Hobby czy już gorzej?
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Hobby czy już gorzej?
Czy bonsai jest jeszcze tylko hobby, czy może już coś jest nie tak?
1. Na spacerze przez park nie unoszę wzroku powyżej metra nad ziemię.
2. Staruszka z chodzikiem w parku dubluje mnie po raz trzeci, ale ja widziałem za to świetny materiał, szkoda jednak, że to park miejski.
3. Staruszka dubluje mnie po raz czwarty, ale ja wiem, że jałowiec ten łatwo było by pozyskać - tyle że jednak to ciągle park.
4. Przegoniłem staruszkę , budzę na ławce żonę, uśmiecham się szyderczo bo wiem, że o 2 w nocy w parku nikogo nie będzie.
5. W domu wystygł obiad, podczas gdy ja w puree wtykałem gałązki pietruszki. Niezły pomysł na saikei.
6. Po skaleczeniu się w palec, zastanawiam się czy smarować ranę pastą, czy zerwać skórę do końca i pomalować płynem jin.
7. By popatrzeć na kota, stawiam go na półce, by spoglądać z poziomu 2/3 wysokości. Swoją drogą ogon jakiś za długi, za mało w nim ruchu i ogólnie nie bardzo pasuje do kompozycji. Żona wyrwała mi sekator.
8. Znów uczę się języków, zwłasza łaciny i japońskiego.
9. Wylosowali mnie w teleaudio, ale nie wygrałem. Zadali chyba podchwytliwe pytanie i wychodzi na to, że prezydentem kraju nie jest Włodek Pietraszko
A u Was podobnie?
1. Na spacerze przez park nie unoszę wzroku powyżej metra nad ziemię.
2. Staruszka z chodzikiem w parku dubluje mnie po raz trzeci, ale ja widziałem za to świetny materiał, szkoda jednak, że to park miejski.
3. Staruszka dubluje mnie po raz czwarty, ale ja wiem, że jałowiec ten łatwo było by pozyskać - tyle że jednak to ciągle park.
4. Przegoniłem staruszkę , budzę na ławce żonę, uśmiecham się szyderczo bo wiem, że o 2 w nocy w parku nikogo nie będzie.
5. W domu wystygł obiad, podczas gdy ja w puree wtykałem gałązki pietruszki. Niezły pomysł na saikei.
6. Po skaleczeniu się w palec, zastanawiam się czy smarować ranę pastą, czy zerwać skórę do końca i pomalować płynem jin.
7. By popatrzeć na kota, stawiam go na półce, by spoglądać z poziomu 2/3 wysokości. Swoją drogą ogon jakiś za długi, za mało w nim ruchu i ogólnie nie bardzo pasuje do kompozycji. Żona wyrwała mi sekator.
8. Znów uczę się języków, zwłasza łaciny i japońskiego.
9. Wylosowali mnie w teleaudio, ale nie wygrałem. Zadali chyba podchwytliwe pytanie i wychodzi na to, że prezydentem kraju nie jest Włodek Pietraszko
A u Was podobnie?
Ostatnio zmieniony 01 sie 2007, 07:45 przez fidelpatcha, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 23 cze 2007, 15:09
- 17
- Lokalizacja: Ostro³êka
- Anarhis
- Posty: 113
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 14:03
- 18
- Imie i nazwisko: Grzegorz Sz
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary ÂŚlÂąskie
Coś w tym chyba jest - ja ostatnio jadąc na rowerze ścieżką przez las uderzyłem w jedno drzewo uważnie przyglądając się drugiemu.
Pijąc sobie z ekipą woodeczke w plenerze w piatkowy wieczór bardziej mnie interesuje, które z drzewek możnaby na wiosne pozyskać niż tocząca się wokoło dyskusja.
A siedząc w domu niepotrafie sie napatrzeć na swoje drzewka. Cały czas chciałbym coś przy nich robić ale niemoge, bo muszę dać im po prostu rosnąć (choć to może być syndrom początkującego).
I też mnie wkurza jak jakiś piękny okaz rośnie w miejscu, z którego niemożna go wykopać.
Pijąc sobie z ekipą woodeczke w plenerze w piatkowy wieczór bardziej mnie interesuje, które z drzewek możnaby na wiosne pozyskać niż tocząca się wokoło dyskusja.
A siedząc w domu niepotrafie sie napatrzeć na swoje drzewka. Cały czas chciałbym coś przy nich robić ale niemoge, bo muszę dać im po prostu rosnąć (choć to może być syndrom początkującego).
I też mnie wkurza jak jakiś piękny okaz rośnie w miejscu, z którego niemożna go wykopać.
Wszystko ma swoje dwie strony...
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Ja dodam kolejny przyklad (moze drastyczny ale aktualny LINK):
Zastanawiałem sie czy pozwola przeciac mi pepowine moimi MASAKUNI :P
Zastanawiałem sie czy pozwola przeciac mi pepowine moimi MASAKUNI :P
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
- Anarhis
- Posty: 113
- Rejestracja: 12 wrz 2006, 14:03
- 18
- Imie i nazwisko: Grzegorz Sz
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary ÂŚlÂąskie
Gałęzie wyrastają na tym samym poziomie, ale przy tym gatunku to akurat zaleta. Proponowałbym zero cięć, bo nienajlepiej je znosi...no i pnia też bym za bardzo nie pogrubiał.
Gratuluje pięknego materiału, tyle tylko, że jest dosyć trudne w uprawie.
Na Twoim miejscu przesadziłbym w najbliższym czasie do wiekszej donicy i obrócił o 90 stropni do pionu
Gratuluje pięknego materiału, tyle tylko, że jest dosyć trudne w uprawie.
Na Twoim miejscu przesadziłbym w najbliższym czasie do wiekszej donicy i obrócił o 90 stropni do pionu
Wszystko ma swoje dwie strony...
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie