną.....
Co mogę zrobić?
Piotr
- Załączniki
-
- Widok z góry
- DSCN2804.jpg (93.6 KiB) Przejrzano 9615 razy
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2783
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
1. Edytuj prosze swoje posty a nie pisz jeden pod drugim
2. Czy przesadzajac przycinales korzenie? Do jakiej mieszanki posadziles. Jak wyglada drenaz?
2. Czy przesadzajac przycinales korzenie? Do jakiej mieszanki posadziles. Jak wyglada drenaz?
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Bywam rzadko, a interface forum nie jest intuicyjne informatycznie, a informatykiem byłem 40 lat:)
nie jest łatwo spełnić warunki.
Przesadzając nie przycinałem korzeni, zmieniłem na inną mieszankę ziemi dla bonsai.
Teraz wróciłem do poprzedniej mieszanki, bodajże " akadamia".
Może odżyje, ale brak mi wiedzy o chorobach ros lin na podstawie obserwacji, stąd prośba o ratunek
Ukłony
Piotr
nie jest łatwo spełnić warunki.
Przesadzając nie przycinałem korzeni, zmieniłem na inną mieszankę ziemi dla bonsai.
Teraz wróciłem do poprzedniej mieszanki, bodajże " akadamia".
Może odżyje, ale brak mi wiedzy o chorobach ros lin na podstawie obserwacji, stąd prośba o ratunek

Ukłony
Piotr