Grzyb zaatakował mojego najmniejszego klona.A na drugim dziś znalazłem dwa zaatekowane liście.
Nie są to najmocniejsze rośliny(made in supermarket).
Poradzcie co robić?
Opryski rozumiem,ale
czy można wyciąć teraz liście,aby zahamować rozwój choroby???
Grzyb na klonie.
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Po pierwsze: odseparować!!! To świństwo się przenosi bardzo łatwo!
Po drugie: jeśli drzewko nie jest bardzo cenne, a za to bardzo zaatakowane, to moze najbezpieczniej wywalic? Jeśli nie chcesz tego robić, można spróbować posadzić je na dworze i stosować opryski (preparaty były wymieniane w odpowiednim dziale)... Usunąć zarażone liście. Opryskać profilaktycznie inne rośliny które stały obok.
Niestety mączniak przenosi się łatwo, usuwa się go trudno i zawsze zostają gdzieś jakieś zarodniki...
Po drugie: jeśli drzewko nie jest bardzo cenne, a za to bardzo zaatakowane, to moze najbezpieczniej wywalic? Jeśli nie chcesz tego robić, można spróbować posadzić je na dworze i stosować opryski (preparaty były wymieniane w odpowiednim dziale)... Usunąć zarażone liście. Opryskać profilaktycznie inne rośliny które stały obok.
Niestety mączniak przenosi się łatwo, usuwa się go trudno i zawsze zostają gdzieś jakieś zarodniki...
Anna Dorota