Yamadori
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
bo przy drodze - i żeby było śmiesnziej - do kościoła w niedziele te wszystkie babiczki pomykały ... a niektóre modre to nie takie "hop"
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
tym razem takie małe grabiki.
Ja kopałem te co rosły kępami, Marcin troszke większe. Jak chcecie zobaczyć efekt wykopania takiego kołka po 2 latach - MArcin może zapoda fotke. Jedyne co sie liczy to nebari i ruch pnia - reszta może kiedyś urośnie.
Ja kopałem te co rosły kępami, Marcin troszke większe. Jak chcecie zobaczyć efekt wykopania takiego kołka po 2 latach - MArcin może zapoda fotke. Jedyne co sie liczy to nebari i ruch pnia - reszta może kiedyś urośnie.
- Załączniki
-
- 03.JPG (99.71 KiB) Przejrzano 14315 razy
-
- 04.jpg (81.72 KiB) Przejrzano 14315 razy
-
- 01.JPG (92.48 KiB) Przejrzano 14311 razy
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2010, 21:22 przez Przemek R., łącznie zmieniany 3 razy.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
i troche mniejszych grabików już przesadzonych w płaskie, wykopanych jakieś 2 lata temu. Niedługo wrzuce fotki z liścmi.
- Załączniki
-
- 01.JPG (84.61 KiB) Przejrzano 14312 razy
-
- 02.JPG (89.41 KiB) Przejrzano 14312 razy
-
- 03.JPG (79.42 KiB) Przejrzano 14312 razy
-
- 04.JPG (87.43 KiB) Przejrzano 14312 razy
-
- 05.JPG (89.86 KiB) Przejrzano 14312 razy
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Trzeba uważać co się kopie, kiedy i gdzie - czasami można mimo woli - stać się sławnym i biednym
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2010, 21:33 przez Przemek R., łącznie zmieniany 1 raz.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Niestety nie mam skanera a aparat robi takie zdjęcia. W każdym bądz razie to nie jest zaproszenie na piknik do lasu a pod zdjęciem jest tekst: "Okradanie lasów". Jutro jade do nadleśnictwa a Tygodnik oberwie za to, że wykorzystuje takie zdjęcia. Ogólnie jest nie wesoło.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- SirDejw
- Posty: 30
- Rejestracja: 08 gru 2009, 20:59
- 14
- Imie i nazwisko: Dawid Markiewicz
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Ze zdjęć ilustrujących wyprawy po rośliny trzeba będzie powycinać twarze. Z kolei na przyszłe "włamy" po drzewka należy obok łopat, pił i reszty sprzętów, obowiązkowo zabierać kominiarki.
http://mgz-dejw.blogspot.com
- Bushman
- Posty: 288
- Rejestracja: 22 kwie 2008, 00:36
- 16
- Imie i nazwisko: Wojciech N.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bytom
SirDejw my na szczęście nie musimy, kopaliśmy w miejscu ewidentnie przeznaczonym do zaorania więc jak by nie patrzeć "ratowaliśmy" a nie "kradliśmy". Swoją drogą jak to wygląda od strony formalnej z tym yamadori, czy leśnicy jak przyjdzie co do czego taką zgodę wydają czy raczej uprawiają spychoterapie?
Wojciech N.
No w końcu ktoś się za to zabrał. Gratuluje gazecie. Szkoda, że telewizja Cie nie nakręciła. Tak zaglądam czasem w te Twoje posty Przemysław i zastanawiam się po jakiego grzyba Ci te proste kołki z upraw leśnych. Powiedz mi co Ty widzisz w tym materiale. Te rośliny nie maja żadnych podstawowych cech żeby stać się bonsai (chyba, że za 100 lat). Tylko nie mów, że na nich trenujesz bo ile można trenowac jedno i to samo. Osobiście dałbym Ci taką kare żebyś już nigdy nie spojrzał w strone młodników w lesie. Nie będe tutaj więcej bluzgał, mam nadzieje, że kiedyś spotkam Cie osobiście i usłyszysz co dokładnie o tym mysle.
Do SirDejwa: Jeżeli chesz wiedzieć co leśniczy myśli o takich akcjach to najlepiej zwyczajnie do niego pójśc i się zapytać. To sa normalni ludzie i nie musisz się ich bać. Jeżeli będziesz szczery i powiesz o co Ci chodzi a facet nie będzie akurat po kłótni z żoną to pewnie sie zgodzi. Ale uprzedzam, że w uprawach leśnych na pewno nie pozwoli Ci buszować. Jedyne na co pozwalają to kopanie naturalnie skarłowaciałych drzew, których rozwój zatrzymał się wiele lat temu. I radze Ci poinformowac jeszcze straż leśną bo lubią dawać mandaty za byle co. I w straży też bywają normalni ludzie tylko muszą wiedzieć co robisz w lesie.
Do SirDejwa: Jeżeli chesz wiedzieć co leśniczy myśli o takich akcjach to najlepiej zwyczajnie do niego pójśc i się zapytać. To sa normalni ludzie i nie musisz się ich bać. Jeżeli będziesz szczery i powiesz o co Ci chodzi a facet nie będzie akurat po kłótni z żoną to pewnie sie zgodzi. Ale uprzedzam, że w uprawach leśnych na pewno nie pozwoli Ci buszować. Jedyne na co pozwalają to kopanie naturalnie skarłowaciałych drzew, których rozwój zatrzymał się wiele lat temu. I radze Ci poinformowac jeszcze straż leśną bo lubią dawać mandaty za byle co. I w straży też bywają normalni ludzie tylko muszą wiedzieć co robisz w lesie.
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Paweł, a po cholerę nakręcasz kłótnie? Skoro przyznał się że go dopadli, to może pisze to jako przestrogę dla innych i dajmy sobie spokój z dalszymi komentarzami.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
Z całego serca popieram wypowiedź Pawła i zgadzam się z każdym jej zdaniem (no...może oprócz tego co nastąpi przy spotkaniu face to face). Z drugiej strony żal mi Przemka, bo od jakiegoś czasu jego i moja droga do bonsai stają sie zbieżne. No cóż, za błędy "dzieciństwa" trzeba płacić. I niech to będzie - jak napisał fidelpatcha - ostrzeżenie dla innych. Moim zdanie wskazanym byłoby wklejanie linku do tego postu każdemu, kto napisze coś o pozyskiwaniu z lasu.
Pozdrawiam z okolic Poznania
- SirDejw
- Posty: 30
- Rejestracja: 08 gru 2009, 20:59
- 14
- Imie i nazwisko: Dawid Markiewicz
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Pawle drogi, przecież ja sobie tylko żartowałem, ale chyba trafiłem na drażliwy temat wśród bonsaistów. Pozyskiwać z lasu czy nie?
Osobiście rozmawiałem z leśniczym z mojego okręgu, bo dziadek dobrze go zna. Nie robił problemów. Na taką skalę i tego typu rośliny i tak zazwyczaj są wycinane (cięcia prześwietleniowe...). Przy okazji jakieś śmieci się z lasu się powynosi. Przecież nie będę trzebić szkółek w lesie
Zresztą nie prowadzę interesu na skale krajową tylko mam kilka krzywych drzewek, ileż mogę tego naprzynosić.
Osobiście rozmawiałem z leśniczym z mojego okręgu, bo dziadek dobrze go zna. Nie robił problemów. Na taką skalę i tego typu rośliny i tak zazwyczaj są wycinane (cięcia prześwietleniowe...). Przy okazji jakieś śmieci się z lasu się powynosi. Przecież nie będę trzebić szkółek w lesie
Zresztą nie prowadzę interesu na skale krajową tylko mam kilka krzywych drzewek, ileż mogę tego naprzynosić.
http://mgz-dejw.blogspot.com
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Póki co 100 zł mam mniej na koncie. Gorzej było by gdyby mnie ktoś złapał za ręke - wtedy byłbym biedny i musiał ślub przełożyć na kolejne miesiące. Więc potraktujcie to jako przestrogę.
Z kolei wzbogaciłem się o pare jałowców.
Ci co mają odwagę i zagadają - myśle, że potrafią przyznać, że nie jest jeszcze ze mną tak źle. Ja Cię nie będe oceniał.
Co do kopanych kołków to przykład tego co pokazałem kiedyś-> viewtopic.php?f=6&t=5379 daj mi jeszcze rok, może dwa na przesadzenie, uformowanie i założe się z Tobą o tą straconą stówkę, że drzewko stanie na wystawie i nie odbiegnie normą od innych (gorsze kołki widziałem - i to znanego w Polsce bonsaisty) . Oczywiście nie pisze o Noleandersie gdzie 3/4 to importy, bo z nimi nie wygram. Każdy tylko krytykuje ale sam nic nie wystawia, nie pokazuje i być może nie robi.
Materiał kopie najrózniejszy (to co rok temu było mniej wartosciowe od tego co w tym roku ale wartościowsze od tego co 3 lata temu ipti td)- i to nie jest 1 drzewko rocznie, grunt to sie uczyc i mieć co robić (a uwiez, że w tym roku pobiłem swój chyba rekord - bo ogarnołem 1 dęba, 2 modrzewie, 13 grabów i około 70 jałowców ? i ile jeszcze zostało ...) .
Przy grabach niepotrzebne mi sią grube gałęzie mietr nad ziemią, ważne jest aby miał gruby pień (którego nie uzyskam w doniczce z sadzonki) oraz dobre nebari - reszta urośnie sama. Zresztą spytaj się kogoś bardziej doświadczonego niż ja i Ci potwierdzi (o ile się zdaje jest gdzieś post Romana Bony tak znanego i sławionego przez was wielu na temat kopania dębów - również kołków jak moje). Marcin prosił to nie pokazuje zdjęć jego drzew dla przykładu co z takiego kołka mam - wiec ok uszanuje to. Ja akurat nie kopałem wtedy takich grabów jak on.
I tak jak kolega Armin napisał - młodzieńczych lat nie da sie cofnąć, można jedynie starać się by je zapomniano i zastąpiono nowymi, lepszymi. Kończe dyskusje i usówam wycinek z gazety.
Z kolei wzbogaciłem się o pare jałowców.
Ja też mam taką nadzieję i chętnie porozmawiam. Dużo ludzi mi to obiecuje ale mało kto jak jest okazja podejdzie i mi cokolwiek wygarnie. Ja nie jestem kłótliwy, nie bije nikogo - nawet schudłem 7 kilo więc nie mam czym bić, pryszcze też już zaleczyłem. Więc nie wiem o co chodzi [-o<Pawel P pisze:mam nadzieje, że kiedyś spotkam Cie osobiście i usłyszysz co dokładnie o tym mysle.
Ci co mają odwagę i zagadają - myśle, że potrafią przyznać, że nie jest jeszcze ze mną tak źle. Ja Cię nie będe oceniał.
Co do kopanych kołków to przykład tego co pokazałem kiedyś-> viewtopic.php?f=6&t=5379 daj mi jeszcze rok, może dwa na przesadzenie, uformowanie i założe się z Tobą o tą straconą stówkę, że drzewko stanie na wystawie i nie odbiegnie normą od innych (gorsze kołki widziałem - i to znanego w Polsce bonsaisty) . Oczywiście nie pisze o Noleandersie gdzie 3/4 to importy, bo z nimi nie wygram. Każdy tylko krytykuje ale sam nic nie wystawia, nie pokazuje i być może nie robi.
Materiał kopie najrózniejszy (to co rok temu było mniej wartosciowe od tego co w tym roku ale wartościowsze od tego co 3 lata temu ipti td)- i to nie jest 1 drzewko rocznie, grunt to sie uczyc i mieć co robić (a uwiez, że w tym roku pobiłem swój chyba rekord - bo ogarnołem 1 dęba, 2 modrzewie, 13 grabów i około 70 jałowców ? i ile jeszcze zostało ...) .
Przy grabach niepotrzebne mi sią grube gałęzie mietr nad ziemią, ważne jest aby miał gruby pień (którego nie uzyskam w doniczce z sadzonki) oraz dobre nebari - reszta urośnie sama. Zresztą spytaj się kogoś bardziej doświadczonego niż ja i Ci potwierdzi (o ile się zdaje jest gdzieś post Romana Bony tak znanego i sławionego przez was wielu na temat kopania dębów - również kołków jak moje). Marcin prosił to nie pokazuje zdjęć jego drzew dla przykładu co z takiego kołka mam - wiec ok uszanuje to. Ja akurat nie kopałem wtedy takich grabów jak on.
I tak jak kolega Armin napisał - młodzieńczych lat nie da sie cofnąć, można jedynie starać się by je zapomniano i zastąpiono nowymi, lepszymi. Kończe dyskusje i usówam wycinek z gazety.
- Załączniki
-
- P4070075.JPG (95.55 KiB) Przejrzano 14174 razy
-
- P4070077.JPG (98.26 KiB) Przejrzano 14174 razy
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Boże, jak Ty się wyrabiasz? Ja pozyskiwałem 5-10 drzewek rocznie i ze względu na brak czasu w tym roku ograniczę się do 3. Dokładne obrobienie jałowców, cisów i modrzewia zajmuje kupę czasu. Liściaki są mniej czasochłonne, ale znalezienie dobrego materiału nie jest łatwe.Przemek R. pisze:Materiał kopie najrózniejszy (to co rok temu było mniej wartosciowe od tego co w tym roku ale wartościowsze od tego co 3 lata temu ipti td)- i to nie jest 1 drzewko rocznie, grunt to sie uczyc i mieć co robić (a uwiez, że w tym roku pobiłem swój chyba rekord - bo ogarnołem 1 dęba, 2 modrzewie, 13 grabów i około 70 jałowców ? i ile jeszcze zostało ...)
Jeden z prekursorów bonsai w Polsce powiedział kiedyś coś, czym się kieruję - "bonsai jest odzwierciedleniem natury". Tak jak kiedyś "drażniły" mnie Twoje powyginane "parasolki", tak nie zgodzę się z metodą - jak to nazwałeś - kołków. Jeden powód - NIGDY nie zakamuflujesz cięcia wierzchołka. Latem tą wadę zakryją liście, ale wartość drzew liściastych oceniamy bez liści. Wystawa może tak, ale nie taka, o której myślimy. Mam nadzieję, że odbierzesz mój post właściwie (wyrażenie własnego zdania, a nie chęć dogryzienia), bo nie zmienia on faktu, że cenię Cię za Twoją wiedzę o bonsai i jej ciągłe poszerzanie. Do miłego zobaczenia (mam nadzieję, że szybkiego). Jeśli trafi się okazja, to na pewno podejdę i w kulturalny sposób wymienię z Tobą poglądy.Przemek R. pisze:Przy grabach niepotrzebne mi sią grube gałęzie mietr nad ziemią, ważne jest aby miał gruby pień (którego nie uzyskam w doniczce z sadzonki) oraz dobre nebari - reszta urośnie sama.
Pozdrawiam z okolic Poznania
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Ostatnio śpie po 4-5 godzin, bez jajarmin pisze:Boże, jak Ty się wyrabiasz?
Ok. każdy ma prawo do swojego zdnaia i ważne by takie mieć, za to cenie ludzi. Kolejny kołek dla przykładu -> viewtopic.php?f=6&t=4264
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- Bushi
- Posty: 62
- Rejestracja: 05 maja 2008, 00:09
- 16
- Imie i nazwisko: Maciek Krawczyk
- Województwo: lódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Na co Ci 70 jałowców? Rozumiem, że w celach bonsaiowych to kopiesz? Dla mnie jest to już karczowanie a nie pozyskiwanie materiałów. Osobiście nie wierze, żeby aż 70 roślin było na tyle dobrych żeby były warte pozyskania. Jakąś selekcję chyba robisz, prawda? Ten lepszy od tego bo coś tam. Chyba, ze wszystkie są tej klasy, co prezentujesz, a tu zgodzę się z Pawłem, że za to zwykłe kołki, z których nic się nie zrobi. Gałęzie ułożysz nawet na stylisku od szpadla, ale nie będzie to bonsai. Tu już nie chodzi o kwestię zasad, bo jest ona umowna i dyskusyjna, ale o rzecz chyba istotną w całym tym zamieszaniu czyli perspektywę. Za ile lat uzyskasz tą perspektywę na tych drzewach? 30 lat, 40? Opłaca się niszczyć drzewostan i marnować czas? Sorry, ale takie pozyskiwanie jest dla mnie równorzędne z szarpaniem krzaków przez ludzi żeby posadzić sobie na działce. A stwierdzenie, że inni nie prezentują nie usprawiedliwia w żaden sposób i nie dodaje niczego Twoim materiałom. Wydawało mi się, że okres robienia bonsai ze wszystkiego co rośnie w ziemi masz już za sobą. Argumentacja z tym linkiem też mnie nie przekonała, bo najzwyczajniej nie podoba mi się to drzewo. Robiłeś lepsze a kręcenie tak żeby coś porobić to chyba nie na tym etapie już, co? Mam nadzieję, że rzeczywiście mnie zaskoczysz tym co wyszarpałeś z tych lasów i, że kiedyś rzeczywiście zobaczę to na jakiejś porządnej wystawie. Nawet o zasięgu krajowym, ale porządnej. I nie spinaj się, bo nie piszę tego w żaden sposób w celu zaczepienia, ale może raczej wywołania refleksji.
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Mi 70 jałowców nie jest potrzebne i nie napisałem, że kopałem je dla siebie. Selekcja - tak jest z czego je selekcjonować bo krzaków jest około 5 000, kazdy w wieku od 15 do 25 lat w gruncie. Całosć wygląda jak włochaty dywan na powierzchni, gdzie mógłbym wybudować stadion piłkarski albo małe lotnisko
PS - takiego materiału jak te jałowce oprócz Marka Gajdy nie ma nikt w Polsce - nie wierzysz - przyjedz i sprawdz
Masz okazje -> http://bonsai.kamcio.com/ wybrac się na warsztaty artystyczne - chyba te by były dla Ciebie ok.
PS - takiego materiału jak te jałowce oprócz Marka Gajdy nie ma nikt w Polsce - nie wierzysz - przyjedz i sprawdz
Masz okazje -> http://bonsai.kamcio.com/ wybrac się na warsztaty artystyczne - chyba te by były dla Ciebie ok.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2010, 11:43 przez Przemek R., łącznie zmieniany 1 raz.
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
rzadko sie udzielam na forach,ale nie moge juz sie patrzec na wasze posty. Ten artykul to byla moja zabawa z photoshopem, wywiad z jakims ziomkiem z nadlesnictwa. Prima aprilis .
A co do kolegi Pawel_P, jezeli w tych "kolkach" nie widzisz nic , to moze najwidoczniej nie jestes gotowy zeby cos w nich zobaczyc. Mowisz o braku podstawowych cech? a jakie to sa? heh.
A co do kolegi Pawel_P, jezeli w tych "kolkach" nie widzisz nic , to moze najwidoczniej nie jestes gotowy zeby cos w nich zobaczyc. Mowisz o braku podstawowych cech? a jakie to sa? heh.
Pozdrawiam,
Marcin Popek