Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Mam możliwośc przyjęcia pod swój dach,dęba.Oczywscie trzymałbym go nabalkonie.I oto moje pytanie czy warto cos z nim zaczynac?Oczywscie drzewko nie zadarmo

Piotrze, trudno cos powiedziec na podstawie tego zdjecia. Nie masz mozliwosci zrobienia zdjecia z przodu drzewka?

Prosze oto zdjecie.Tak na powaznie to go wczoraj pozyskałem,meczyłem sie by go wykopać a z jakies 3 godziny.Korzen palowy mial grubosci nadgrastka 3 letniego dziecka,albo i grubszy

Co o nim sadzicie?

Niestety tylko takie fotki

Nadgarstek 3 letniego dziecka... Fajne porównanie...
Z tego zdjęcia też coś trudno powiedzieć, nawet nie widać całej rośliny.

Wojtek ma racje ale widac, ze drzewko ma swoj potencjal, tzn. jest dobrze rozgalezione. Tylko zadaje sobie pytanie czy nie za pozno zabrales sie za jego wykopanie :-/

Kamilu pozyskalem go dokładnie w marcu jak jeszcze nie miał lisci,teraz tylko do troche wiekszej doniczki,a zrobilem ja tylko po to kiedy kopałem dołek na działce..jeszcze w tym tygodniu wyladuje w gruncie bedzie mi łatwiej and nim pracowac

*>Arke<* pisze:Tak na powaznie to go wczoraj pozyskałem,meczyłem sie by go wykopać a z jakies 3 godziny.

Na gorze napisales co innego ale obojetnie, byle drzewko przezyje.

Dodam od siebie że drzewko nie wygląda za ciekawie chodzi mi o stan liści. Wyglądają tak jak by były lekko podwiędnięte.
Co do grubości pnia nie było by łatwiej zmierzyć to poprostu miarką. 3-letnie dzieci mają różne grubości nadgarstka
Wypominasz osobą początkującym że nie przemyślały swojego pozyskania yamadori a sam nie jesteś lepszy Gdzie tu logika ??

Tomku co masz na mysli?

Miałem na myśli np. tego posta viewtopic.php?t=2296 ale nie róbmy z tego offtopa.

Materiał może i dobry ,ale zdjęcia beznadziejne i po co wogóle takie wkejać to nie wiem . Niepokoi mnie natomiast to co pisali już inni czyli więdnące liscie .
Gdybym to ja go wykpywał nie ryzykował bym zostawienia takiej ilości zieleni i mocno poprzycinał gałęzie od razu (być może dlatego więdnie, że nie wyrabia się z dostarczeniem wody ) .

więdnące liście, hmm... a powiedz czy drzewko jeszcze żyje? Proponuje nie przycinać gałęzi, ale uciąc w połowie blaszkę lisciową nożyczkami.

Żyje i ma sie w dobrej kondycji