Strona 2 z 2
: 02 gru 2006, 09:25
autor: Deoos
Zgadzam się z Pawłem.
Z drzewkiem bonsai rzadko jest tak, że jest nie do poprawy. Wyjątkiem są może wiekowe yamadorii. Zawsze przecież można przez pewien czas prowadzić roślinę w gruncie. Poprawi się nebari, pień będzie się ładnie zwężał.
Ale zrobisz jak uważasz. Ja rok chodziłem dookoła swojego uformowanego modrzewia i zastanawiałem się co zrobić z jedną gałęzią, którą w końcu w tym roku usunąłem.
: 17 mar 2008, 12:11
autor: holahola
Hej ,
poprawiłem troszke modrzewia i zmieniłem front ,
niestety zrobiłem tylko jedno foto jak dorobie to podeśle.
Pozdr.
: 17 mar 2008, 12:28
autor: Przemek R.
Tanuki się budzi ze snu zimowego
Coraz więcej i co da się podkreślić fajniejszych drzew
Marcin co do modrzewia - mimo że na bylejakim tle fotka zrobiona to wydaje mi sie, że troche za gęsty jest - teraz jak bez igieł to ok ale jak igły puszczą ?
: 17 mar 2008, 12:41
autor: holahola
Hej ,
narazie trzymam go na suchudko i bez papu ,zobacze jakie puści zawsze miał kruciutkie.
Część z gałązek jest obdarta z kory i posmarowane płynem do jin a na tym tle tego nie widać.
Wyciąć zawsze można ,ale uwaga warta zastanowienia.
: 17 mar 2008, 13:15
autor: lukas_gr
Czesc, jak dla mnie jest lepiej, a było by jeszcze lepiej gdyby pierwsza galaz po lewej byla wyzej, mozna by ja poprowadzic lekko do gory za pniem i potem w dol... takie jest moje zdanie
: 17 mar 2008, 14:36
autor: holahola
Jak można poprowadzić pierwszą gałąź za pniem? nie rozumiem.
Na tej focie tego nie widać ale ta masa która wyglonda na jedną gałąź to w rzeczywistości dwie jedna wychodzi do przodu a druga do tyłu.
: 17 mar 2008, 15:10
autor: lukas_gr
Chodzi mi o to że gałąź główna jest w tej chwili jak dla mnie lustrznym odbiciem drugiego pnia tyle ze trochę wyżej, moim zdaniem lepiej by było pierwszą gałąź po lewej stronie, czyli gałąź główna większego pnia umieścić nieco wyzej, jeżeli to oczywiście możliwe
: 17 mar 2008, 15:52
autor: holahola
ok, już teraz kumam,
tak masz racje pewnie pójdzie troszke do góry robiłem go na biegu między remontem a przeprowadzką chodziło mi głównie o to żeby go przedrutować bo zaczął sie otwierać i bałem się że strace rok.
pozdr
Re: Larix co dalej?
: 16 maja 2009, 14:32
autor: holahola
Witam ,
troche to trwało ale wymyśliłem
dzrewo miało wiele błędów , myślałem , myślałem i wymyśliłem .
Gałęzie jeszcze do preacy bardziej na chwile obecną chodzi mi o zarys nowej formy.
Re: Larix co dalej?
: 16 maja 2009, 14:34
autor: holahola
nowe
Re: Larix co dalej?
: 16 maja 2009, 21:15
autor: Corfe
uwazam , ze zmiana frontu i amputacja jednego pnia to były dobre posuniecia..
Martwi mnie jednak to co zrobiles z tym jinem.. uwazam ze zostawiłeś go zbyt krótkiego i co najgorsze wyżłobiłeś odrazu
W Sosnach i Modrzewiach ..pozostawiamy jiny , a obrabiamy zasadniczo jedynie przez włuknowanie , szczególnie w takich miejscach ..a wiesz dlaczego ?
...zeby soki (żywica) napłyneły do przyszłego jina konserwując go najdoskonalej !
Re: Larix co dalej?
: 17 maja 2009, 08:12
autor: Bolas
Oj mnie sie teraz drzewo nie podoba. Forma z dwoma jest trudna ale wymagała tylko korekt. Teraz zaczynasz od zera. Ale to twoja roslina i masz do tego prawo.
Re: Larix co dalej?
: 17 maja 2009, 16:06
autor: holahola
uzasadnij prosze.
Re: Larix co dalej?
: 17 maja 2009, 19:20
autor: Bolas
Drzewo było robione pod forme dwupiowa korekty wymagało nasadzenie i donica oraz kilka korekt odnosnie korony drugiego pnia. Troszke nie pasowało to iz mniejsze drzewo bylo po strasznych przezyciach i wygladało jakby bylo starsze od wyższego.
Teraz masz rosline gdzie pozornie jest szerokie nebari ktore jest tylko dlatego szerokie ze kiedys była to forma z dwoma pniami gdzie jeden pien zamieniłes na kikut ktory w ogole nie pasuje do sielankowej formy rosliny i błedem jest zostawianie go na froncie rosliny / pnia. Po "szerokim" nebari masz niezwerzajacy sie pien ciagnacy sie do pierwszej gałęzi ktora wg mnie powinna ulec korekcie poniewaz "chmurka" jest za szeroka.
Mysle ze ratunkiem dla tej formy jest zrobienie sporego shari zmiana nasadzenia i zrobienie kilku rozgalezionych jinow w gornej czesci rosliny ale na nie bedziesz musiał poczekac zapuszczajac rosline w ten sposob by obdarte z kory galezie byly wystarczajaco grube by pasowały do rosliny.
Roman zaproponował usuniecie pnia ale mysle ze chodzilo mu o zostawienie zarysu ze zdjecia 245 chyba ze sie myle.
Re: Larix co dalej?
: 18 maja 2009, 16:38
autor: holahola
Bolas ,
co do nebari to często się tak zdarza że jest grube ponieważ wyraztał drugi pień , zostawilem krutkiego jina którego można jeszcze skrucić ale na to jest jeszcze czas .
Masz jedną warzną racje pień sie nie zwęża , a powiem więcej był przewężony i 4 lata trwało aż się wyrówna . nacinałem go i się pozalewał ale jeszcze wuidać ślady więc nie chce tego robić ponownie .
Jina zostawilem też po to żeby odciągnąć troszke od tego błędu uwagę .
Front wybrałem z tej srtony bo ma najwięcej ruchu pozatym można skorygować dość łatwo kolejny duży błąd czyli że pierwsza gałąź wyrasta do przodu a potem wraca na "plecy drzewa"
To moje pierwsze drzewo jakie miałem więc mam do niego spory sentyment i długo myślałem jak je ugryść i wydaje mi się że wybrałem najlepiej jak mogłem ,
W tego typu drzewach trzeba przyjąć mnóstwo kompromisów , ale jak wiadomo każdemu podoba się co innego i jest to jego prawo .
ps . Ale najważniejsze jest to że o tym rozmawiamy
Dzięki