moje zainetresowanie bonsai to kilka ladnych lat jednak nie moge sie pochwalic zadnym okazem bo poprostu sie balem cokolwiek dzialac na drzewkach. jak szukalem po kwiaciarniach (a mieszkam sobie na Podkarpaciu) to albo nie moglem dostac albo mi powidziano jak w jednej ze:
"takie kwiatki sa bardzo drogie i ich sprawdzanie jest dla niej nie oplacalne"
albo pytam sie:
po czym wyszedlem bez slowa z szerokim usmiechem na twarzy...- co to jest?
- bonsai
- to wiem ale jakie drzewo? jaki gatunek?
- no jak to jaki - bonsai (z wyrzutem w glosie)
jak juz znalazlem w markecie to mi padlo i to bardzo szybko i dowiedzialem sie ze one wszytkie padaja od razu wiec juz takich nie kupuje...
kupilem tez kiedys w szkulce swierka miniaturke ale tez padl ale to moja wina bo trzymalem go w pokoju i od razu przesadzilem do mniejszej o polowe doniczki...wybaczcie ale czlowiek uczy sie na bledach...

W szkolce dostalem 2 jalowce i ziemie pod igalki 20l za 20zl w sumie...
postanowilem kupic zwlaszcza ze ogladalem je dlugo i koles mi powiedzial ze oba sa dosc stare bo maja je od poczatku ale jakos nikt ich nie chcial...
jeden jak zobaczycie jest "po przejsciach" czyli mial zlamana galaz, ktora sie zrosla tworzac ciekawa formule...same drzewka byly schowane z samego tylu...tak zakamuflowane ze nie mozna ich bylo znalesc...dopiero wlasciciel mi je pokazal czy czasem bym ich niechcial...
zreszta sami zobaczcie:
jalowiec nr 1: mam zamiar prowadzic jako pol kaskade
pien grubosci ok 1,5cm
wysokosc ok 35cm




tu mialo miejsce zlamanie i zrosniecie galezi


jalowiec nr 2: to nie wiem jeszcze...moze mi podpowiecie??
pien grubosci u podstawy niemal 3 cm
wysokosc ok 40-45cm







mam nadzieje ze cos widzicie na tych zdjeciach...staralem sie aby nie byly w duzym formacie wiec zamiescilem 720x576.
prosze o wszelka kryty zwiazana ze zdjeciami i o propozycje jak je formowac.
jak juz mowilem 1 mam zamiar poprowadzic jako pol kaskade natomiast co z 2 to nie wiem ale sam jego ksztalt jest juz dla mnie ciekawy wiec nie wachalem sie przy kupnie...
ps. obecnie wyjezdzam i nie bedzie mnie 2 tygodnie... jalowce stoja na balkonie i maja duuuzo swiatla niemal caly czas bo balokon mam od poludniowego wschodu. jalowca nr 1 przesadzilem do wiekszej donicy bo mial mala taka... a 2 pozostawilem w tej duzej co go w niej przynioslem...
nie powinno im sie nic stac do mojego powrotu...
wiem ze mozna je ciac i formowac p. caly rok ale mam pytanie czy nie bedzie za pozno jak zrobie im gruntowne ciecia biorac pod uwage obecne spadki temperatury niemal do zera?!
oka. to pozdrawiam cala spolecznosc i czekam na wszelkie informacje.