yamadori 2015
- oliwia99
- Posty: 143
- Rejestracja: 02 sty 2006, 20:30
- 18
- Imie i nazwisko: Rafal Ulfig
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Chudów
Kolego JM czy przesadzanie roślin szkółkarskich też wiąże się z pracą na korzeniach,jak u bonsai,czy jest to po prostu przełożenie do większego pojemnika.Bo wydaje mi się że rośliny w szkółkach właśnie mają rosnąć jak największe i nie ma chyba większego sensu przycinać korzenie,no chyba że się mylę.A jeszcze jedno logika podpowiada mi że jak mam " tysiące roślin do przesadzenia" to chyba nie mogę sobie pozwolić na najlepszy moment,może być że zajmuje Ci to całą zimę.Ale czy termin jest tak zupełnie bez znaczenia zapytaj kogoś kto przesadza bonsai warte kilka albo kilkanaście tysięcy.
Pozdrawiam Rafał
Przesadzanie roślin szkółkarskich wiąże się też z "pracą na korzeniach" i to czasami może nawet bardziej niż przy bonsai.oliwia99 pisze:Kolego JM czy przesadzanie roślin szkółkarskich też wiąże się z pracą na korzeniach,jak u bonsai,czy jest to po prostu przełożenie do większego pojemnika.Bo wydaje mi się że rośliny w szkółkach właśnie mają rosnąć jak największe i nie ma chyba większego sensu przycinać korzenie,no chyba że się mylę.A jeszcze jedno logika podpowiada mi że jak mam " tysiące roślin do przesadzenia" to chyba nie mogę sobie pozwolić na najlepszy moment,może być że zajmuje Ci to całą zimę.Ale czy termin jest tak zupełnie bez znaczenia zapytaj kogoś kto przesadza bonsai warte kilka albo kilkanaście tysięcy.
Ja napisałem o tym co wiem z własnego doświadczenia i nie mam zamiaru nikogo na siłę przekonywać do porzucenia teorii głoszonych przez niektórych książkowych guru, którzy potrafią się rozpisywać całymi stronami, jedno i to samo, nad poszczególnymi o podobnych wymaganiach gatunkami drzewek, byle tylko był efekt w postaci opasłej księgi o odpowiedniej cenie.
Wypowiedziałem się na temat "terminu kopania drzewek z gruntu", a nie o żadnych tam wcześniejszych kilku sezonowych przygotowaniach do kopania, pracach na korzeniach czy też o przesadzaniu bonsai wartych kilkanaście tysięcy - bo to nie ma nic wspólnego z terminem kopania - choć i w tych przypadkach nie widzę specjalnie problemu, okres spoczynku drzewek jest najodpowiedniejszy do tego właśnie aby i przesadzać, i pracować na korzeniach, tylko trzeba to w ogóle umieć robić.
I raczej nie przesadza się bonsai wartych kilkanaście tysięcy, ale również takich tańszych, w okresie wegetacji tylko właśnie w okresie spoczynku.
Jeżeli jednak dla kogoś początek marca na takie operacje jest za wcześnie?... nic mi do tego.
Pozdrawiam, Józef
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 08:19
- 11
- Imie i nazwisko: pii
- Województwo: zachodniopomorskie
Nie odpisales merytortcznie na moje pytania apropo sokow w korzeniach, krazenia ich po roslinie obcinania korzeni przy pozyskaniu itd. Troche ta odpowiedz nie trzyms sie kupy. Kopanie z gruntu wiaze sie z praca przy korzeniach bo nie kazde drzewo mozna skutecznie pozyskac na przyslowiowe raz. A chyba kopanie z gruntu jest operacja bardziej ryzykowna niz np przesadzanie juz okorzenionej rosliny.
Odpisałem merytorycznie na Twoje wcześniejsze wątpliwości co do zbyt wczesnego terminu kopania yamadori.piotrwent pisze:Nie odpisales merytortcznie ...
Co a propos soków w korzeniach? Im mniej krążą tym dla kopania lepiej.piotrwent pisze:apropo sokow w korzeniach, krazenia ich po roslinie...
Zapewne część trzeba obciąć.piotrwent pisze:...obcinania korzeni przy pozyskaniu itd.
Twoje wtręty niezwiązane z terminem kopania nie trzymają się kupy.piotrwent pisze:...Troche ta odpowiedz nie trzyms sie kupy.
Nie chodziło o to na ile razy pozyskiwać, tylko kiedy.piotrwent pisze:...Kopanie z gruntu wiaze sie z praca przy korzeniach bo nie kazde drzewo mozna skutecznie pozyskac na przyslowiowe raz.
A czy ja temu zaprzeczam?piotrwent pisze:...A chyba kopanie z gruntu jest operacja bardziej ryzykowna niz np przesadzanie juz okorzenionej rosliny.
Czy więc nadal uważasz, że na kopanie jeszcze za wcześnie?
Pozdrawiam, Józef
- oliwia99
- Posty: 143
- Rejestracja: 02 sty 2006, 20:30
- 18
- Imie i nazwisko: Rafal Ulfig
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Chudów
JM,nie wiem jaką pracę na korzeniach wykonujesz na bonsai ale piszesz że zajmujesz się bonsai wyłącznie rozrywkowo,więc nie wnikam w szczegóły, twoja sprawa,ale zainteresowałeś mnie tym przesadzaniem roślin szkółkarskich.Piszesz że praca na korzeniach wymaga więcej pracy na tych roślinach niż na bonsai proszę wytłumacz mi na czym polega ta praca .(Cyba że oszczędzasz na doniczkach i wsadzasz w te same)ale to tylko taka moja dygresja ,mam nadzieję że mnie oświecisz.Aha nie odwracaj kota ogonem nikt nie twierdzi że przesadza się w okresie największej wegetacji.
Pozdrawiam Rafał
Napisałem "czasami więcej" np. przy kopaniu drzewek ze szkółki w gruncie, drzewka rosnące dwa lub trzy lata w szkółce mają system korzeniowy rozrośnięty nawet w promieniu metra - po wykopaniu do sprzedaży idą z korzeniami 15-25 cm.oliwia99 pisze:JM ... zainteresowałeś mnie tym przesadzaniem roślin szkółkarskich.Piszesz że praca na korzeniach wymaga więcej pracy na tych roślinach niż na bonsai proszę wytłumacz mi na czym polega ta praca...
Ale ja twierdzę, że najlepiej w okresie żadnej wegetacji, czemu niektórzy raczą jakoby przeczyć.oliwia99 pisze:...Aha nie odwracaj kota ogonem nikt nie twierdzi że przesadza się w okresie największej wegetacji.
Dla Ciebie może być "tak bo tak", dla mnie jest tak dlatego, bo tak robię od lat i widzę że tak jest dobrze.piotrwent pisze:Twoja odpowiedzi niestety nie sa niczym wiecej jak tak bo tak,
A pracy doktorskiej na ten temat nie pisałem.
Ja już oceniłem u siebie.piotrwent pisze:...zobaczymy najlepiej ocenimy ile z roslin kopanych teraz odpali na wiosne.
A na podstawie tych kopanych przez "maciek3miasto" nic nie ocenimy, bo na "odpalenie" kopanych drzewek oprócz terminu kopania ma jeszcze wpływ kilka innych czynników.
Pozdrawiam, Józef
- oliwia99
- Posty: 143
- Rejestracja: 02 sty 2006, 20:30
- 18
- Imie i nazwisko: Rafal Ulfig
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Chudów
Jeżeli twierdzisz że wycięcie szpadlem koła w ziemi z rośliną w środku o średnicy odpowiadającej średnicy doniczki jest pracą na korzeniach(i do tego większą niż na bonsai),to śmiem twierdzić że twoja praca na korzeniach bonsaiowych jest zerowa.
Pozdrawiam Rafał
Nie mam nic przeciwko Twojemu twierdzeniu.oliwia99 pisze:Jeżeli twierdzisz że wycięcie szpadlem koła w ziemi z rośliną w środku o średnicy odpowiadającej średnicy doniczki jest pracą na korzeniach(i do tego większą niż na bonsai),to śmiem twierdzić że twoja praca na korzeniach bonsaiowych jest zerowa.
Natomiast o "pracy na korzeniach" zaczęło się od tego Twojego wtrętu:
i niepotrzebnie się do tego odniosłem, bo teraz masz pretekst do dalszego mataczenia.oliwia99 pisze:Kolego JM czy przesadzanie roślin szkółkarskich też wiąże się z pracą na korzeniach,jak u bonsai,czy jest to po prostu przełożenie do większego pojemnika.
A chciałem tylko wskazać, że Twoje spostrzeżenie:
jest nietrafne i przycinanie korzeni w szkółkach jak najbardziej ma sens i miejsce.oliwia99 pisze:Bo wydaje mi się że rośliny w szkółkach właśnie mają rosnąć jak największe i nie ma chyba większego sensu przycinać korzenie...
To tyle w tym temacie z mojej strony, dziękuję za cierpliwe wysłuchanie.
Pozdrawiam, Józef
ja też już wykopałem pierwsze yamadori w tym roku, mysle ze termin odpowiedni. Roslina dość fajna, jedyny problem z układem nebari, ale nie będe jej przeciez odrazu pchał do płaskiej doniczki, systematyczna praca na korzeniach i nebari i za jakiś czas bedzie z tego naprawde fajne bonsai.
- Załączniki
-
- forum.jpg (68.84 KiB) Przejrzano 13978 razy
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
Suchy lisc ;)
2 nowe graby, materiały do pracy na przyszle lata. Jeden dość spory, średnica pnia przy nebari około 20cm, drugi troche mniejszy też bardzo ciekawy. Zdjecia robione przed przycieciem.
- Załączniki
-
- 1.jpg (53.03 KiB) Przejrzano 13872 razy
-
- 2.jpg (85.38 KiB) Przejrzano 13872 razy
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
Bolas o to chodzi żeby było duzo roboty, gotowców przeciez nie kopiemy Ten pierwszy jest naprawde sporych rozmiarów i ma spore nebari. Drugi jest też naprawde fajny po prześwietleniu i selekcji gałezi mozna go lepiej ocenic. Jedyny mankament to pierwsza lewa gałąź, ktora jest jak widac nawet na tym zdjeciu prosta jak strzała, ale mysle ze da sie w przyszłosci cos z tym zrobic.
Co mysliscie o obcieciu wierzchołka w tym wczesniejszym grabie tak jak na zdjeciu nizej, w miejscu gdzie jest czerwona linia.
Co mysliscie o obcieciu wierzchołka w tym wczesniejszym grabie tak jak na zdjeciu nizej, w miejscu gdzie jest czerwona linia.
- Załączniki
-
- forum.jpg (137.71 KiB) Przejrzano 13829 razy
- pyrek
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 maja 2011, 21:16
- 13
- Imie i nazwisko: Piotr Macek
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ciął bym tak samo - ewentualnie jedno piętro wyżej bo widać mocniejsze zwężenie pnia.
Pozostałe też przyszłościowe. Faktycznie mały grubasek pierwszą lewą ma do mocnej korekty - próbowałbym wyciąć klina (może 2 mniejsze) od spodu, pasta , rafia i tyle...Tylko jak lewą obniżysz to prawa będzie odstawać w górę więc i ta będzie do korekty. No ale co tam , masz czas
Pozostałe też przyszłościowe. Faktycznie mały grubasek pierwszą lewą ma do mocnej korekty - próbowałbym wyciąć klina (może 2 mniejsze) od spodu, pasta , rafia i tyle...Tylko jak lewą obniżysz to prawa będzie odstawać w górę więc i ta będzie do korekty. No ale co tam , masz czas