Klon Palmowy co i jak od podstaw - Proszę o .
Klon Palmowy co i jak od podstaw - Proszę o .
Zamówiłem sobie dwie sadzonki klonu palmowego...z tego co narazie wiem to mają to być sterczące patyki minimum 20 cm...prosiłbym o kilka wskazówek zo z tym robić i jak sie tym opiekowac na poczatek zeby uzyskac zdrowe drzewko, które z czasem chciałbym jakos ukształtowac...
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
- kutny leszek
- Posty: 65
- Rejestracja: 14 paź 2005, 20:03
- 19
- Imie i nazwisko: Leszek
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Biłgoraj
- Kontakt:
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Dla początkujacych - niewielki, zawsze jest niebezpieczeństwo przemarznięcia: podczas transportu i podczas przechowywania do wiosny... Zakładam że osoby doświadczone mają opanowane triki pozwalające utrzymać drzewko kupione teraz w dobrym zdrowiu.
Lepiej kupować na wiosnę takie bez pojemnika (z gołymi korzeniami) - do zimy zdążą się zaaklimatyzować, odbudować system korzeniowy i gałęzie, mniejsze prawdopodobieństwo ze na wiosnę zostaniemy z brązową martwą naturą.
Lepiej kupować na wiosnę takie bez pojemnika (z gołymi korzeniami) - do zimy zdążą się zaaklimatyzować, odbudować system korzeniowy i gałęzie, mniejsze prawdopodobieństwo ze na wiosnę zostaniemy z brązową martwą naturą.
Anna Dorota
Witam wszystkich serdecznie!
Tak się składa, że ja też jestem laikiem i też mam klona palmowego (bardzo popularny na Allegro, a od czegoś trzeba zacząć).
Drzewko jest u mnie w domu od kilku tygodniu i póki co wypuściło pierwsze liście. Kilka gałązek przyciałem, by nie nachodziły na siebie (drzewko będzie formowane).
Problem polega na tym, że nie za bardzo wiem co ja mam teraz z ty drzewkiem robić. Nie było ono przeze mnie przesadzane (jeszcze).
Zdjęcia drzewka dostępne są pod tym adresem
Tak się składa, że ja też jestem laikiem i też mam klona palmowego (bardzo popularny na Allegro, a od czegoś trzeba zacząć).
Drzewko jest u mnie w domu od kilku tygodniu i póki co wypuściło pierwsze liście. Kilka gałązek przyciałem, by nie nachodziły na siebie (drzewko będzie formowane).
Problem polega na tym, że nie za bardzo wiem co ja mam teraz z ty drzewkiem robić. Nie było ono przeze mnie przesadzane (jeszcze).
Zdjęcia drzewka dostępne są pod tym adresem
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2783
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Allasarze, tak sie sklada, ze na naszym forum zwracamy po imieniu, dlatego zapomnij o administratorze. On jest tylko po to jak cos nabroisz albo nie dostosujesz sie do regulaminu (http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=7&t=5045) - tak jak teraz zreszta...
Wracajac do tematu. Czemu masz o nim zapomniec? Tak jak wspomnial Michal, jest to patyk a nie material na bonsai.
Wracajac do tematu. Czemu masz o nim zapomniec? Tak jak wspomnial Michal, jest to patyk a nie material na bonsai.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
"Zapomnieć" znaczy tyle co "dać mu rosnąć przez długi długi czas" - w tym przypadku co najmniej 6-7 lat, powiedziałabym. Klony palmowe rosną bardzo wolno. A z czego się robi bonsai? Zerknij choćby na post "Hrab obycajny". Było tu już mase postów na temat jak posadzenie rośliny w doniczce wpwa na tempo jej wzrostu, pogrubianie się pnia itd.
W skrócie: jeśli zostawisz ten klon w doniczce, to w efekcie będziesz miał przez wiele lat jedynie długi, cienki patyk z moze kilkoma gałązkami... No i oczywiście: klon nadaje się tylko na dwór. Teraz za póĽno go tam wystawiać,, trzeba go niestety przechować w domu, w bardzo jasnym i chłodnym pomieszczeniu.
W skrócie: jeśli zostawisz ten klon w doniczce, to w efekcie będziesz miał przez wiele lat jedynie długi, cienki patyk z moze kilkoma gałązkami... No i oczywiście: klon nadaje się tylko na dwór. Teraz za póĽno go tam wystawiać,, trzeba go niestety przechować w domu, w bardzo jasnym i chłodnym pomieszczeniu.
Anna Dorota