Fikus Beniamin z plecionym korzeniem.
Fikus Beniamin z plecionym korzeniem.
Witam,
jestem raczkujący w dziedzinie Bonsai, ale mam Fikusa, którego kilka lat temu zaplotłem z 3 gałązek i rósł sobie spokojnie.
Teraz zastanawiam się, czy dałoby sę go wyprowadzić w kierunku drzewka Bonsai.
Jeśli tak, to prosiłbym o jakieś sugestie, w którym kierunku pójść. Może jakieś pomysły na przycięcie. Zastanawiam jak radykalnie można go obciąć, żeby wypuścił nowa koronę.
Fikus ma ok. 60 cm wysokości. Pień ma ok. 9-10 c. w obwodzie. B najgrubszym miejscu ok. 5 cm średnicy (pień jest nieco spłaszczony).
Z góry dziękuję za wszystkie ciekawe pomysły i porady dotyczące tego drzewka.
jestem raczkujący w dziedzinie Bonsai, ale mam Fikusa, którego kilka lat temu zaplotłem z 3 gałązek i rósł sobie spokojnie.
Teraz zastanawiam się, czy dałoby sę go wyprowadzić w kierunku drzewka Bonsai.
Jeśli tak, to prosiłbym o jakieś sugestie, w którym kierunku pójść. Może jakieś pomysły na przycięcie. Zastanawiam jak radykalnie można go obciąć, żeby wypuścił nowa koronę.
Fikus ma ok. 60 cm wysokości. Pień ma ok. 9-10 c. w obwodzie. B najgrubszym miejscu ok. 5 cm średnicy (pień jest nieco spłaszczony).
Z góry dziękuję za wszystkie ciekawe pomysły i porady dotyczące tego drzewka.
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Jeżeli miałby się stać bonsai musiałby się kończyć tam gdzie zaczynają się pierwsze gałęzie. Poza tym widać że roślina cierpi na niedostatek światła. Kolejną przeszkodą do stania się bonsai jest widok regularnych nienaturalnych połączeń. Benjamin z racji odrzucania gałęzi i długich międzywęźli wymaga sporej opieki by stać się bonsai a już koniecznością jest doświetlanie go w okresie jesienno-zimowym.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Dzięki wielkie za odpowiedź.
Jeśli chodzi o stanowisko, to Fikus stoi na parapecie południowego okna i zastanawiałem się, czy tego światła nie ma zbyt wiele (zwłaszcza w okresie letnim).
Przyznam, że przez pewien czas nie zajmowałem się nim tak jak powinienem, ale ostatnio dostaje wszystko czego potrzebuje.
Wiem, że typowego bonsai z tego nie zrobię, ale chciałbym potraktować go jako materiał szkoleniowy i zrobić z niego coś ładniejszego niż "krzaka". Kilka małych sadzonek już rośnie w doniczkach więc chciałbym jej już prowadzić tak jak należy.
Jeśli chodzi o skrócenie to właśnie nad tym się najbardziej zastanawiałem. Z tym, że nie wiem, czy jeśli tak radykalnie obetnę gałęzie (na poziomie, o którym pisałeś), to czy z takiego cięcia wyrosną nowe gałązki? Chciałbym go przyciąć w miejscu, gdzie korzeń nie stanowi jednej całości, ale oczywiście szkoda byłobymi uśmiercić drzewko - parę ładnych lat sobie u mnie rośnie :D
Proszę o ewentualne rady w sprawie cięcia i z góry dziękuję za ..
Jeśli chodzi o stanowisko, to Fikus stoi na parapecie południowego okna i zastanawiałem się, czy tego światła nie ma zbyt wiele (zwłaszcza w okresie letnim).
Przyznam, że przez pewien czas nie zajmowałem się nim tak jak powinienem, ale ostatnio dostaje wszystko czego potrzebuje.
Wiem, że typowego bonsai z tego nie zrobię, ale chciałbym potraktować go jako materiał szkoleniowy i zrobić z niego coś ładniejszego niż "krzaka". Kilka małych sadzonek już rośnie w doniczkach więc chciałbym jej już prowadzić tak jak należy.
Jeśli chodzi o skrócenie to właśnie nad tym się najbardziej zastanawiałem. Z tym, że nie wiem, czy jeśli tak radykalnie obetnę gałęzie (na poziomie, o którym pisałeś), to czy z takiego cięcia wyrosną nowe gałązki? Chciałbym go przyciąć w miejscu, gdzie korzeń nie stanowi jednej całości, ale oczywiście szkoda byłobymi uśmiercić drzewko - parę ładnych lat sobie u mnie rośnie :D
Proszę o ewentualne rady w sprawie cięcia i z góry dziękuję za ..
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2782
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Witaj Łukaszu,
nie martw sie, światła na pewno nie ma za dużo.
Trudno będzie Tobie przez internet doradzić w którym miejscu dokładnie masz uciąć.
Podzielam jednakże zdanie Bolasa, ze w pierwszej kolejności powinieneś sie teraz skoncentrować na zdrowiu drzewka. Na wiosnę, gdy drzewko będzie w lepszej formie, mógłbyś np. o polowe skrócić drzewko a następnie pracować nad jego zagęszczeniem sie.
nie martw sie, światła na pewno nie ma za dużo.
Trudno będzie Tobie przez internet doradzić w którym miejscu dokładnie masz uciąć.
Podzielam jednakże zdanie Bolasa, ze w pierwszej kolejności powinieneś sie teraz skoncentrować na zdrowiu drzewka. Na wiosnę, gdy drzewko będzie w lepszej formie, mógłbyś np. o polowe skrócić drzewko a następnie pracować nad jego zagęszczeniem sie.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Dzięki, za radę Kamilu,
Taki w zasadzie miałem plan, żeby na wiosnę zająć się poważniejszymi zabiegami. Teraz spokojnie wygrzewa się przy południowym oknie i łapie tyle słońca ile może :D
Po prostu zastanawiałem się czy jeśli tak radykalnie przytnie się takie drzewko, to czy zdoła wypuścić nowe gałązki "od zera".
Taki w zasadzie miałem plan, żeby na wiosnę zająć się poważniejszymi zabiegami. Teraz spokojnie wygrzewa się przy południowym oknie i łapie tyle słońca ile może :D
Po prostu zastanawiałem się czy jeśli tak radykalnie przytnie się takie drzewko, to czy zdoła wypuścić nowe gałązki "od zera".
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 01 lip 2014, 08:52
- 10
- Imie i nazwisko: Artur
- Województwo: świętokrzyskie
Ja na wiosnę obciąłem fikusa, zostawiając około 10-centymetrowego patyka wystającego z ziemi. Zero gałązek, liści, po prostu "zapałka". Dzisiaj jest już mocno zarośnięty. Fikusa żeby zabić, to trzeba tego bardzo chcieć.
No i o to mi właśnie chodziło :D
Więc teraz cierpliwie czekam do wiosny i zabieram się za niego.
Więc teraz cierpliwie czekam do wiosny i zabieram się za niego.