Jestem noobem, ale imho jest bardzo ładny jeśli chodzi o kształt pnia (podobają mi się takie wygięte esowato pnie - wiem, że są nienaturalne, ale imho bardzo ładne). Pień ma kształt trochę zbliżony do tego drzewka w logo forum ;) Niestety nie zamieszczę zdjęcia z braku aparatu cyfrowego...
W każdym razie, drzewko ma niewiele liści (w tym kilka żółtych) ale nie wygląda na łyse. Trochę mnie zastanawiają żółte listki. Czytałem, że mogą być spowodowane zbyt małą ilością światła, więc dzisiaj przestawiłem go z biurka bardzo blisko okna - 1/2 metra. Niestety, jest to okno od strony zachodniej, myślicie, że wystarczy?
Jest też kilka suchych listków. Niektóre opadają, ale to z tego co czytałem, nie jest niczym szczególnym i nie ma się czym przejmować, prawda?
Jak dotąd podlewałem go raz wczoraj wieczorem (czytałem, że ta pora jest najodpowiedniejsza). Teraz ziemia już robi się sucha więc pewnie też go troszkę (bardzo troszkę) podleję. Czytałem, że o tej porze roku trzeba podlewać już żadziej, tak co 3-4 dni, ale jeśli ziemia jest sucha to chyba by wypadało?
Zastanawiam się, czy go nie przesadzić. Jednak informacje znalazłem tylko na temat tego, że przesadzać należy co roku (przynajmniej do 10 roku życia). Jednak czy zważwszy, że właśnie go dostałem (zmiana otoczenia, bądĽ co bądĽ) i, że jest to okaz marketowy (więc pewnie nie obchodzono się z nim z należytą troską) nie byłoby dobrze zmienić mu glebę? Czy może ponawozić (choć to chyba nie ta pora roku...)? Czy po prostu zostawić go w spokoju do wiosny i tylko podlewać, pryskać, dbać, doglądać?
Aha, jeszcze dodatkowa informacja, żeby łatwiej było Wam odpowiedzieć co do tego przesadzania. Korzenie z tego co widziałem (zauważyłem, że bardzo łatwo wychodzi ze swojej prostokątnej, granatowej doniczki z dwoma otworami drenażowymi, więc spojżałem na korzenie przy okazji :P) nie zaczynają odwzorowywać kształtu doniczki (a czytałem, że wtedy przesadzenie jest konieczne), jednak jest tam sporo "wąsów" (tak to się nazywa, tak?) w tym niektóre z nich wystają lekko nad glebę.
Jeśli przesadzenie to dobry pomysł to na jaką glebę? Czytałem trochę na forum, ale nie do końca to rozumiem (nie tylko z drzewkami nie mam doświadczenia, ale i ze zwykłymi kwiatkami również). Czy wystarczy zwykła uniwersalna ziemia zmieszana ze żwirkiem 1:1 i kamienie na spód (i jak to dokładnie wymieszać? układać warstwami żwir, ziemia, żwir, ziemia,itd, czy wsypać gdzieś i wymieszać łapskiem?), czy nie pieścić się porwać się od razu na akadamę? Jeśli ta druga opcja jest bardziej odpowiednia (a przypuszczam, że jest...) to czy zna ktoś może w Łodzi jakiś specjalistyczny sklep gdzie możnaby ją dostać? Znajdzie się w Obi, czy marne szanse?
Co z przycinaniem? Jest na nim pełno gałązek które mają się do niego nijak. Nie mówię teraz o formowaniu, bo wiem, że najpierw trzeba mu jako taką kondycję przywrócić, jednak czy nie należałoby tych wyglądających na najbardziej niepotrzebne i robiące najwięcej bałaganu wyciąć? I czy jest to dobry czas na to (pora roku).
No, więc to tyle jeśli chodzi o moje pytania na teraz ;) Mam nadzieję, że dostarczyłem dość wyczerpujących informacji, jeśli nie, to przepraszam - powiedzcie tylko słowo a udzielę dalszych
Z góry dziękuję za odpowiedĽ i pozdrawiam, Piotrek.

