Serrisa- Gdybym... ??
Serrisa- Gdybym... ??
Gdybym moje drzewko Bonsai (gat; Serrisa) przelał i by zaczeły opadać liście, to co mam zrobić żeby je uratować ??
Pytam ponieważ jestem początkującym i nie mam umiaru w podlewaniu, chce sie ubezpieczyć...
Pytam ponieważ jestem początkującym i nie mam umiaru w podlewaniu, chce sie ubezpieczyć...
Trochę głupie pytanie.
Moja rada najlepiej ubezpiecz się w PZU.
Tak na poważnie to poczytaj trochę http://www.republika.pl/bonsai_sprzedaz/serissa.htm?
Moja rada najlepiej ubezpiecz się w PZU.
Tak na poważnie to poczytaj trochę http://www.republika.pl/bonsai_sprzedaz/serissa.htm?
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Tomek Dzieninis
Też mam Serissę i na początku też miałem taki problem. Listki żółkły, a nastepnie odpadały... Grunt że wiesz co zrobiłeś Ľle :-P Otóż posłychałem się drogiej mamusi i poprostu przysuszyłem ją troszkę... tak z 3-4dni. A od ramtej pory skrapiam ją 3 razy dziennie (tak troszkę mocniej [nie podlewam
]) i trzyma się dobrze. Miło jej by było gdybyś nie zapominał że Sarissa nie lubi dużego nasłonecznienia...

No nie jest tak strasznie mała, ale nie jest to doniczka do kwiatków :-P
Pochwalę się i ją pokaże
Teraz jedyny "zonk" jaki mi został po tym moim wielkim błędzie - przelaniu - to są zbrazowiałe końcówki listków 
Pochwalę się i ją pokaże


- Załączniki
-
- Pami¹tka po b³êdzie,którego juz nigdy nie powrórze...
- RSCN4117.JPG (43.15 KiB) Przejrzano 10388 razy
-
- Moje drzewko tysiÂąca gwaizd :D
- DSCN4122.JPG (93.33 KiB) Przejrzano 10387 razy
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 19
- Lokalizacja: Radom
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 19
- Lokalizacja: Radom
Tedunio ma rację , drutem o tym przekroju nie nawojujwesz się, musisz wziąć drut o większym przekroju.
A najlepiej to zdejmij "odrutowanie" i na jakieś za jakieś dwa - trzy miesiące daj mu spokój z drutowaniem, bo jak zaraz się zacznie rozwijać to będziesz miał problem, gdyż zacznie się wpijać drut w gałęzie.
Ja na Twoim miejscu wstrzymałbym się.
Wszyscy kupują drzewka i odrazu je drutują (chodzi mi o początkujących)? Jakby drutowanie było najważniejsze, ważniejsze niż przeżycie samego drzewka...Dziwne podejście...
Ta Serrisa jest ładna Proszę nie zepsuj jej

A najlepiej to zdejmij "odrutowanie" i na jakieś za jakieś dwa - trzy miesiące daj mu spokój z drutowaniem, bo jak zaraz się zacznie rozwijać to będziesz miał problem, gdyż zacznie się wpijać drut w gałęzie.
Ja na Twoim miejscu wstrzymałbym się.
Wszyscy kupują drzewka i odrazu je drutują (chodzi mi o początkujących)? Jakby drutowanie było najważniejsze, ważniejsze niż przeżycie samego drzewka...Dziwne podejście...
Ta Serrisa jest ładna Proszę nie zepsuj jej



Dziękuję. Ale widzisz ja już nie jestem taki początkujący;P bawiłem się w bonsai na dizłace na różnych drzewkach i z jakiś 60 zabiłem 2. Wiem to straszne. To były sosny... A to dostałem jako niechciany prezent;P i na nim ćwicze dalej:D Wiem te słowa są dość brutalne... Ale wierzcie czy nie, nie chce żeby ono zgineło wiec już je rozdrutowuje:] wedle rozkazu per kapitan
"Come back to us spiders
Come uncrushed my hand"
Come uncrushed my hand"