drzewko forma Fukinagashi

[BaŚ]

Witam,
Mam takie oto drzewko, forma smagana wiatrem, która chcialabym kontynuowac.
Front:

Druga strona:

Przód, czyli bok

Tył, czyli drugi bok

Od góry:


Proszę nie piszcie, zeby wsadzic w grunt na 100 lat. Musze sie uczyc na czyms teraz a material nie jest tak rewelacyjny, zeby zmarnowanie go bylo wielka strata. Pien jest oczywiscie za dlugi i ma brzydka blizne, ktora widac na czwartm zdjeciu, mysle wiec o odkladzie.
Wirty mile widziane!
Pozdrawiam i dzieki za .
Basia

[fidelpatcha]

To drzewko nie ma żadnych predyspozycji, a już na pewno nie ma formy.

[Bushman]

A ty jesteś bogiem i wiesz wszystko -_-'


Baś, cokolwiek by z tego nie wyszło to ja życzę ci powodzenia.

[fidelpatcha]

Jaki jest sens dążenia do stworzenia bonsai z rośliny bez żadnych predyspozycji? Możemy oczywiście oszukiwać Cię i tworzyć wydumane wirty. Styl ten jest jednym z bardziej wymagających jeśli chodzi o materiał wyjściowy. Całe drzewko musi przekazywać dramaturgię warunków w jakich żyje, same gałęzie nie wystarczą. Poza tym do znudzenia można przypominać o proporcjach szerokości nasady do wysokości.
Moja propozycja dla tej rośliny? Albo sadzisz ją do gruntu i dajesz spokojnie rosnąć. Szukasz nowego materiału z którego coś będzie. Albo co nawet lepsze, uczysz się utrzymywać roślinę w dobrej kondycji. Zagęszczasz, tworzysz ładną strukturę gałęzi, ale bez większych nadziei na to, że stworzysz z tego bonsai. W efekcie z czasem będziesz mieć większą wiedzę odnośnie hodowli, a i z czasem zorientujesz się, jak kiepski materiał miał być podstawą bonsai.
Nie istotne co wybierzesz, ważne by roślinie nie stała się krzywda. I nie pisz, że zmarnowanie materiału nie będzie wielką stratą, bo zakładanie możliwego uśmiercenia rośliny, świadczy jedynie o tym, że bonsai chyba nie jest najlepszym wyborem hobby.
Bushmen: Cieszę się, że akurat Ty oburzasz się.
No to Bushmen czekam na twoje porady i światłe wizje odnośnie tej rośliny. Powinieneś mieć sporo do powiedzenia z tego co pamiętam ze spotkań ŚGPB.

[tomek_baobab]

viewtopic.php?f=30&t=2096
pierwsze zdjęcie przypomina mi odrobinę Twój materiał. Dowiedz się lepiej, co to za gatunek-i rzeczywiście nie podchodź do rośliny w sposób "jak padnie, to trudno". Grunt istotnie się przyda, a ze swojej strony życzę powodzenia i cierpliwości.

[Bushman]

Tomku, drzewko z tamtego tematu faktycznie trochę podobne i nawet bardzo mi się podoba. Jednak żeby z tego materiału zrobić coś podobnego to bez odkładu powietrznego i lat "tycia" się nie obejdzie. Mimo to życzę Baśowi powodzenia

*OFFTOPIC*
fidelpatcha ja może dużo gadam ale przynajmniej nie krytykuje innych. I nie interesuje mnie to że ty masz większe doświadczenie. To nie upoważnia cię do wywyższania się. Ja na spotkania ŚGEB przychodzę żeby się czegoś nauczyć ale od ciebie nauczyłem się jednego, że g**** się od ciebie nauczę. Jeżeli uważałeś że materiał jest zły to było to napisać rzeczowo i z uzasadnieniem a nie sarkazmem. A na koniec jedna uwaga, mój pseudonim to Bushman a nie Bushmen. EOT

[daniell 79]

dziwi mnie troche wasze podejscie czy ktos fachowcy zapytal sie czy ta aby roslinka przyjela sie . a WY juz ja chcecie formowac

[Bushman]

Nie, no oczywiście zakładam że te drzewko nie było kopane tydzień temu. A może? Baś, przyznaj sie

[Szymon]

Zdecydowanie zgadzam sie z Damianem. Drzewo przede wszystkim nie ma nawet zbliżonych do bonsai proporcji. Robienie z tego fukanagashi tylko dlatego, że konary wyrastają z jednej strony to jak robienie ze słonia 1000 królików tylko dlatego, że ich masa łącznie jest porównywalna. A propos uwag Bushmana - nie widzę żadnego sarkazmu w wypowiedzi Damiana odnośnie prezentowanego dzrewa. Była rzeczowa, poza tym udzielił porady, zresztą słusznej.

Szymon

[Bushman]

No! Każdy powiedział co wiedział, teraz możemy iść na piwo a drzewa niech rosną.

[BaŚ]

Ok, dzięki wszystkim za zainteresowanie. Dam znać, co dalej. Pozdrawiam!