Witam,
Pisze ten post, ponieważ chcę uratować drzewko klona palmowego (chyba phoenix).
Wzielem je od żony kuzyna, ponieważ jemu się znudziło po pół roku dbanie o drzewko zawsze chciałem podjąć się takiego wyzwania i posiadać w przyszłości bonsai, teraz mam taką możliwość.
Prośba do Was bonsaistów tych bardziej i mniej doświadczonych czy jest jakaś szansa że drzewko przeżyje?
Na pierwszych dwóch zdjęciach widać uszkodzenie przy drutowaniu, myślę że jak na roczna sadzonkę to za szybko było to zrobione, ale nie zdarzyłem jeszcze ściągnąć drutów.
Następne zdjęcia to wygląd całego drzewka.
Wszelkie opinie pozytywne jak i negatywne mile widziane.
Pozdrawiam Mateusz
Klon palmowy .
Klon palmowy .
- Załączniki
-
- 8871726_IMG_20170717_185335.jpg (59.4 KiB) Przejrzano 4007 razy
-
- 8871727_IMG_20170718_220041.jpg (56.49 KiB) Przejrzano 4007 razy
-
- 8871728_IMG_20170718_215607.jpg (69.18 KiB) Przejrzano 4007 razy
-
- 8871729_IMG_20170718_215850.jpg (75.55 KiB) Przejrzano 4007 razy
-
- 8871730_IMG_20170718_201100.jpg (56.46 KiB) Przejrzano 4007 razy
- Pelidea
- Posty: 51
- Rejestracja: 21 maja 2013, 17:38
- 11
- Imie i nazwisko: Joanna
- Województwo: podkarpackie
Zdjąć druty i utrzymać drzewko przy życiu. Uwaga z podlewaniem, bo donica jest duża w porównaniu do niewielkiej roślinki. Sprawdź, czy ma odpowiednio duże otwory odpływowe. Jeśli nie, to będzie bardzo łatwo przelać drzewko. Zastanowiłabym się nawet nad przesadzeniem, ale to musi ktoś bardziej doświadczony powiedzieć, czy taki zabieg w tym terminie nie zabije drzewka.
Na pewno teraz nic bym z nim nie robiła, tylko starała się przygotować jak najlepiej do zimowania. Ze zdjęć wydaje mi się, że stoi na balkonie. Jeśli mieszkasz w bloku, to pamiętaj, że jest to drzewko do trzymania cały rok na zewnątrz. Musisz wymyślić coś na zimę, bo nieosłonięty nie przetrwa na pewno. A z kolei teraz przy tych upałach łatwo będzie go usmażyć na balkonie, zwłaszcza, jeśli jest mocno nagrzany w ciągu dnia.
Na pewno teraz nic bym z nim nie robiła, tylko starała się przygotować jak najlepiej do zimowania. Ze zdjęć wydaje mi się, że stoi na balkonie. Jeśli mieszkasz w bloku, to pamiętaj, że jest to drzewko do trzymania cały rok na zewnątrz. Musisz wymyślić coś na zimę, bo nieosłonięty nie przetrwa na pewno. A z kolei teraz przy tych upałach łatwo będzie go usmażyć na balkonie, zwłaszcza, jeśli jest mocno nagrzany w ciągu dnia.