Jałowiec łuskowaty - juniperus sqamata - Historia
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Jałowiec łuskowaty - juniperus sqamata - Historia
Chciałbym przedstawic hitoryjkę krotkiego zycia mojej rosliny. Ogolnie uwazam ze da sie z niej zrobic jeszcze cos lepszego ale wymaga drastycznych giec wiec galerie ta bede jeszcze uaktualniał.
- Załączniki
-
- AD 2001 tak wygladaÂł skromnie stojacy na tyÂłach szkĂłlki jaÂłowiec ktory wÂłascicielka juz spisaÂła na straty. Cena 14 zeta.
- 2001 przed juniperussquamata1.jpg (18.16 KiB) Przejrzano 3742 razy
-
- Drzewko po pierwszym formowaniu i przesadzeniu do pierwszej doniczki docelowej.
- 2001 po juniperussquamataa.jpg (12.87 KiB) Przejrzano 3742 razy
-
- Tak wygladaÂł moj bocian po 5 letniej katordze w tej samej donicy i jednym powaznym ataku pajÂączka.
- 2005 przed przesadzeniem.JPG (37.28 KiB) Przejrzano 3742 razy
-
- Nocna walka z przesadzeniem tego bociana. Pomaga³ mi ³owca nagród z Ksia¿a Sir Robert B³¹dek (sorki za lich¹ jakosc ale w³asnie wysiad³a mi lampa w aparacie)
- 2005 przesadzanie.jpg (13.23 KiB) Przejrzano 3742 razy
-
- Tak wygladaÂłem dumny z mojego jaÂłowca :D
- 2005 wystawa ksiaz.JPG (18.96 KiB) Przejrzano 3742 razy
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Cienki , ale ładny jeszcze kilka latek pracy nad poduszkami i może wyjść coś jeszcze fajniejszego .
P.S. U mojej cioci na ogródku rosnie J.s. ale odmiana 'blue star' - cholernie wolno rosnie , ale ma już kilka letek ( i co najważniejsze obiecała że na wiosnę mi go odda :-D saperka i nożyce już się cieszą:-D ) .
P.S. czy ktoś spotkał się z w miarę szybko rosnącym jałowcem sqamat'ą ??
P.S. U mojej cioci na ogródku rosnie J.s. ale odmiana 'blue star' - cholernie wolno rosnie , ale ma już kilka letek ( i co najważniejsze obiecała że na wiosnę mi go odda :-D saperka i nożyce już się cieszą:-D ) .
P.S. czy ktoś spotkał się z w miarę szybko rosnącym jałowcem sqamat'ą ??
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 28 sie 2004, 11:02
- 20
- Lokalizacja: KrakĂłw
Na tym to właśnie polega: lepszy ładny z cienkim pniem, niż Bóg wie co z dużą nasadą. Kolejna sprawa: lepszy taki przez X lat niż 2 razy grubszy przez pół roku. Doskonały przykład na to, że konsekwencja w działaniu, wyczucie i cierpliwość to podstawa w bonsai. No i widać kroczące postępy w pracy. . bardziej doświadczonych( jak widać na zdjęciu ) też się naprawdę przydaje - warto z niej korzystać. Co do gięć...?