Witam!
Mam od roku jałowca, drzewko jest już wstępnie uformowane jak widać na zdjęciu i chyba mam już koncepcję na jego wygląd, ale jego czubek jest dziwnie rozgałęziony...
Rok temu jak go kupiłem delikatnie go powyginałem trochę przyciąłem i tak zostawiłem.
Teraz jest wiosna i pytanie co dalej robić z górą. W tym sezonie jeszcze nic z nim nie robiłem, bo ciągle się zastanawiam co zrobić z czubkiem.
Proszę o jakieś sugestie bardziej doświadczonych forumowiczów odnośnie wierzchołka jak i całego jałowca.
Ps. Wiem, że pień nie jest zbyt gruby ale nie mam możliwości wsadzić go do gruntu na kilka lat wiec musi pozostać w doniczce.
Pozdrawiam
Mirek
Ps.2 aha i jak mam z nim postępowac zeby z gałęzi uzyskać kiedyś takie fajne gęste "chmurki"?
Jałowiec - co zrobić z jego szczytem...?
Przyciąłem i przydrutowałem moje drzewko i teraz wygląda tak:
Dalej nie wiem co zrobić z jego szczytem bo jest tam zdecydowanie za gęsto. Kamilu, pisałeś że szczyt jest najmniejszym problemem wiec miło by było gdybyś napisał coś więcej o nim...
Co sądzicie o zmianie, i o różnicy miedzy fotkami na w pierwszym i 3 poście togo tematu?
Wszystkie sugestie mile widziane.
Pozdrawiam
Mirek
Dalej nie wiem co zrobić z jego szczytem bo jest tam zdecydowanie za gęsto. Kamilu, pisałeś że szczyt jest najmniejszym problemem wiec miło by było gdybyś napisał coś więcej o nim...
Co sądzicie o zmianie, i o różnicy miedzy fotkami na w pierwszym i 3 poście togo tematu?
Wszystkie sugestie mile widziane.
Pozdrawiam
Mirek
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Żeby nie było że nikt nie odpowiada.
Jak by Ci najdelikatniej napisać - to nie jest materiał na bonsai na obecną chwilę, a już na pewno nijak nie można pozytywnie skomentować tej rośliny. Zadaj sobie pytanie, czy w jakimkolwiek stopniu przypomina Ci dorosłe i dorodne drzewo?
Jak by Ci najdelikatniej napisać - to nie jest materiał na bonsai na obecną chwilę, a już na pewno nijak nie można pozytywnie skomentować tej rośliny. Zadaj sobie pytanie, czy w jakimkolwiek stopniu przypomina Ci dorosłe i dorodne drzewo?
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 cze 2007, 20:01
- 17
Powiem tak. Wierzchołek to zawsze duzy problem aby go zbudowac, bo potrzeba pewna ilosc gałęzi.Z ułożeniem gałęzi zawsze sobie jakos poradzisz, natomiast ulozenie wierzcholka zawsze sprawia problem dla początkujacych bonsaistow....Poza tym to jest material na bonsai, moze nie wielkiej klasy i nie jakis wspaniały, ale mozna to zrobic, tylko trzeba to widziec, ale kolega fidelpatcha tego nie widzi i juz...Na poczatku usun dwie galęzie dolne, bo sa niepotrzebne, pien w 1/3 powinien byc bez gałęzi. Niestety tego jałowce trzeba by wygiac powiedzmy w taka litere S, zrobic taka sprezynke...Jak go juz okresisz zobaczysz gdzie beda gałęzi i co mozna zrobic...Z ulozeniem wierzcholka to juz duzy problem jak pisalem, bo utworzenie tzw. czapeczki nie bedzie łatwe...Bardzo dobrze, ze wierzcholek jest gesty i ma duzo gałęzi, bedzie łatwiej zbudowac wierzcholek..... probuj
A jeszcze jedna uwaga: to nie jest okres na robienie jałowcow, poczekaj do konca wakacji, poczatku wrzesnia, lub, albo lepiej na wiosne w kwioetniu maju. Kora jalowcow jest teraz bardzo wrazliwa na uszkodzenia i latwo ja uszkodzic....Kiedys robilem jalowieca z poczatkiem czerwca i mi nie przezył, chyba, ze robi nie niewielkie gięcia galezi i pnia.
A jeszcze jedna uwaga: to nie jest okres na robienie jałowcow, poczekaj do konca wakacji, poczatku wrzesnia, lub, albo lepiej na wiosne w kwioetniu maju. Kora jalowcow jest teraz bardzo wrazliwa na uszkodzenia i latwo ja uszkodzic....Kiedys robilem jalowieca z poczatkiem czerwca i mi nie przezył, chyba, ze robi nie niewielkie gięcia galezi i pnia.