Fikus ze śmietnika - kaskada
Fikus ze śmietnika - kaskada
Witajcie!
Jest to jednocześnie pierwszy post na forum więc oficialnie się z Wami witam i przedstawiam.
Jestem Łukasz z Częstochowy. Mam skromne doświadczenie z bonsai od podstaw. Raczej miałem drzewka już ukształtowane które później pielęgnowałem. Do zarejestrowania się na forum zmobilizowała mnie historia fikusa którego w styczniu 2020 znalazłem na śmietniku. Na drzewku było dosłownie kilka listków
Widziałem że jeden z listków jest nowy więc znaczyło że drzewko ma wolę życia. Od zawsze marzyło mi się drzewko okształcie kaskadowym. Niestety moje doświadczenie z iglakami jest opłakane i każdy jałowiec ktorego miałem prędzej czy później umierał... Dlatego też uznałem to za znak żeby sprobować z fikusem. Udalo mi się ułożyć pień tak by gałęzie rozpoczęły budowę kaskady. Dotarłem do tego punktu i moja wiedza z książek właśnie się wyczerpała. Mam kilka pytań do bardziej doświadczonych:
1. Jak zagęścić koronę? Chciałbym uzyskać jednocześnie zmniejszenie liści i i zagęszczenie. Niektóre liście są naprawdę duże.
2. Jak dalej kształtować drzewko?
3. Czy moje drutowania są poprawne?
Bardzo jestem ciekaw co o tym myślicie.
Pozdrawiam
Łukasz
Jest to jednocześnie pierwszy post na forum więc oficialnie się z Wami witam i przedstawiam.
Jestem Łukasz z Częstochowy. Mam skromne doświadczenie z bonsai od podstaw. Raczej miałem drzewka już ukształtowane które później pielęgnowałem. Do zarejestrowania się na forum zmobilizowała mnie historia fikusa którego w styczniu 2020 znalazłem na śmietniku. Na drzewku było dosłownie kilka listków
Widziałem że jeden z listków jest nowy więc znaczyło że drzewko ma wolę życia. Od zawsze marzyło mi się drzewko okształcie kaskadowym. Niestety moje doświadczenie z iglakami jest opłakane i każdy jałowiec ktorego miałem prędzej czy później umierał... Dlatego też uznałem to za znak żeby sprobować z fikusem. Udalo mi się ułożyć pień tak by gałęzie rozpoczęły budowę kaskady. Dotarłem do tego punktu i moja wiedza z książek właśnie się wyczerpała. Mam kilka pytań do bardziej doświadczonych:
1. Jak zagęścić koronę? Chciałbym uzyskać jednocześnie zmniejszenie liści i i zagęszczenie. Niektóre liście są naprawdę duże.
2. Jak dalej kształtować drzewko?
3. Czy moje drutowania są poprawne?
Bardzo jestem ciekaw co o tym myślicie.
Pozdrawiam
Łukasz
bry,
podziwiam... po pierwszych zdjęciach nie postawiłbym "złamanego centa", że przeżyje. ale mam pytanie: po co trzymasz ten ostatni prosty kawałek pnia sterczący w górę? moim skromnym zdaniem psuje całkowicie koncepcję, a ta jedna gałązka na nim raczej nic mu nie daje. osobiście na tym etapie uciąłbym tuż za ostatnim skrętem pnia, za kładącymi się w dół gałęziami
a propos zagęszczenia korony: https://www.youtube.com/watch?v=US_KZGG ... ronsBonsai - popatrz na operację od 14', może znajdziesz pomysł użytecznym. na którymś z kolejnych Chan pokazuje fikusy z tego filmiku i widać jak na jednym z nich wysypało nowymi liśćmi na tak spreparowanej gałęzi. my na swoim będziemy próbować trochę później, na razie miał spore cięcie i wystarczy mu znęcania się (do lata)
więcej się nie wymądrzam, bo po wstępie patrząc masz więcej doświadczenia ode mnie
jsz
podziwiam... po pierwszych zdjęciach nie postawiłbym "złamanego centa", że przeżyje. ale mam pytanie: po co trzymasz ten ostatni prosty kawałek pnia sterczący w górę? moim skromnym zdaniem psuje całkowicie koncepcję, a ta jedna gałązka na nim raczej nic mu nie daje. osobiście na tym etapie uciąłbym tuż za ostatnim skrętem pnia, za kładącymi się w dół gałęziami
a propos zagęszczenia korony: https://www.youtube.com/watch?v=US_KZGG ... ronsBonsai - popatrz na operację od 14', może znajdziesz pomysł użytecznym. na którymś z kolejnych Chan pokazuje fikusy z tego filmiku i widać jak na jednym z nich wysypało nowymi liśćmi na tak spreparowanej gałęzi. my na swoim będziemy próbować trochę później, na razie miał spore cięcie i wystarczy mu znęcania się (do lata)
więcej się nie wymądrzam, bo po wstępie patrząc masz więcej doświadczenia ode mnie
jsz
Dzięki za odpowiedź ;)
Marzy mi się zrobienie Jina z tego sterczącego kawałka, ale ciągle nie czas moim zdaniem na taki zabieg. Mam go nieco ponad rok. Dzięki za linka do lektury, w weekend przysiądę.
Marzy mi się zrobienie Jina z tego sterczącego kawałka, ale ciągle nie czas moim zdaniem na taki zabieg. Mam go nieco ponad rok. Dzięki za linka do lektury, w weekend przysiądę.
bry,
o ile prawidłowo pamiętam, to na liściakach martwego drewna nie da się zrobić - butwieje. na którymś filmiku Petera Chana (ale tu też pamięć może mnie zawodzić) nawet pokazuje chyba fikusy właśnie, które on tnie powyżej planowanego punktu zakończenia, i później zdejmuje odpadającą, martwą część. w każdym razie poszukaj jeszcze, zanim zaczniesz robić - byłoby szkoda, gdyby pomysł był z góry skazany na niepowodzenie
jsz
o ile prawidłowo pamiętam, to na liściakach martwego drewna nie da się zrobić - butwieje. na którymś filmiku Petera Chana (ale tu też pamięć może mnie zawodzić) nawet pokazuje chyba fikusy właśnie, które on tnie powyżej planowanego punktu zakończenia, i później zdejmuje odpadającą, martwą część. w każdym razie poszukaj jeszcze, zanim zaczniesz robić - byłoby szkoda, gdyby pomysł był z góry skazany na niepowodzenie
jsz
No widzisz. Od tego właśnie jest forum. Każdy ma inne doświadczenie i możemy się od siebie uczuć. Chyba sam bym nie pomyślał że może się nie dać, raczej szukałbym informacji - jak. Na pewno poczytam zanim się za coś zabiorę.
Co do zagęszczania - rzuciłem okiem na filmik, ale pan Bonsai master traktował nożycami barbarzyńsko wiekszość nowych przyrostów ale już zdrewniałych. Moje drzewko jest inne i myślę że innego traktowania potrzebuje. Opisze o co chodzi.
Mam mnistwo zielonych gałązek które są obsypane liśmi, bardziej bądź mniej. Jeżeli bym miał wszystkie opcje na stole to chciałbym żeby z każdego listka wyrosła nowa gałązka. Z tego co się orientuje robi się to poprzez obcinanie liści - i tu moje pytania:
Jak? Kiedy? W jakiej ilości?
Doczytałem że czasem stosuje się metodę obcinania wszystkich liści w roślinie - defoliacja. Chciałbym jednak wiedzieć jak zachować się z fikusem. Nigdy takich zabiegów nie robiłem. Czy może poczekać aż gałązki zdrewnieją i dopiero ciąć? Co zrobić z końcami ? - Wydaje mi się że mam już odpowiednią długość kaskady.
Pozdrawiam
Co do zagęszczania - rzuciłem okiem na filmik, ale pan Bonsai master traktował nożycami barbarzyńsko wiekszość nowych przyrostów ale już zdrewniałych. Moje drzewko jest inne i myślę że innego traktowania potrzebuje. Opisze o co chodzi.
Mam mnistwo zielonych gałązek które są obsypane liśmi, bardziej bądź mniej. Jeżeli bym miał wszystkie opcje na stole to chciałbym żeby z każdego listka wyrosła nowa gałązka. Z tego co się orientuje robi się to poprzez obcinanie liści - i tu moje pytania:
Jak? Kiedy? W jakiej ilości?
Doczytałem że czasem stosuje się metodę obcinania wszystkich liści w roślinie - defoliacja. Chciałbym jednak wiedzieć jak zachować się z fikusem. Nigdy takich zabiegów nie robiłem. Czy może poczekać aż gałązki zdrewnieją i dopiero ciąć? Co zrobić z końcami ? - Wydaje mi się że mam już odpowiednią długość kaskady.
Pozdrawiam
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Witaj Lukaszu,
witamy na forum.
Odnosnie pnia ktorego pozostawiles. Rowniez bym go usunal poniewaz:
a) jest malo atrakcyjny aby probowac z niego robic jina az zbutwieje
b) obecnie (automatycznie) nasz wzrok jest kierowany ku gorze zamiast, jak tego forma sugeruje, na dol. Spowodowane jest to, ze ow pien jest o wiele grubszy od galezi, ktora przejela role pnia.
To, ze przytniesz lisci nie gwarantuje, ze drzewko wypusci w tych miejscach nowe galezie. Proponowalbym bardziej postaranie sie o nowe galezie poprzez przycinanie.
Defoliacja jest moim zdaniem ostatnim krokiem przy formowaniu bonsai. Dopoki drzewko nie nabierze koncowej formy, dopoty bym nie stosowal tej techniki.
witamy na forum.
Odnosnie pnia ktorego pozostawiles. Rowniez bym go usunal poniewaz:
a) jest malo atrakcyjny aby probowac z niego robic jina az zbutwieje
b) obecnie (automatycznie) nasz wzrok jest kierowany ku gorze zamiast, jak tego forma sugeruje, na dol. Spowodowane jest to, ze ow pien jest o wiele grubszy od galezi, ktora przejela role pnia.
To, ze przytniesz lisci nie gwarantuje, ze drzewko wypusci w tych miejscach nowe galezie. Proponowalbym bardziej postaranie sie o nowe galezie poprzez przycinanie.
Defoliacja jest moim zdaniem ostatnim krokiem przy formowaniu bonsai. Dopoki drzewko nie nabierze koncowej formy, dopoty bym nie stosowal tej techniki.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Witaj Adminie
Dziękuję za włączenie się w dyskusję, dzięki za radę. Masz jakąś wskazówkę jak pozbyć się tego pnia?
To miejsce sugerujecie prawda?
Pyt 2. Co masz na myśli pisząc "przycinanie liści nie zagwarntuje nowych gałęzi" a później "postaraj sie o nowe gałęzie poprzez przycinanie"? Co mam przycinać?
O defoliacji - tak też wywnioskowałem z artykułu który czytałem, chciałem wiedzieć co o tym myślicie.
Pozdrawiam
Dziękuję za włączenie się w dyskusję, dzięki za radę. Masz jakąś wskazówkę jak pozbyć się tego pnia?
To miejsce sugerujecie prawda?
Pyt 2. Co masz na myśli pisząc "przycinanie liści nie zagwarntuje nowych gałęzi" a później "postaraj sie o nowe gałęzie poprzez przycinanie"? Co mam przycinać?
O defoliacji - tak też wywnioskowałem z artykułu który czytałem, chciałem wiedzieć co o tym myślicie.
Pozdrawiam
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Hej,
tak, to miejsce mialem na mysli. Drzewko moze jeszcze bardziej przechylic i z tych dwoch galezi po prawej stworzych np. nowa korone.
Sorry, mialem na mysli abys przycinal galezie pobudzajac /zmuszajac tym drzewko do wypuszczenia nowych galezi przed dokonanym cieciem.
Defoliacja. My zawsze myslimy w ten sposob, ze zniechecamy nowe osoby do zajmowania sie bonsai (przesadz i nic nie rob, odwiedz warszaty itp.) Tacy jestesmy
tak, to miejsce mialem na mysli. Drzewko moze jeszcze bardziej przechylic i z tych dwoch galezi po prawej stworzych np. nowa korone.
Sorry, mialem na mysli abys przycinal galezie pobudzajac /zmuszajac tym drzewko do wypuszczenia nowych galezi przed dokonanym cieciem.
Defoliacja. My zawsze myslimy w ten sposob, ze zniechecamy nowe osoby do zajmowania sie bonsai (przesadz i nic nie rob, odwiedz warszaty itp.) Tacy jestesmy
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Witajcie ponownie,
Chciałbym wrzucić mały update. Ostatecznie nie zdecydowałem sie na cięcie pnia. Wydaje mi się że od początku kształtuję go z myślą o tym że tam jest i inaczej już mi się nie podoba.
Drzewko obecnie bez drutów odpoczywa.
first aid photos free
Chciałbym wrzucić mały update. Ostatecznie nie zdecydowałem sie na cięcie pnia. Wydaje mi się że od początku kształtuję go z myślą o tym że tam jest i inaczej już mi się nie podoba.
Drzewko obecnie bez drutów odpoczywa.
first aid photos free
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Hej,
oczywiście najważniejsze jest aby się Tobie podobał ale myślę, że kiedyś usuniesz ten pień :]
Ta gałązka powyżej zaproponowanego przez nas ciecia… usunąłeś Ty ja czy sama obumarla?
oczywiście najważniejsze jest aby się Tobie podobał ale myślę, że kiedyś usuniesz ten pień :]
Ta gałązka powyżej zaproponowanego przez nas ciecia… usunąłeś Ty ja czy sama obumarla?
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Hej,
Przeglądająx zdjęcia wnioskuję że musiałem ją usunąć. Można by założyć więc że w tym miejscu jeszcze w pniu krążą soki więc może by spróbować jakiś przeszczep zrobić? Wtedy ten pień miałby jakiś sens.
Przeglądająx zdjęcia wnioskuję że musiałem ją usunąć. Można by założyć więc że w tym miejscu jeszcze w pniu krążą soki więc może by spróbować jakiś przeszczep zrobić? Wtedy ten pień miałby jakiś sens.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Usunąć, jak już, to razem z pniem
Nie znam sie na fikusach ale wychodze z zalozenia, ze drzewko odrzuci ten pień (jak juz tego nie zrobiło). Usun trochę kory i sprawdź czy pod kora jest zielono. Jesli nie to pień jest juz suchy.
Nie znam sie na fikusach ale wychodze z zalozenia, ze drzewko odrzuci ten pień (jak juz tego nie zrobiło). Usun trochę kory i sprawdź czy pod kora jest zielono. Jesli nie to pień jest juz suchy.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 lis 2021, 10:37
- 3
- Imie i nazwisko: Alicja R
- Województwo: zachodniopomorskie
Witam! Jestem tu pierwszy raz . Proszę o . .
Znalazłam w pracy drzewko , nie znam się totalnie. Może jest szansa je uratować? Jaki to rodzaj ? Każda podpowiedź z Waszej strony będzie dla mnie niezmiernie pomocna.
Od czego mogę zacząć? I najważniejsze pytanie, czy nie jest dla tego drzewka za późno...? nie wygląda najlepiej. :/
Znalazłam w pracy drzewko , nie znam się totalnie. Może jest szansa je uratować? Jaki to rodzaj ? Każda podpowiedź z Waszej strony będzie dla mnie niezmiernie pomocna.
Od czego mogę zacząć? I najważniejsze pytanie, czy nie jest dla tego drzewka za późno...? nie wygląda najlepiej. :/
- Załączniki
-
- Drzewko.jpg (494.69 KiB) Przejrzano 13536 razy
Alicja.R
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Witamy Alicjo na forum.
usuń paznokciem trochę kory. Gdy będzie pod spodem zielono to dana część drzewka jeszcze żyje.
usuń paznokciem trochę kory. Gdy będzie pod spodem zielono to dana część drzewka jeszcze żyje.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz