Fikus Benjamin, czy coś z niego będzie?
Fikus Benjamin, czy coś z niego będzie?
Witam, przywiozłem z pracy Fikusa. Chcieli go wyrzucić, bo zmarniał. Pomyślałem, że spróbuję go odratować. Z roślinki spadły wszystkie liście. Łodygi były bardzo suche. Zostały wycięte. Został przesadzony w inną doniczkę i zmieniłem mu ziemię. Po przesadzeniu złapał trochę tchu, ale tylko na chwilę. Miał 3 liście, które zaczęły się zwijać w rulon, kleić i uschły. Włożyłem mu w ziemię pałeczki z nawozem, na których zaczęła pojawiać się pleśń. Dzisiaj zauważyłem, że na pniu też pojawiła się biała chmurka, pewnie pleśń. Czy coś z tej roślinki jeszcze będzie? Ktoś podpowie?
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Witaj Kamilu,
najprawdopodobniej już nie.
Usuń paznokciem trochę kory z pnia (i gałęzi). Jeśli w tych miejscach będzie zielono pod korą, drzewko jeszcze żyje i możesz próbować je odratować. Jednakże nie dawaj mu nawozu / usuń istniejący nawóz w miarę możliwości. Podlewaj z umiarem. Drzewko w obecnym stanie nie potrzebuje tyle wody. Postaw na parapet lub na zewnątrz. Czekaj.
najprawdopodobniej już nie.
Usuń paznokciem trochę kory z pnia (i gałęzi). Jeśli w tych miejscach będzie zielono pod korą, drzewko jeszcze żyje i możesz próbować je odratować. Jednakże nie dawaj mu nawozu / usuń istniejący nawóz w miarę możliwości. Podlewaj z umiarem. Drzewko w obecnym stanie nie potrzebuje tyle wody. Postaw na parapet lub na zewnątrz. Czekaj.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Góra jest sucha, pień wygląda na zdrowy. Nawet dzisiaj zaczął wypuszczać nowy listek z gałązki od dołu. Niepokoi mnie tylko biały meszek, który zaczął się rozchodzić na cały pień. Wyciągnę nawóz i zobaczymy co się stanie. Dam mu trochę czasu. Dzięki!
bry,
powiedziałbym, że przędziorek (albo jakiś inny szkodnik?) - jeśli jeszcze żyje, po sprawdzeniu jak Kamil radzi, użyj jakiegoś insektycydu. bo coś go gryzie z pewnością, nawet w złym stanie liście nie powinny się zwijać i być kleiste
pleśni pozbędziesz się spryskując (i podlewając, lekko) roztworem (1:10 dla chyba 6%, takiej z apteki) wody utlenionej, nawet kilka razy z rzędu w ciągu kilku dni - do skutku. fikusowi ona nie szkodzi, inny metabolizm
jsz