Tawuła "Golden princess" MAME
- 00seba
- Posty: 388
- Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
- 17
- Imie i nazwisko: Sebastian
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Opole Lubelskie
- Kontakt:
Tawuła "Golden princess" MAME
Witajcie
Chcę wam pokazać mojego pupilka. Materiał z centrum ogrodniczego za ok. 7 zł (nie pamiętam dokładnie), niby zwykły badyl jakich wiele w sklepach ogrodniczych ale ja zauważyłem to coś, a mianowicie ciekawy pień i fajne nebari, od razu nasunęła mi się jedna myśl MAME Materiał kupiony późną wiosną 2007 dlatego też nie zabrałem się do niego od razu. Był jedynie przycięty po czym mocno zapuszczony. tak przestał do zimy kiedy po zrzuceniu liści został mocno przycięty. Kiedy przyszła wiosna od razu zabrałem się za niego jako pierwszy, widać było mnóstwo pączków , oznaka że przezimował dobrze i ma dużo sił witalnych. Roślinę przyciąłem do kształtu formy jaką chciałem jej nadać po czym przesadziłem do doniczki odpowiedniej dla mame. Na tym pierwsze formowanie się skończyło, zero drutowania. Zobaczcie rezultat:
materiał wyjściowy
kilkanaście dni po zabiegach formujących, pąki już zaczęły się rozwijać
kolejne kilka dni później , tawuła wystrzeliła pięknym ulistnieniem. to dlatego ta odmiana nazywa się Golden Princess ;) piękne złoto-czerwone ulistnienie
no i fotka już w miarę teraźniejsza z przed ok dwóch tygodni
tawułka wciąż pięknie przyrasta i wypuszcza masę nowych pędów, które dość często trzeba przycinać aby utrzymać zarys formy . Jak wam się podoba??
Chcę wam pokazać mojego pupilka. Materiał z centrum ogrodniczego za ok. 7 zł (nie pamiętam dokładnie), niby zwykły badyl jakich wiele w sklepach ogrodniczych ale ja zauważyłem to coś, a mianowicie ciekawy pień i fajne nebari, od razu nasunęła mi się jedna myśl MAME Materiał kupiony późną wiosną 2007 dlatego też nie zabrałem się do niego od razu. Był jedynie przycięty po czym mocno zapuszczony. tak przestał do zimy kiedy po zrzuceniu liści został mocno przycięty. Kiedy przyszła wiosna od razu zabrałem się za niego jako pierwszy, widać było mnóstwo pączków , oznaka że przezimował dobrze i ma dużo sił witalnych. Roślinę przyciąłem do kształtu formy jaką chciałem jej nadać po czym przesadziłem do doniczki odpowiedniej dla mame. Na tym pierwsze formowanie się skończyło, zero drutowania. Zobaczcie rezultat:
materiał wyjściowy
kilkanaście dni po zabiegach formujących, pąki już zaczęły się rozwijać
kolejne kilka dni później , tawuła wystrzeliła pięknym ulistnieniem. to dlatego ta odmiana nazywa się Golden Princess ;) piękne złoto-czerwone ulistnienie
no i fotka już w miarę teraźniejsza z przed ok dwóch tygodni
tawułka wciąż pięknie przyrasta i wypuszcza masę nowych pędów, które dość często trzeba przycinać aby utrzymać zarys formy . Jak wam się podoba??
- LukaszKwas
- Posty: 52
- Rejestracja: 15 paź 2007, 20:06
- 17
- Lokalizacja: CzeladÂź
- krzysiak88
- Posty: 91
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 23:41
- 16
- Imie i nazwisko: Krzysztof K
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- 00seba
- Posty: 388
- Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
- 17
- Imie i nazwisko: Sebastian
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Opole Lubelskie
- Kontakt:
Dzięki za opinie . doniczka na razie taka z uwagi na to iż chciałem zachować więcej bryły korzeniowej, zobaczymy w przyszłości, będe się starał sukcesywnie zmniejszać bryłę korzeniową.
Corfre - ależ owszem mame bo ma 9,5 cm wysokości
pozdrowienia z lubelskiego
Corfre - ależ owszem mame bo ma 9,5 cm wysokości
pozdrowienia z lubelskiego
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
- 00seba
- Posty: 388
- Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
- 17
- Imie i nazwisko: Sebastian
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Opole Lubelskie
- Kontakt:
witam po krótkiej nieobecności na forum
odświeżam temat dodając nowe zdjęcia.
tawułka w szacie jesiennej, niezbyt wyraźne zdjęcie bo robione komórką
no i szata zimowa, widać fajną strukturę drobnych gałązek uzyskaną tylko poprzez częste przycinanie
w przyszłym sezonie planuję zrobienie porządku w lekko zapuszczonej koronie, przycinka zbyt długich gałązek, wycinka kilku zbędnych gałęzi szczególnie z tylnej części drzewka (dopiero teraz widać że psują ogólny wygląd rośliny). Na zdjęciu nie widać dokładnie o czym tutaj piszę ale w realu chociaż wygląda przebojowo to przeszkadzają pewne konary, które pozostały po wstępnym formowaniu. Co do doniczki to jeszcze w tym sezonie zostaje obecna, prawdopodobnie zmienię ją wiosną 2010 , nie chcę zbytnio osłabiać rośliny. obecna donica i tak sprawiła mi mnóstwo kłopotu z podlewaniem, kilka razy w trakcie upalnych dni o mało nie straciłem rośliny
Jeżeli będzie duże zainteresowanie tematem to zapodam fotki z każdej strony.
odświeżam temat dodając nowe zdjęcia.
tawułka w szacie jesiennej, niezbyt wyraźne zdjęcie bo robione komórką
no i szata zimowa, widać fajną strukturę drobnych gałązek uzyskaną tylko poprzez częste przycinanie
w przyszłym sezonie planuję zrobienie porządku w lekko zapuszczonej koronie, przycinka zbyt długich gałązek, wycinka kilku zbędnych gałęzi szczególnie z tylnej części drzewka (dopiero teraz widać że psują ogólny wygląd rośliny). Na zdjęciu nie widać dokładnie o czym tutaj piszę ale w realu chociaż wygląda przebojowo to przeszkadzają pewne konary, które pozostały po wstępnym formowaniu. Co do doniczki to jeszcze w tym sezonie zostaje obecna, prawdopodobnie zmienię ją wiosną 2010 , nie chcę zbytnio osłabiać rośliny. obecna donica i tak sprawiła mi mnóstwo kłopotu z podlewaniem, kilka razy w trakcie upalnych dni o mało nie straciłem rośliny
Jeżeli będzie duże zainteresowanie tematem to zapodam fotki z każdej strony.
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Cześć, fajne maleństwo. Podoba się. Co do formy, to nie ma tu co wymyślać tylko trzeba ułożyć moim zdaniem. Pozwoliłem sobie zrobić wirta jak ja widzę mniej więcej koronę. Jeżeli to by było moje drzewo, zrobiłbym teraz selekcję gałęzi i zadrutował tawułę.
Powodzenia!
Powodzenia!
- Załączniki
-
- wirt.jpg (82.61 KiB) Przejrzano 7698 razy
Artur
- 00seba
- Posty: 388
- Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
- 17
- Imie i nazwisko: Sebastian
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Opole Lubelskie
- Kontakt:
wszystko pięknie tylko jest mały problem z drutowaniem tak małej rosliny. niektóre gałązki sa grubości szpilki , a ponadto drutowanie musiał bym chyba robic przy . pęsety bo nie włożysz między te gałązki palcy nie uszkadzając ich (są bardzo delikatne i kruche). co do korony to myslimy tak samo tylko że ja chcę dojść do tego wyłącznie poprzez cięcie. nie chcę tu właśnie poziomować gałązek , w rezultacie chcę aby gałęzie korony kierowały się ku górze a nie rosły płasko. w rezultacie chcę uzyskać efekt wolno stojącego, wiekowego drzewa o pięknej ramifikacji gałęzi.
pozdro
pozdro
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 17 sie 2008, 15:17
- 16
- Imie i nazwisko: Maciej Chochla
- Województwo: śląskie
jakby odrobinkę opracować nebari ,to wyglądałoby naprawdę fajnie. Mi się podoba, ale nie miał bym umiejętności prowadzić takiego knypka ;D
Nebari - w sensie że ten korzeń z lewej uwidocznić.. bo nie wygląda to teraz atrakcyjnie..
Nebari - w sensie że ten korzeń z lewej uwidocznić.. bo nie wygląda to teraz atrakcyjnie..
- 00seba
- Posty: 388
- Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
- 17
- Imie i nazwisko: Sebastian
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Opole Lubelskie
- Kontakt:
siemaSverting pisze:jakby odrobinkę opracować nebari ,to wyglądałoby naprawdę fajnie. Mi się podoba, ale nie miał bym umiejętności prowadzić takiego knypka ;D
Nebari - w sensie że ten korzeń z lewej uwidocznić.. bo nie wygląda to teraz atrakcyjnie..
co do nebari to masz rację lewa część drzewa zlewa się w tej chwili z nebari (mnie też to razi), w przyszłym sezonie na pewno to dopieszczę.
co do tego że trudno prowadzić takie maleństwo to według mnie jesteś w błędzie. formowanie sprowadza się jedynie do przycinania. jedynym kłopotem jest codzienne podlewanie nawet 2-3 razy dziennie. dla kogoś kto pracuje poza domem jest to problem bo trzeba prosić kogoś o doglądanie, u mnie np. żonka. bez cieniowania się też nie obejdzie, moja tawółka jak i większośc drzewek bonsai stoią pod osłoną z siatki cieniującej.
na razie tawuła przygotowana do zimowania, mam nadzieję że nie padnie w zimie. jeżeli po zimie wszystko bedzie ok to bede dalej starał się relacjonować przebieg formowania rośliny.
pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie z Lubelszczyzny
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/
http://bonsaisabamiki.freehost.pl/