

Tu drugie drzewko, także utrzymywana jest odpowiednia wilgotność, mimo to od paru dni wygląda coraz gorzej:


Jak narazie ograniczyłem tylko spryskiwanie...
mój też tak robil tzn najpierw zrzucał liście a potem zaczęły pojawiać się pąki.obecnie jest całkowicie bez liści.z niecierpliwością oczekuje wiosny:)mum666 pisze:Wiąz już wystartował od nowa, 2 dni po zrzuceniu wszystkiego pojawiły się pąki i już jest cały zieloniutki. Co do drugiego drzewka niestety wyschło...