Co począć?
Co począć?
Dobry dzień. Posiadam wiąza drobnolistnego, z którym nie wiem co się dzieje (a wiem, że dzieje się coś złego). Dostałem go na imprezie parapetowej. Postawiłem drzewko na półce niedaleko kaloryfera, żeby mu było ciepło i obok okna tak, że od ok10 do 14 był w słońcu. Na początku było wszystko w porządku-niby rosło sobie drzewko bonsai pomalutku. Podlewałem je codziennie wieczorem (mało) i zraszałem je rano i wieczorem. Problem pojawił się, gdy dostałem od kumpla (po około miesiącu) nawóz do drzewek bonsai. Dalej podlewałem je tak jak poprzednio tyle, że nawozem (odpowiednio rozrobionym). I wtedy się zaczęło-drzewko powypuszczało dużo nowych zielonych pędów, ładnie ulistnionych, ale na starych nie rosły nowe listki a te, co były pousychały. Siostra powiedziała, że drzewku może brakować światła a że zaczęło się robić ciepło pomyślałem, że to może dobry pomysł, więc postawiłem je na oknie, ale wiecie jaka jest pogoda w tym roku raz mu było ciepło, raz zimno=(. Myślałem, że jako drzewko-wiąz przetrzyma takie zmiany pogodowe. Wtedy drzewko wyglądało tak (1). Później było jeszcze gorzej, bo zaczęły usychać te nowe gałązki. Obecnie dalej podlewam je codziennie-co trzy dni nawozem i zraszam rano i wieczorem-na noc zdejmuje je z okna i stawiam koło akwarium(najcieplejsze miejsce w mieszkaniu). Obecnie wygląda tak(2, 3, 4, 5, 6). Trochę się rozpisałem, ale chyba ważna jest jego historia. Wiem, że popełniłem dużo błędów-mam nadzieje, że da się je jeszcze odratować. Dziękuję za ..
- Załączniki
-
- 6
- Kopia 0429220606.JPG (43.7 KiB) Przejrzano 4299 razy
-
- 5
- Kopia 0429220543.JPG (49.76 KiB) Przejrzano 4300 razy
-
- 4
- Kopia 0429220418.JPG (56.85 KiB) Przejrzano 4300 razy
-
- 3
- Kopia 0429220346.JPG (52.96 KiB) Przejrzano 4299 razy
-
- 2
- Kopia 0429220314.JPG (44.81 KiB) Przejrzano 4300 razy
-
- 1
- Kopia 0409131144.JPG (51.78 KiB) Przejrzano 4300 razy
Ehhh a widziałeś kiedyś, żeby ktoś na noc wykopywał drzewko z ogródka i wstawiał do garażu? Na pewno błędem jest przenoszenie drzewka z taką częstotliwością, zostaw je na parapecie i nie ruszaj to raz. A po dwa nawozi się raz w tygodniu a nie 7 :P to nie jest wolnorozkładający się nawóz organiczny. Jak na mój łeb ciężko będzie odratowć o ile wogóle się jeszcze da.Hag pisze:Obecnie dalej podlewam je codziennie-co trzy dni nawozem i zraszam rano i wieczorem-na noc zdejmuje je z okna i stawiam koło akwarium(najcieplejsze miejsce w mieszkaniu).
It's nice to be important but it's more important to be nice !
Pozdrawiam Marek Zieleniak
Pozdrawiam Marek Zieleniak
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
A skąd wytrzasnąłeś taką informację - chcesz radzić, to chociaż rób to z głową. Nie nawozi się tak często!Młody pisze: A po dwa nawozi się raz w tygodniu a nie 7
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 07 maja 2005, 22:05
- 19
- Imie i nazwisko: Miroslaw Ficek
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Częstochowa
1. Nawozi się bardzo różnie. W zależności od pory roku, rodzaju nawozu i gatunku drzewka i jego kondycji. W tym przypadku radzę nie nawozić. Drzewko nie ma liści, więc nie jest wstanie przyjmować tego, co dajemy i bardzo łatwo je przenawozić.
2. Co do przenosin dom – balkon. Dobrze drzewku będzie na balkonie. Jednak trzeba uważać na temperatury. Ja w tym stanie drzewko chronił przed temperaturami poniżej 5C.
3. Ratowanie drzewka zacząłbym od kupienia bardzo dobrej lupy. Z tego, co widzę bardzo dużo wiązów ma przędziorki, a tego bez lupy nie zobaczymy. Jeśli nie ma przędziorka ani innych chorób to trzeba go podlewać tak często i w takich ilościach, aby ziemia nie była mokra a zawsze wilgotna.
2. Co do przenosin dom – balkon. Dobrze drzewku będzie na balkonie. Jednak trzeba uważać na temperatury. Ja w tym stanie drzewko chronił przed temperaturami poniżej 5C.
3. Ratowanie drzewka zacząłbym od kupienia bardzo dobrej lupy. Z tego, co widzę bardzo dużo wiązów ma przędziorki, a tego bez lupy nie zobaczymy. Jeśli nie ma przędziorka ani innych chorób to trzeba go podlewać tak często i w takich ilościach, aby ziemia nie była mokra a zawsze wilgotna.
Fizyk
Drzewka ani razu jeszcze nie wystawiałem na balkon. Zrobie tak jak radzicie-zaczne nawozić raz w tygodniu. Wole go nie wystawiać na balkon bo nie moge kontrolować temperatury=(, a w tym sezonie nigdy nic nir wiadomo z temperatura. Mam nadzieje że jeszcze nie straciłem swojego pierwszego drzewka. A tak na zaś-po czym poznać ża drzewko już jest "out"??? znaczy sie poległo?
- pawel18
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 maja 2007, 14:50
- 17
- Imie i nazwisko: Pawel Glowiak
- Województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: JarosÂław
jezeli drzewko jesze zyje to na pewno musisz zrezygnowac z nawozu . ewidentnie przecholowales z tym nawozeniem , po drugie nie rozumeim po co nawoziles skoro widziales ze drzewko jest w slabej kondycji , nie wiesz o tym ze nawozimy tylko zdrowe i silne rosliny ?? druga sprawa to przedziorek tak jak pisal przedmowca widac je golym okiem , kup sobie magys200sc i spryskaj raz a za 10 dni powtorz czynnosc . jezeli znikna szkodniki , roslina bedzie zyla , ale nie bedzie chcial wytworzyc nowych galazek to usun te ktore juz uschly i postaw drzewko w mini szklarence , na parapecie oczywiscie . podlewaj madrze i zraszaj czesto , nie zapomnij o tym by przynajmniej raz dziennie wietrzyc drzewko , nic wiecej juz nie pomoze . jak nie wierz jak stworzyc taka szklarenke znajdziesz na pewno na forum