Witam,
Jako, że jestem nowy na forum chciałbym się przedstawić. Nazywam się Mariusz Berent i jestem z Gdańska. Chciałem Wam przedstawić Mojego grubosza (nie do końca jetem pewien odmiany, ale prawdopodobnie jajowaty - mogę się mylić, jeśli tak to proszę mnie poprawić). Posiadaczem drzewka jestem od wiosny. Po długich namowach mama zgodziła się abym je zabrał . Nie mogę do końca sprecyzować wieku drzewka ale ok. 30 lat powinien mieć spokojnie. Ostatnimi czasy stał u mamy na oknie i był bardzo zaniedbany. jako że od zawsze lubiłem i lubię roślinki postanowiłem się nim zaopiekować. Sztuką Bonsai interesuje się od jakiegoś czasu przeglądając fora, internet i książki związane z tą tematyką. Niestety nie posiadam zdjęcia roślinki kiedy ją zabierałem od mamy ale miała bardzo dużo długich przyrostów zwisających i wyglądało "strasznie".
Przechodząc do meritum sprawy chciałbym zasięgnąć rady, jako że jest to dość wiekowy grubosz ogoliłem go prawie do zera z tych przyrostów (część wykorzystałem jako sadzonki).
Nie wiem kiedy drzewko było przesadzane (nie pamiętam więc na pewno dawno). Jeszcze drzewka nie przesadziłem i myślę że to dość duży błąd bo powinienem to zrobić na wiosnę jak go pozyskałem. Wrzucam aktualne zdjęcia. Jak widać całość jest mocno zrośnięta. Te grube rany to pozostałości po gałęziach, które same odpadły
Jak na razie brak koncepcji. Może jakieś propozycje?
Pozdrawiam
Mariusz Berent
Grubosz
Uważaj na te duże rany.Ja posypuje je sproszkowanym węglem drzewnym.Jeszcze jest czas żebyś roślinę przesadził.Ziemia kwiatowa,żwirek i piasek to dobra mieszanka.Powodzenia w uprawie.