Pewnie najłatwiejsza roślinka na początek. Moja ma prawie 20 lat, wychodowałam ją z odnóżki i była pierwszym kwiatkiem w moim własnym mieszkaniu, przycinana wg zasady "coby się mieściła na parapecie za zasłonką".
Po przeprowadzce stoi zapomniana od 3 mies. na balkonie, od słońca opadło większość liści ale puszcza nowe pędy. No i może przyszedł czas zrobić z niej szlachetne bonsai.
DoradĽcie proszę co dalej - dopiero zaczynam studiować forum i Kawolleka ale już mnie świerzbi żeby coś robić.
Gł. pień do górnego rozgałęzienia ma 37 cm, całóść ok 50 cm. obwód pnia przy ziemi 15 cm.
Drzewko w kilku ujęciach:
"drzewko szczęÅ›cia"
"drzewko szczęÅ›cia"
- Załączniki
-
- Obraz 009.jpg (29.03 KiB) Przejrzano 6699 razy
-
- Obraz 006.jpg (26.81 KiB) Przejrzano 6696 razy
-
- Obraz 004.jpg (26 KiB) Przejrzano 6698 razy
-
- Obraz 003.jpg (28.85 KiB) Przejrzano 6695 razy
-
- Obraz 002.jpg (27.93 KiB) Przejrzano 6698 razy
-
- Obraz 001.jpg (28.49 KiB) Przejrzano 6699 razy
Mysląc o drzewku szczęsia
mam na myśli:
mam na myśli:
- Załączniki
-
- wYSOKOÂŚĂ OKOÂŁO 2 CM, A WIEK ?
... w³aœcicielka ma ju¿ szeœÌ lat !! - Gruboszek_II.jpg (20.31 KiB) Przejrzano 6672 razy
- wYSOKOÂŚĂ OKOÂŁO 2 CM, A WIEK ?
-
- wysokoÂśc okoÂło 0,5 m, a wiek mysleliÂśmy o 23-25 lat! Z wystawy SOPOT 2003 i 2005r.
- D_gruboszek.JPG (39.53 KiB) Przejrzano 6672 razy
Bonsaiœci ca³ego œwiata ³¹czcie siê
Pozdrawiam!
Robert Kotyra
Pozdrawiam!
Robert Kotyra
Robercie , naprawdę świetny przykład na to że nawet z sukulenta można zrobić prawdziwe bonsai .
Przede Wszystkim trzeba mieć koncepcję na drzewko . W twojej 'krasuli' rzuca się w oczy nieciekawa "proca"i raczej niewiele można z nią zrobić , ewentualnie pokusić się o odkład ( przynajmniej ja bym tak próbował ) .
Mniejsze sadzonki też można by było wykożystać i stworzyć grupę .
Przede wszystkim przytnij wszystkie długasne pędy , trzeba stworzyć coś bardziej zwartego . Najpierw wykonał bym mocniejsze cięcia w całej koronie , a potem systematycznie przycinał młode pędy . Nie bez znaczenia jest też podlewanie i dawkowanie światła , odpowiednie jest miejsce jasne ale bez przesady , a podlewanie ... na pewno nie za częste ( raczej nie częstrze niż raz w tygodniu ) .
Przede Wszystkim trzeba mieć koncepcję na drzewko . W twojej 'krasuli' rzuca się w oczy nieciekawa "proca"i raczej niewiele można z nią zrobić , ewentualnie pokusić się o odkład ( przynajmniej ja bym tak próbował ) .
Mniejsze sadzonki też można by było wykożystać i stworzyć grupę .
Przede wszystkim przytnij wszystkie długasne pędy , trzeba stworzyć coś bardziej zwartego . Najpierw wykonał bym mocniejsze cięcia w całej koronie , a potem systematycznie przycinał młode pędy . Nie bez znaczenia jest też podlewanie i dawkowanie światła , odpowiednie jest miejsce jasne ale bez przesady , a podlewanie ... na pewno nie za częste ( raczej nie częstrze niż raz w tygodniu ) .
- Załączniki
-
- krasula.GIF (34.84 KiB) Przejrzano 6659 razy
No właśnie, ja mam taką "procę". Od starego drzewka odłamałam w celu dalszej hodowli moich gruboszy (mam kilka a duzo też daję w prezencie) ale pomyslałam że może z jakiegoś postaram sie uformować bonsai.acer6 pisze:Przede Wszystkim trzeba mieć koncepcję na drzewko . W twojej 'krasuli' rzuca się w oczy nieciekawa "proca"i raczej niewiele można z nią zrobić .
Otóż "proca" ma główny pień (częściowo zdrewniały) długości 15 cm i dwa odgałęzienia tej samej długości, na każdym po 7 par liści, które mają od 4 do 6 cm. Da się z tym coś zrobić? Jak uzyskać w przyszłości drobne listki a co z tymi wielkimi, nie będą pasowały do grubosza w roli bonsai? Narazie ukorzeniam ją w wodzie od 2-óch dni.
Aha i jeszcze jedno, moze wiecie co oznacza jak listki grubosza wyglądają jak skóra ropuchy? Mam takie dwa i na niektórych gałazkach są pokarbowane liście, jakby bąble powietrza w środku?
Z góry dzieki bo narazie jestem zielona w temacie bonsai jak moje grubosze.