Trafiłem na to Forum, gdyż mam problem z moim drzewkiem i mam nadzieję, że pomożecie mi je uratować.
Listki żółkną, każdego dnia jest ich coraz więcej.
Oto zdjęcia:



Mam tę roślinę ok. pół roku i zawsze rosła pięknie. Na początku zaatakował ją przędziorek, ale spryskałem go "Karate" i szkodnika udało się pokonać.
Podlewam to drzewko, spryskuję, nawożę, przycinam. Zawsze wyglądało bardzo zdrowo. Liście były intensywnie zielone- piękne. Musiałem go przycinać co dwa tygodnie, gdyż rósł tak szybko.
Niestety jakiś miesiąc temu zaczął żółknąć. Dwa tygodnie temu przesadziłem go do większej doniczki (właśnie takiej jak na zdjęciu) i przyciąłem korzenie, ale roślinka jest nadal bez życia. Z dnia na dzień jest gorzej.
Kiedyś wyglądał tak:

Roślina stoi na parapecie nad kaloryfrem, dlatego też zimą miała bardzo gorąco i rosła pięknie.
Sam nie wiem, co robić. Podlewać częściej, rzadziej?
Proszę o rady i z góry dziękuję.
Pozdrawiam,
Łukasz
