Mugo
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Mugo
Witam
W 2007 roku zakupiłem kilka dziewięcioletnich sadzonego sosny mugo. O to jedna z nich po cofnięciu zieleni, teraz czeka ją praca nad budową właściwej struktury gałęzi. Drzewo ładnie cofa ma dużo uśpionych paków tak ze myślę ze kolejne 5 lat i powinno być lepiej.Donica przejściowa. Postanowiłem ja pokazać w trzy punktowej ekspozycji bo moim zdaniem zaczyna cieszyć oko do towarzystwa górska jagoda.pozdrawiam
W 2007 roku zakupiłem kilka dziewięcioletnich sadzonego sosny mugo. O to jedna z nich po cofnięciu zieleni, teraz czeka ją praca nad budową właściwej struktury gałęzi. Drzewo ładnie cofa ma dużo uśpionych paków tak ze myślę ze kolejne 5 lat i powinno być lepiej.Donica przejściowa. Postanowiłem ja pokazać w trzy punktowej ekspozycji bo moim zdaniem zaczyna cieszyć oko do towarzystwa górska jagoda.pozdrawiam
- Załączniki
-
- 1.JPG (169.43 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 2.jpg (363.31 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 3.jpg (133.17 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 4.JPG (293.81 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 5.JPG (395.48 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 6.JPG (318.49 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 7.JPG (321.87 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 8.JPG (341.35 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 9.JPG (339.84 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 11.JPG (378.15 KiB) Przejrzano 18197 razy
-
- 10borowiki.JPG (316.17 KiB) Przejrzano 18197 razy
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 29 paź 2012, 08:30
- 12
- Imie i nazwisko: Rafal Wodzicki
- Województwo: dolnośląskie
Całkiem przyjemny maluch i kompozycja też. Odpowiednie ułożenie gałęzi i zieleni mogłoby stworzyć już coś fajnego a tak to mamy całkowity nieład, rozumiem to, bo piszesz, że będziesz nad tym pracował przez kolejne lata ale już na zdj. 3 widać, że zieleń była przy pniu i można było ją tylko "trzymać krótko". Przyjmując, że front rośliny ma być taki jaki prezentowany na zdjęciu kompozycji, to mnie osobiście razi duże zwężenie pnia na styku z glebą i ten korzeń wyrastający z pnia.
Powodzenia w dalszym rozwoju rośliny.
Powodzenia w dalszym rozwoju rośliny.
Rafał Wodzicki
www.niwaki.com.pl
www.niwaki.com.pl
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Bardzo fajna robota
Mam pytanie techniczne. Na pierwszych fotkach masz posadzoną sosnę w plastikowym sitku - czemu ma to służyć?? Widziałem takie nasadzenia na zdjęciach z niektórych szkółek bonsai, ale nigdzie nie znalazłem opisu jaki to ma cel.
Mam pytanie techniczne. Na pierwszych fotkach masz posadzoną sosnę w plastikowym sitku - czemu ma to służyć?? Widziałem takie nasadzenia na zdjęciach z niektórych szkółek bonsai, ale nigdzie nie znalazłem opisu jaki to ma cel.
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Drzewko będzie miało front trochę bardziej z prawej wtedy przewężenia na pniu nie ma, jest za to fajna nasada. Korzeń wyrastający z pnia przy przesadzaniu będzie najprawdopodobniej usunięty. Front ustawiłem trochę względem frontu doniczki mój błąd. Drzewko jest rozdrutowane tak żeby wewnętrzne pąki były doświetlone i się wzmocniły wtedy zewnętrzne (długie) będą wycięte i drzewko będzie się miniaturyzować zachowując strukturę. Zresztą w ten sposób drzewko jest prowadzone cały czas bez wyłamywania/wycinania świeczek i trochę się zmniejszyło od wyjściowej formy. Dzięki temu zabiegowi uzyskamy lepsze przewężenia na gałęziach i lepszą strukturę niż tylko trzymając zieleń na krótko na końcówka gałęzi. Możę być to dla ciebie trochę nie zrozumiałem ale to przez to ze idę trochę inna drogą niż ty.
Sadzenie w tą doniczkę dziurkowaną (cedzak do makaronu) i potem w jeszcze większa doniczkę ma na celu poprawienie nebari drzewka.
W jednej książce mam artykuł o takim sadzeniu japońskiej sosny czarnej jest to związane siła wzrostu tych sosen.
Niestety komuś ją pożyczyłem wiec nie mogę się wesprzeć tą fachową wiedzą czy udostępnić ci jej. Z tego co pamięta wiąże się to z agresywnym nawożeniem po obręczy dużej donicy .Tłumacząc to tak łopatologicznie to korzenie poszukujące przerastają przez dziurki sitka bo tam jest więcej nawozu z czasem dziurki sitka tworzą jakby obręcz zaciskową na korzeniu i w małym sitku wyrasta dużo korzeni włośnikowych.
Czyli teoretycznie drzewko rośnie jak w gruncie a masz możliwość formowania (mobilność).
Druga sprawa przy przesadzeniu masz dużo korzeni włośnikowych blisko pnia co ma wpływ na rozrost nasady.
Trzecia sprawa przy masowej produkcji wyciągasz golisz korzenie po sitku i wsadzasz sporwotem:)
Szybki paintowy szkic dla tych ze słabsza wyobraźnią co nie rozumieją tej jesiennej kompozycji.
Pozdrawiam
Sadzenie w tą doniczkę dziurkowaną (cedzak do makaronu) i potem w jeszcze większa doniczkę ma na celu poprawienie nebari drzewka.
W jednej książce mam artykuł o takim sadzeniu japońskiej sosny czarnej jest to związane siła wzrostu tych sosen.
Niestety komuś ją pożyczyłem wiec nie mogę się wesprzeć tą fachową wiedzą czy udostępnić ci jej. Z tego co pamięta wiąże się to z agresywnym nawożeniem po obręczy dużej donicy .Tłumacząc to tak łopatologicznie to korzenie poszukujące przerastają przez dziurki sitka bo tam jest więcej nawozu z czasem dziurki sitka tworzą jakby obręcz zaciskową na korzeniu i w małym sitku wyrasta dużo korzeni włośnikowych.
Czyli teoretycznie drzewko rośnie jak w gruncie a masz możliwość formowania (mobilność).
Druga sprawa przy przesadzeniu masz dużo korzeni włośnikowych blisko pnia co ma wpływ na rozrost nasady.
Trzecia sprawa przy masowej produkcji wyciągasz golisz korzenie po sitku i wsadzasz sporwotem:)
Szybki paintowy szkic dla tych ze słabsza wyobraźnią co nie rozumieją tej jesiennej kompozycji.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- 44.jpg (92.51 KiB) Przejrzano 18097 razy
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
dla mnie wszystko super, wygląda bardzo naturalnie, a ewentualne wady pewnie znikną z czasem
pozdrawiam maciek knap
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 29 paź 2012, 08:30
- 12
- Imie i nazwisko: Rafal Wodzicki
- Województwo: dolnośląskie
Witam
Czekam na kolejne etapy twojej pracy przy tej sośnie, wtedy będę mógł ocenić czy twoja, inna droga była słuszna. Czy trzeba było tyle czekać by osiągnąć ostateczny efekt? Cięcie świeczek pozwala na szybsze zagęszczenie pędów u kosodrzewiny, czego nie robiłeś, a zwężenia gałęzi na zdjęciu z góry za bardzo nie widać. Jestem typem obserwatora i staram się przejmować od innych to co uważam, że jest dobre i będzie mi pomocne ale tu jestem sceptyczny do przyjętej drogi rozwoju dla tej rośliny.
Mam też techniczne pytania: Czy posadzenie w tym sitku coś dało tej sośnie? Czy pozwoliło to na przyrost pnia/nebari na grubość, bo taki chyba był cel? Czy były zapuszczane pędy, które miały dać przyrost masy jak to robią w Japonii z sosnami?
Pozdrawiam
Czekam na kolejne etapy twojej pracy przy tej sośnie, wtedy będę mógł ocenić czy twoja, inna droga była słuszna. Czy trzeba było tyle czekać by osiągnąć ostateczny efekt? Cięcie świeczek pozwala na szybsze zagęszczenie pędów u kosodrzewiny, czego nie robiłeś, a zwężenia gałęzi na zdjęciu z góry za bardzo nie widać. Jestem typem obserwatora i staram się przejmować od innych to co uważam, że jest dobre i będzie mi pomocne ale tu jestem sceptyczny do przyjętej drogi rozwoju dla tej rośliny.
Mam też techniczne pytania: Czy posadzenie w tym sitku coś dało tej sośnie? Czy pozwoliło to na przyrost pnia/nebari na grubość, bo taki chyba był cel? Czy były zapuszczane pędy, które miały dać przyrost masy jak to robią w Japonii z sosnami?
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
www.niwaki.com.pl
www.niwaki.com.pl
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Hej
Ostatecznego efektu to może moja córeczka doczeka
Moje doświadczenia z wyłamywaniem świeczek jest takie. istotnie gałęzie były gęste na końcówkach. Co jak na mnie z latami pracy stanowiło problem było ich aż za dużo i trzeba było wycinać gałęzie bo na końcu gałęzi był nie naturalny wachlarz pędów na kącie 180stopni, który cieniował wewnętrzne pąki które zamierały lub po prostu tam nie rosły. Chcąc czy nie chcąc łamiąc świeczki drzewko cały czas się rozrasta przy tak małym drzewku żeby zachować te proporcje trzeba drzewko cofać (zmniejszać) i niezbędne są te wewnętrzne paki żeby wycinać te za długie i zmniejszać drzewko a nie powiększać bo dojdziemy do momentu że gałęzie będą za długie lub zaciężkie do wielkości pnia. O ile się nie mylę to masz już ten problem na jednym ze swoich małych jałowców
Co do zwężeń napisałem ze uzyskamy a nie ze już są. Na niektórych gałęziach będą robione te ciecia(tworzące przewężenia) bo są już wewnętrzne paki, na inny jeszcze ich tam nie ma lub są za słabe żeby to cięcie zrobić. Jest to proces długotrwały dlatego tez nie przywiązuje się do tego uwagi tak jak do kory na gałęziach, struktury itp bo trwa to za długo . Bądź co bądź polskie drzewa bonsai są stosunkowo młode chodzi mi o lata pracy.
Z twoje wypowiedzi wnioskuje ze szybciej znaczy lepiej. Z mojego doświadczenia wynika ze szybciej oznacza wolniej. Wolniej oznacza szybciej. Czy warto czekać dobre pytanie i każdy musi na nie odpowiedzieć sobie sam. Jak chcesz zrobić show z formowania lub szybko wystawić drzewko na wystawie myślę ze nie bo i tak nikt nie zwróci na to uwagi, nie doceni tej pracy bo nie wie o co w tym chodzi . Musiał byś zobaczyć ta sosnę na żywo zrozumieć jak ja widzę naturalną strukturę gałęzi bo nie da się tego wytłumaczyć słowami bo zahacza to o wiele aspektów. A patrząc tylko na zarys zieleni na zdjęciu myślę ze nie zobaczysz różnicy. To tak jak byś patrzył na klona palmowego w liściach i przyrównywał takiego z piękna struktura i takiego z kiepska strukturą z daleka teoretycznie nie ma różnicy.
Nie zależy mi żeby ciebie przekonywać czy mówić ci ze tak jest lepiej bo tak, a tak gorzej. Tym bardziej ciężko jest to wszystko wytłumaczyć bo jest to zupełnie inne podejście i musiał bym to tłumaczyć od kompletnych podstaw dlatego wiele rzeczy jest nie zrozumiałych, dziwnych itp. Wybrałeś swoja drogę i cieszy mnie to ze ci ona odpowiada ja mam swoja czyli obaj jesteśmy szczęśliwi.
Trudno powiedzieć czy takie nasadzenie coś dało musiał bym mieć dwie podobne sosny jedna posadzić tak inna normalnie. Na jednych sosnach dało efekt bo rosły tak 2 lata dłużej, na tej sośnie nie widać spektakularnych efektów bo miała u nasady 2 grube korzenie jeden
wyciąłem(widoczny na 3 zdjęciu)gdyby nie to była by u nasady bardzo gruba tyle ze nie ciekawie to by wyglądało (jak na mnie).Mimo tych turbulencji udało się uzyskać poprawna nasadę bez przewężenia.
Czy był wierzchołek zapuszczany tak był jak na zdjęciu 2.
Nie zapuszczałem żadnej gałęzi pogrubiającej u nasady bo wiązało by się to z blizną
Tak jak pisałem wyżej takie sadzenie sosny stosuje się głownie na JBP , przyrównując przyrost z mugo nie ma co porównywać. Był to po prostu experyment którego celem było stworzenie nie tyle drzewka sumo co drzewka z ładna nasadą pnia. Załączam przykładowe zdjęcia sosen tak sadzonych nasady są przykryte sfagnum w jednej ptaszory mi rozgrzebały więc widać coś więcej.Pozdrawiam
Ostatecznego efektu to może moja córeczka doczeka
Moje doświadczenia z wyłamywaniem świeczek jest takie. istotnie gałęzie były gęste na końcówkach. Co jak na mnie z latami pracy stanowiło problem było ich aż za dużo i trzeba było wycinać gałęzie bo na końcu gałęzi był nie naturalny wachlarz pędów na kącie 180stopni, który cieniował wewnętrzne pąki które zamierały lub po prostu tam nie rosły. Chcąc czy nie chcąc łamiąc świeczki drzewko cały czas się rozrasta przy tak małym drzewku żeby zachować te proporcje trzeba drzewko cofać (zmniejszać) i niezbędne są te wewnętrzne paki żeby wycinać te za długie i zmniejszać drzewko a nie powiększać bo dojdziemy do momentu że gałęzie będą za długie lub zaciężkie do wielkości pnia. O ile się nie mylę to masz już ten problem na jednym ze swoich małych jałowców
Co do zwężeń napisałem ze uzyskamy a nie ze już są. Na niektórych gałęziach będą robione te ciecia(tworzące przewężenia) bo są już wewnętrzne paki, na inny jeszcze ich tam nie ma lub są za słabe żeby to cięcie zrobić. Jest to proces długotrwały dlatego tez nie przywiązuje się do tego uwagi tak jak do kory na gałęziach, struktury itp bo trwa to za długo . Bądź co bądź polskie drzewa bonsai są stosunkowo młode chodzi mi o lata pracy.
Z twoje wypowiedzi wnioskuje ze szybciej znaczy lepiej. Z mojego doświadczenia wynika ze szybciej oznacza wolniej. Wolniej oznacza szybciej. Czy warto czekać dobre pytanie i każdy musi na nie odpowiedzieć sobie sam. Jak chcesz zrobić show z formowania lub szybko wystawić drzewko na wystawie myślę ze nie bo i tak nikt nie zwróci na to uwagi, nie doceni tej pracy bo nie wie o co w tym chodzi . Musiał byś zobaczyć ta sosnę na żywo zrozumieć jak ja widzę naturalną strukturę gałęzi bo nie da się tego wytłumaczyć słowami bo zahacza to o wiele aspektów. A patrząc tylko na zarys zieleni na zdjęciu myślę ze nie zobaczysz różnicy. To tak jak byś patrzył na klona palmowego w liściach i przyrównywał takiego z piękna struktura i takiego z kiepska strukturą z daleka teoretycznie nie ma różnicy.
Nie zależy mi żeby ciebie przekonywać czy mówić ci ze tak jest lepiej bo tak, a tak gorzej. Tym bardziej ciężko jest to wszystko wytłumaczyć bo jest to zupełnie inne podejście i musiał bym to tłumaczyć od kompletnych podstaw dlatego wiele rzeczy jest nie zrozumiałych, dziwnych itp. Wybrałeś swoja drogę i cieszy mnie to ze ci ona odpowiada ja mam swoja czyli obaj jesteśmy szczęśliwi.
Trudno powiedzieć czy takie nasadzenie coś dało musiał bym mieć dwie podobne sosny jedna posadzić tak inna normalnie. Na jednych sosnach dało efekt bo rosły tak 2 lata dłużej, na tej sośnie nie widać spektakularnych efektów bo miała u nasady 2 grube korzenie jeden
wyciąłem(widoczny na 3 zdjęciu)gdyby nie to była by u nasady bardzo gruba tyle ze nie ciekawie to by wyglądało (jak na mnie).Mimo tych turbulencji udało się uzyskać poprawna nasadę bez przewężenia.
Czy był wierzchołek zapuszczany tak był jak na zdjęciu 2.
Nie zapuszczałem żadnej gałęzi pogrubiającej u nasady bo wiązało by się to z blizną
Tak jak pisałem wyżej takie sadzenie sosny stosuje się głownie na JBP , przyrównując przyrost z mugo nie ma co porównywać. Był to po prostu experyment którego celem było stworzenie nie tyle drzewka sumo co drzewka z ładna nasadą pnia. Załączam przykładowe zdjęcia sosen tak sadzonych nasady są przykryte sfagnum w jednej ptaszory mi rozgrzebały więc widać coś więcej.Pozdrawiam
- Załączniki
-
- front.jpg (296.38 KiB) Przejrzano 17954 razy
-
- PA210170.JPG (430.43 KiB) Przejrzano 17954 razy
-
- PA210172.JPG (428.32 KiB) Przejrzano 17954 razy
-
- PA210174.JPG (351.27 KiB) Przejrzano 17954 razy
-
- PA210176.JPG (442.71 KiB) Przejrzano 17954 razy
-
- PA210178.JPG (426.49 KiB) Przejrzano 17954 razy
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Muszę jeszcze uzupełnić mój ostatni długi wywód o uproszczone wytłumaczenie tego "magicznego" zmniejszania drzewka może komuś się to przyda. Bardzo ważnym elementem tego procesu a może powinienem napisać najważniejszym jest właściwa pielęgnacją. Drzewko musi zdobyć odpowiednia ilość zasobów inaczej nie wytworzy pąków bliżej pnia i nie będziemy mogli zmniejszać drzewka!!!!!!!.
Pisząc bardzo ogólnie właściwa pielęgnacja mam na myśli:
Dobre podlewanie.
Nawożenie
Dużo słońca.
Zdjęcia pokazują cięcia w etapach do paków które są już na drzewku.(czyli nie jest to gdybanie tylko realna przyszłość gałęzi) .
Cięcie takie jest wykonywane w etapach ponieważ przy każdym cięciu wycinamy wierzchołki wzrostu (auksyny) prowokując drzewo do wytworzenia kolejnych pąków uśpionych bliżej pnia. Czyli wysoce prawdopodobne jest to że drzewko podczas tych cięć wytworzy kolejne pąki uśpione i ramifikacja będzie się polepszać ,dając tym samym możliwość kolejnych cięć na przyszłość.
Warto zauważyć ze gałęzie początkowo proste linie wydrutowane do światła po cięciu zaczynają mieć ruch. Kształt gałezi nie jest tworzony za pomocą drutu jest to ścieżka jaką gałąź musiała pokonać żeby dotrzeć do światła . Z latami pracy mochikomi znacząco podnosi wartość dobrego bonsai, oczywiście tylko w moim odczuciu.
Pozdrawiam
Pisząc bardzo ogólnie właściwa pielęgnacja mam na myśli:
Dobre podlewanie.
Nawożenie
Dużo słońca.
Zdjęcia pokazują cięcia w etapach do paków które są już na drzewku.(czyli nie jest to gdybanie tylko realna przyszłość gałęzi) .
Cięcie takie jest wykonywane w etapach ponieważ przy każdym cięciu wycinamy wierzchołki wzrostu (auksyny) prowokując drzewo do wytworzenia kolejnych pąków uśpionych bliżej pnia. Czyli wysoce prawdopodobne jest to że drzewko podczas tych cięć wytworzy kolejne pąki uśpione i ramifikacja będzie się polepszać ,dając tym samym możliwość kolejnych cięć na przyszłość.
Warto zauważyć ze gałęzie początkowo proste linie wydrutowane do światła po cięciu zaczynają mieć ruch. Kształt gałezi nie jest tworzony za pomocą drutu jest to ścieżka jaką gałąź musiała pokonać żeby dotrzeć do światła . Z latami pracy mochikomi znacząco podnosi wartość dobrego bonsai, oczywiście tylko w moim odczuciu.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- 0.jpg (66.7 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 1.jpg (125.58 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 2.jpg (96.84 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 3.jpg (86.24 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 4.jpg (86.5 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 00.jpg (119.21 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 11.jpg (101.15 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 22.jpg (99.66 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 000.jpg (132.83 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 111.jpg (116.33 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 222.jpg (99.08 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 333.jpg (99.55 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 0000.jpg (128.46 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 1111.jpg (116.86 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 2222.jpg (104.92 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 3333.jpg (89.2 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 4444.jpg (88.61 KiB) Przejrzano 17810 razy
-
- 2018 rok
- 5.jpg (76.36 KiB) Przejrzano 14780 razy
-
- 2018 rok
- 6.jpg (90.32 KiB) Przejrzano 14780 razy
Ostatnio zmieniony 13 gru 2018, 21:45 przez HIR, łącznie zmieniany 1 raz.
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 29 paź 2012, 08:30
- 12
- Imie i nazwisko: Rafal Wodzicki
- Województwo: dolnośląskie
Witam
Fajnie, że podzieliłeś się z innymi planowanymi działaniami. Dla młodych adeptów może być to pomocne i pokaże im jak wygląda twoja praca z sosnami. Czekamy na efekty planowanych prac.
Pozdrawiam i powodzenia
Fajnie, że podzieliłeś się z innymi planowanymi działaniami. Dla młodych adeptów może być to pomocne i pokaże im jak wygląda twoja praca z sosnami. Czekamy na efekty planowanych prac.
Pozdrawiam i powodzenia
Rafał Wodzicki
www.niwaki.com.pl
www.niwaki.com.pl
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
BRAWO Łukaszu że ci się chciało to wytłumaczyć na zdjęciach. Kamil wyszczególniłbym ten post albo przeniósł go gdzieś do działu jak to się robi żeby było dobrze - i nakazał przeczytanie nim ktoś wpisze nowy post o sosnach.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
- Pen-Jing
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
- 18
- Imie i nazwisko: Tomek
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Zajmuje się amatorsko bonsai od kilku lat. Bez spinki i w ramach możliwie wolnego czasu. Tym sposobem w kolekcji znajduje się kilka liściaków i dwa modrzewie. Sosny zawsze mi się podobały, ale uważałem że to jeszcze nie ten czas. Aż do teraz bo czuję, że właśnie "wybiła godzina". Pochodziłem ostatnio trochę po szkółkach, zaliczyłem kilka obchodów pól i lasów. Pooglądałem po podglądałem naturę. I mam jedno nurtujące pytanie, które będzie się pokrywać z Twoimi zdjęciami - a mianowicie: na pierwszym zdjęciu widać sosenkę z gałęziami, które na całej długości pokryte są igłami. Na kolejnych już igły są tylko na końcach i formie "kulek" - jak to zrobić?
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"
www.sztukabonsai.pl
www.sztukabonsai.pl
- Amator Bonsai
- Posty: 96
- Rejestracja: 11 kwie 2012, 18:58
- 12
- Imie i nazwisko: Kacper R.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Wyskubać palcami
Według mnie najlepiej wyciąć nożyczkami, zostawiając kilku milimetrowe igły i zostawić na końcówkach gałęzi igły normalnej długości, bez przycinania. Niestety nie powiem Ci jak wygląda to z fachowego punktu widzenia, ale w ten sposób sosna ładnie się zagęszcza i wypuszcza pąki bliżej pnia. Zagęszczenie tych kulek, to już kwestia czasu. Z każdego zakończenia najcześciej mamy 3 świece, chociaż moja sosna w tym roku praktycznie wszędzie ma ich 5, z których zostawiamy dwie i tworzymy odpowiednią ramifikację, dzięki czemu gałąź sie zagęszcza. Mam nadzieję, że zrozumiałem o co Ci chodziło i napisałem na temat
Pozdrawiam
Według mnie najlepiej wyciąć nożyczkami, zostawiając kilku milimetrowe igły i zostawić na końcówkach gałęzi igły normalnej długości, bez przycinania. Niestety nie powiem Ci jak wygląda to z fachowego punktu widzenia, ale w ten sposób sosna ładnie się zagęszcza i wypuszcza pąki bliżej pnia. Zagęszczenie tych kulek, to już kwestia czasu. Z każdego zakończenia najcześciej mamy 3 świece, chociaż moja sosna w tym roku praktycznie wszędzie ma ich 5, z których zostawiamy dwie i tworzymy odpowiednią ramifikację, dzięki czemu gałąź sie zagęszcza. Mam nadzieję, że zrozumiałem o co Ci chodziło i napisałem na temat
Pozdrawiam
- Pen-Jing
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
- 18
- Imie i nazwisko: Tomek
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Dobrze zrozumiałeś. Dziękuje za odpowiedz. Co ma na celu zostawienie przyciętych igieł do kilku minimetrów? Czy one później same odpadną?
Skoro już odkryłem ten magiczny sposób pozbycie się igieł to pytanie dot. samego formowania. Czy to powinno przebiegać jak na rysunku poniżej – dobrze myślę?
Skoro już odkryłem ten magiczny sposób pozbycie się igieł to pytanie dot. samego formowania. Czy to powinno przebiegać jak na rysunku poniżej – dobrze myślę?
- Załączniki
-
- formowanie_sosna.jpg (150.7 KiB) Przejrzano 17162 razy
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"
www.sztukabonsai.pl
www.sztukabonsai.pl
- Amator Bonsai
- Posty: 96
- Rejestracja: 11 kwie 2012, 18:58
- 12
- Imie i nazwisko: Kacper R.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Przycięte igły same odpadną, a w ich miejscu mogą powstać zawiazki pąków, z których wyrosną nowe gałązki, co ma na celu zbliżenie zieleni w kierunku pnia. Jeżeli coś namieszałem, to proszę o poprawienie .
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Nie jest do końca tak. Długo pisać na warsztatach ktoś doświadczony jest w stanie wytłumaczyć ci to w ciągu 30-60min. Ważne jest jeszcze wybieranie/usuwanie pąków tak by zostały pary. A na szczytach gałęzi nie zostawia się kulek z igieł tylko usuwa się igły 2letnie choć to też zależy od wielu czynników i tego co chcesz na gałęzi uzyskać. Cofnięta zieleń czy też nowe pąki powstałe po usunięciu poprzednich igieł są delikatne i złe postępowanie z nimi może spowodować że po prostu obumrą.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Cześć
Moim zdaniem sosny są najpiękniejszymi bonsai jednak praca na nich jest bardzo długotrwała żeby zaczęły owocować w jakieś „efekty wizualne”. Na drzewach liściastych jesteś wstanie dużo dużo szybciej osiągnąć takie efekt.
Odpowiedz na twoje pytanie jest bardzo prosta
Usuwa się igły wyrywając je lub wycinając ale to da tylko efekt długiej gałązki z zielenią na końcu. Osobiście wyrywam igły. Pen jing twój rysunek jest błędny jak tak utniesz gałąź na sośnie to ona umrze. Cięcie przybliżające robi się jak masz poniżej minimum 2 silne pąki zdarzało mi się ze robiłem to cięcie za szybko i i drzewko odrzuciło gałązkę.
Musisz wiedzieć ze miedzy pierwszym a drugim zdjęciem jest kilka lat różnicy. I tu sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i trudna. Musisz sprawić aby drzewko zaczęło puszczać paki uśpione na tym długi gołym odcinku, a następnie go skrócić do tych pąków. Zapewne zapytasz jak więc postaram się odpowiedzieć.
Sposób pierwszy(rys1)
Uzyskasz to zwiększając powierzchnie zieloną ”siłę produkcyjną”.W międzyczasie są wydrutowane do światła i wycinana się wierzchołki wzrostu(auksyny) które „odblokowują”uśpione pąki. Te najsilniejsze przyrosty wycina się gdy są w pełni uformowane(tzn przestają rosnąc) i spełniły już swoje zadanie produkcyjne(+/- pod koniec lat). To ile uśpionych pąków drzewo wypuści zależy od ogólnej pielęgnacji drzewka (podlewania nawożenia,ilości słońca) , pracy na korzeniach. Czyli zasobów jakie drzewko zgromadziło.
Jak widzisz na załączonym przykładzie zajęło mi to 8 lat i jeszcze potrzebuje kilku lat żeby osiągnąć to co sobie założyłem. Tak była prowadzona sosna z tematu i moim zdanie się to sprawdza.
Sposób drugi(rys2)
Kiedyś stosowałem z rożnym skutkiem. To co napisałem poniżej to są moje przemyślenia. Inni niby dają rade i szybciej osiągają efekty niż ja ??.
Jak będziesz chciał zglebić ta metodę bez problemu znajdziesz w internecie.
Drugi sposób polega na selekcjonowaniu pąków a po rozwinięciu „świeczki” wycinaniu/łamaniu . W moim odczuciu jest to niekorzystne dla drzew które tworzą jeden przyrost rocznie.
Ja to widzę tak drzewo zużywa dużo zasobów zgromadzonych rok wcześniej na stworzenie nowego przyrostu(świeczek).Wycinając ten przyrost pozbawiamy go możliwości zyskania nowych zasobów ponosząc koszty na jego produkcje. Malo tego drzewko nie chcąc stracić roku broni się tworząc kolejny przyrost, bo chce jeszcze coś wyprodukować na przyszły rok .Jeśli ma zasoby wypuści drugi przyrost często mniejszy ponieważ zasoby są ograniczone. Często możemy zaobserwować ze po cieciu drzewo w jednym miejscu wypuści kilka świeczek w innym miejscu dwie a w niektórych jedną bo nie ma zasobów. Reasumując drzewko zużyło bardzo dużo na część drzewa która tak czy tak w przyszłości powinna być wycięta a co najgorsze może nie mieć już energii żeby wyprodukować „uśpione paki” poniżej które są tak potrzebne do przybliżenia zieleni i zmniejszania drzewka .
W obu powyższych przykładach opisałem to optymistycznie. W praktyce nie zawsze wygląda to tak kolorowo ze co roku drzewko rozgałęzia się z 2 na 4,z 4 na 8, z 8 na 16. Nie jest to jakiś wyznacznik, plan działania ,a bardziej dokumentacja mojego postępowania z uzasadnieniem. Często w rożnych partiach drzewka stosuje się rożne zabiegi. Myślę ze da to co niektórym jakiś obraz. Najlepiej jak to napisano zobaczyć na żywo jak ktoś doświadczony pokazuje na przykładach i omowi co robi,dlaczego i jak drzewo zareaguje na takie cięcia.
Moim zdaniem sosny są najpiękniejszymi bonsai jednak praca na nich jest bardzo długotrwała żeby zaczęły owocować w jakieś „efekty wizualne”. Na drzewach liściastych jesteś wstanie dużo dużo szybciej osiągnąć takie efekt.
Odpowiedz na twoje pytanie jest bardzo prosta
Usuwa się igły wyrywając je lub wycinając ale to da tylko efekt długiej gałązki z zielenią na końcu. Osobiście wyrywam igły. Pen jing twój rysunek jest błędny jak tak utniesz gałąź na sośnie to ona umrze. Cięcie przybliżające robi się jak masz poniżej minimum 2 silne pąki zdarzało mi się ze robiłem to cięcie za szybko i i drzewko odrzuciło gałązkę.
Musisz wiedzieć ze miedzy pierwszym a drugim zdjęciem jest kilka lat różnicy. I tu sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i trudna. Musisz sprawić aby drzewko zaczęło puszczać paki uśpione na tym długi gołym odcinku, a następnie go skrócić do tych pąków. Zapewne zapytasz jak więc postaram się odpowiedzieć.
Sposób pierwszy(rys1)
Uzyskasz to zwiększając powierzchnie zieloną ”siłę produkcyjną”.W międzyczasie są wydrutowane do światła i wycinana się wierzchołki wzrostu(auksyny) które „odblokowują”uśpione pąki. Te najsilniejsze przyrosty wycina się gdy są w pełni uformowane(tzn przestają rosnąc) i spełniły już swoje zadanie produkcyjne(+/- pod koniec lat). To ile uśpionych pąków drzewo wypuści zależy od ogólnej pielęgnacji drzewka (podlewania nawożenia,ilości słońca) , pracy na korzeniach. Czyli zasobów jakie drzewko zgromadziło.
Jak widzisz na załączonym przykładzie zajęło mi to 8 lat i jeszcze potrzebuje kilku lat żeby osiągnąć to co sobie założyłem. Tak była prowadzona sosna z tematu i moim zdanie się to sprawdza.
Sposób drugi(rys2)
Kiedyś stosowałem z rożnym skutkiem. To co napisałem poniżej to są moje przemyślenia. Inni niby dają rade i szybciej osiągają efekty niż ja ??.
Jak będziesz chciał zglebić ta metodę bez problemu znajdziesz w internecie.
Drugi sposób polega na selekcjonowaniu pąków a po rozwinięciu „świeczki” wycinaniu/łamaniu . W moim odczuciu jest to niekorzystne dla drzew które tworzą jeden przyrost rocznie.
Ja to widzę tak drzewo zużywa dużo zasobów zgromadzonych rok wcześniej na stworzenie nowego przyrostu(świeczek).Wycinając ten przyrost pozbawiamy go możliwości zyskania nowych zasobów ponosząc koszty na jego produkcje. Malo tego drzewko nie chcąc stracić roku broni się tworząc kolejny przyrost, bo chce jeszcze coś wyprodukować na przyszły rok .Jeśli ma zasoby wypuści drugi przyrost często mniejszy ponieważ zasoby są ograniczone. Często możemy zaobserwować ze po cieciu drzewo w jednym miejscu wypuści kilka świeczek w innym miejscu dwie a w niektórych jedną bo nie ma zasobów. Reasumując drzewko zużyło bardzo dużo na część drzewa która tak czy tak w przyszłości powinna być wycięta a co najgorsze może nie mieć już energii żeby wyprodukować „uśpione paki” poniżej które są tak potrzebne do przybliżenia zieleni i zmniejszania drzewka .
W obu powyższych przykładach opisałem to optymistycznie. W praktyce nie zawsze wygląda to tak kolorowo ze co roku drzewko rozgałęzia się z 2 na 4,z 4 na 8, z 8 na 16. Nie jest to jakiś wyznacznik, plan działania ,a bardziej dokumentacja mojego postępowania z uzasadnieniem. Często w rożnych partiach drzewka stosuje się rożne zabiegi. Myślę ze da to co niektórym jakiś obraz. Najlepiej jak to napisano zobaczyć na żywo jak ktoś doświadczony pokazuje na przykładach i omowi co robi,dlaczego i jak drzewo zareaguje na takie cięcia.
- Załączniki
-
- RYS 1.jpg (63.66 KiB) Przejrzano 17062 razy
-
- RYS 2.jpg (90.42 KiB) Przejrzano 17062 razy
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Odświeżenie
Pinus Mugo i liczyrzepa 2018 rok.Pozdrawiam
Pinus Mugo i liczyrzepa 2018 rok.Pozdrawiam
- Załączniki
-
- 1.jpg (49.43 KiB) Przejrzano 14780 razy
-
- 2.jpg (54.97 KiB) Przejrzano 14780 razy
-
- Liczyrzepa
- 3.jpg (126.31 KiB) Przejrzano 14780 razy
-
- 4.jpg (77.23 KiB) Przejrzano 14780 razy
-
- 5.jpg (137.5 KiB) Przejrzano 14780 razy
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 07 gru 2007, 22:48
- 16
- Imie i nazwisko: Lukasz Slominski
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: PoznaĂą
Dziś.
- Załączniki
-
- 20200106_203454~3_resized.jpg (991.79 KiB) Przejrzano 13095 razy
-
- 20200106_212659_resized (3).jpg (873.52 KiB) Przejrzano 13091 razy
-
- 20200106_212629(1)_resized (3).jpg (431.81 KiB) Przejrzano 13091 razy
We have only 35 chambers ther is no 36.
J know that both i want creat new chamber
J know that both i want creat new chamber