Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Hej
Z tymi korzeniami na różnej wysokości to nie jest to zamierzone, zdjęłam obrączkę ok 2 cm może więcej i jeszcze chyba zrobiłam pierścień z drutu i lekko zacisnęłam, obsypałam ukorzeniaczem i to wszystko. W tym roku podcięłam jeden stary korzeń który wyrastał z donicy, nie chciałam za bardzo ingerować bo był środek lata. Postaram się o urlop na wiosnę to może więcej da się zrobić.

A tak wygląda mój grabik o tej porze, mamusia dba o moje maleństwa doskonale

Chyba wszystko gra.

Fatalną ziemię użyłaś do ukorzeniania ,nie miałaś akadamy?

Niestety nie miałam, myślisz, że jak teraz zmienię to coś da? Tylko obawiałabym się angażować w to mamę, żeby korzonków nie zniszczyła

Nic nie rób niech już jest jak jest.