Liście dęba - problemy .
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:50
- 14
- Imie i nazwisko: AREK H.
- Województwo: dolnośląskie
Liście dęba - problemy .
Witam ! Mam duży problem z liśćmi moich dębów . Są bardzo młode ( te liście ) a już wyglądają jak by były spalone przez słońce ( a przecież nie było go za dużo ) lub przeszły atak mączniaka ( po oprysku ) . Czy ktoś może mi pomóc albo poinformować co jest nie tak i czy to da się jakoś przeżyć ?
- Załączniki
-
- fb11a.jpg (98.03 KiB) Przejrzano 4036 razy
-
- fd9a.jpg (92.18 KiB) Przejrzano 4036 razy
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:50
- 14
- Imie i nazwisko: AREK H.
- Województwo: dolnośląskie
Witam ! Właśnie znalazłem zdjęcia z przed 5 - ciu dni i na nich ani śladu uszkodzeń . Od tego czasu raczej " na pewno " w mojej okolicy nie było przymrozków . Ale najistotniejsze jest dla mnie to , czy ktoś z Was już kiedyś , poradził sobie już z podobnymi objawami ?
- Załączniki
-
- fb1.jpg (94.74 KiB) Przejrzano 4002 razy
-
- fb1a.jpg (89.14 KiB) Przejrzano 4002 razy
-
- fb2.jpg (80.04 KiB) Przejrzano 4002 razy
-
- fb2a.jpg (94.16 KiB) Przejrzano 4002 razy
- Pit
- Posty: 390
- Rejestracja: 17 sie 2004, 16:32
- 20
- Imie i nazwisko: Piotr S.
- Województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
To prawdopodobnie oprysk środkiem grzybobójczym o zbyt mocnym stężeniu, z doswiadczenia wiem i to dotyczy nie tylko dębów że takich kilkudniowych listków nie powinno sie niczym pryskać.
Piotr
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:50
- 14
- Imie i nazwisko: AREK H.
- Województwo: dolnośląskie
Witam ! Może to być oprysk , bo pryskałem iglaki a dęby stały kilka metrów dalej ale z wiatrem mogły otrzymać jakąś dawkę . Natomiast pytanie brzmi czy dadzą sobie z tym radę ? Jak Twoje - przeżyły ?
- Herpestes
- Posty: 85
- Rejestracja: 03 sie 2009, 09:40
- 15
- Imie i nazwisko: Leszek Gramacki
- Województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Stare Juchy
- Kontakt:
Mój dąb miał podobne liście w zeszłym roku,nie było mnie w tym czasie w domu,a żona mówiła że mi on usycha.Kazałem jej tylko podlewać jak zawsze i nic więcej nie robić.Praktycznie wszystkie (100%) chore liście w końcu uschły i odpadły,a na ich miejsce wyrosły nowe.Dąb żyje dalej i ma się dobrze
http://leszekgramacki.blogspot.com/