Szczepienie Korzeni.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 17 sie 2008, 15:17
- 16
- Imie i nazwisko: Maciej Chochla
- Województwo: śląskie
Szczepienie Korzeni.
Witam.
Mam pytanie dotyczące szczepienia korzeni w Świerku Białym.
Posiadam świerka z bardzo nieciekawym systemem korzeniowym. W ramach nauki chciał bym doszczepić mu nowe korzenie. Jednak mam trudności ze zdobyciem siewek tego świerku. Stąd moje pytania:
1) Czy doszczepiane rośliny mogą być jakimś innym gatunkiem świerka?
2)Czy są jakieś określone proporcje między grubością doszczepianego korzenia a grubością pnia podkładki?
3)Po ilu latach można usunąć górne części roślin doszczepianych?
4) Czy i od kiedy nawozić nowe korzenie?
5)Czy będzie to miało sens: poniżej szczepienia usunąć pasek kory jak przy hodowaniu nowych korzeni wyżej, aby hormon wzrostu spływał głównie do korzeni szczepionych?
Pozdrawiam.
Mam pytanie dotyczące szczepienia korzeni w Świerku Białym.
Posiadam świerka z bardzo nieciekawym systemem korzeniowym. W ramach nauki chciał bym doszczepić mu nowe korzenie. Jednak mam trudności ze zdobyciem siewek tego świerku. Stąd moje pytania:
1) Czy doszczepiane rośliny mogą być jakimś innym gatunkiem świerka?
2)Czy są jakieś określone proporcje między grubością doszczepianego korzenia a grubością pnia podkładki?
3)Po ilu latach można usunąć górne części roślin doszczepianych?
4) Czy i od kiedy nawozić nowe korzenie?
5)Czy będzie to miało sens: poniżej szczepienia usunąć pasek kory jak przy hodowaniu nowych korzeni wyżej, aby hormon wzrostu spływał głównie do korzeni szczepionych?
Pozdrawiam.
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 18
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
Mogą to być rośliny innego gatunku, jednak każdy gatunek ma np inna fakturę kory lub jej kolor i najlepiej dobra taki gatunek, żeby jak najlepiej pasował kolorem kory i jej fakturą.Sverting pisze: 1) Czy doszczepiane rośliny mogą być jakimś innym gatunkiem świerka?
Tego nie jestem do końca pewien, ale na pewno nie można przesadzić z grubością roślinki która będziemy szczepić. Trzeba mniej więcej wyczuć.Sverting pisze: 2)Czy są jakieś określone proporcje między grubością doszczepianego korzenia a grubością pnia podkładki?
Wszystko zależy od gatunku- jedne rosną szybciej inne wolniej. Trzeba ocenić czy do szczepiona część się zrosła z rośliną. Myślę, że po roku już można by się pozbyć górną część, ale to trzeba oceniać na bierząco.Sverting pisze: 3)Po ilu latach można usunąć górne części roślin doszczepianych?
W sumie jeśli rośliny obie są zdrowe to tak jakby rośly w osobnych pojemnikach i wtedy nawoził byś normalnie tak i po wykonaniu zabiegu można normalnie nawozić.Sverting pisze: 4) Czy i od kiedy nawozić nowe korzenie?
Możesz usunąć martwą część czyli potocznie nazywana korę, do tkanki żywej.Sverting pisze: 5)Czy będzie to miało sens: poniżej szczepienia usunąć pasek kory jak przy hodowaniu nowych korzeni wyżej, aby hormon wzrostu spływał głównie do korzeni szczepionych?
Jeśli ktoś może coś więcej napisać to proszę o uzupełnienie, nie jestem specjalistą odpisałem na pytanie tak jak mi się wydaje. Pozdrawiam
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Ja mam tylko drobną uwagę do Kolegi Wwoadasia.
Chociaż zajmuję się bonsai z mniejszym lub większym zaangażowaniem od ponad 15 lat to nigdy jeszcze nie miałem okazji szczepić korzeni do drzewka. Znam temat tylko teoretycznie z książki Płochockiego. Także z dużym zainteresowaniem zacząłem czytać Twoją bardzo merytoryczną wypowiedź na ten temat. Ale po przeczytaniu Twojego zakończenia, cytuję: Jeśli ktoś może coś więcej napisać to proszę o uzupełnienie, nie jestem specjalistą odpisałem na pytanie tak jak mi się wydaje , to się załamałem
Tak więc jeszcze raz powtórzę to co kiedyś napisałem właśnie do Svertinga, po jego nic nie wnoszących poradach:
Bez urazy, ale jak nie masz wiedzy i doświadczenia na jakiś temat, to nie staraj się zaznaczać swojej obecności na forum i doradzać.
A do Kolego Moderatora mam prośbę aby zrzucał do Kompostownika takie posty (po to przecież on jest), które nie tyle nic nie wnoszą do danego tematu, co jeszcze mogą proszącego o poradę wprowadzić w kompletne maliny.
Pozdrawiam Tadek
Ja mam tylko drobną uwagę do Kolegi Wwoadasia.
Chociaż zajmuję się bonsai z mniejszym lub większym zaangażowaniem od ponad 15 lat to nigdy jeszcze nie miałem okazji szczepić korzeni do drzewka. Znam temat tylko teoretycznie z książki Płochockiego. Także z dużym zainteresowaniem zacząłem czytać Twoją bardzo merytoryczną wypowiedź na ten temat. Ale po przeczytaniu Twojego zakończenia, cytuję: Jeśli ktoś może coś więcej napisać to proszę o uzupełnienie, nie jestem specjalistą odpisałem na pytanie tak jak mi się wydaje , to się załamałem
Tak więc jeszcze raz powtórzę to co kiedyś napisałem właśnie do Svertinga, po jego nic nie wnoszących poradach:
Bez urazy, ale jak nie masz wiedzy i doświadczenia na jakiś temat, to nie staraj się zaznaczać swojej obecności na forum i doradzać.
A do Kolego Moderatora mam prośbę aby zrzucał do Kompostownika takie posty (po to przecież on jest), które nie tyle nic nie wnoszą do danego tematu, co jeszcze mogą proszącego o poradę wprowadzić w kompletne maliny.
Pozdrawiam Tadek
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 18
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
hehe a to dobre:) Uwiez mi, że naprawde nie zalezy podkreslaniu tego, ze jestem na forum. Wydaje mi ze nei wprowadzilem kolegi w blad, duzo rzeczy mozna wyjasnic logicznie. Nikt nie palil sie z odpowiedzia to napisalem tak jak ja bym zrobil i pod jakim kontem patrzylbym odnosnie szczepienia. Nie masz sie co zalamywac, co w tym zlego, ze przyznalem sie ze nie jestem specjalista? Jestem hobbysta i po prostu jesli ktos jest bardziej obeznany w temacie i moze wiecej powiedziec i doradzic to poprosilem o uzupelnienie. Nikt nic nie napisal do tej pory co do moich wskazowek, wiec widocznie to co napisalem mozna w jakis sposob wykorzystac.
Ps. Jak Ci chcesz to moge zrobic nowy temat dotyczacy tego samego i napisac jakby zrobil i czy to by bylo dobre i wtedy ktos skomentuje to w nowym temacie, tylko po co jak moze to zrobic w tym?
Ps. Jak Ci chcesz to moge zrobic nowy temat dotyczacy tego samego i napisac jakby zrobil i czy to by bylo dobre i wtedy ktos skomentuje to w nowym temacie, tylko po co jak moze to zrobic w tym?
Kto się nie rozwija, ten się cofa.
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Wwoadasiu
Piszę krótko, bo to jest temat Svertiga i przepraszam z te niemerytoryczne wtręty.
Po pierwsze używasz demagogii pisząc, że skoro nikt nie napisał to Ty napisałeś jak szczepić tak jak Ci się wydaje. Także myślę, że się nie mylę, iż nie masz w ogóle w tym temacie żadnego doświadczenia.
A dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane (już to raz na tym forum napisałem, też do Svertiga).
I tak jak napisał Bushi, przeczytaj sobie świetną i naprawdę merytoryczną wypowiedź Patryka Radulaka na forum PAB (tam Svertig też udał się o poradę w temacie szczepienia) i nabierz trochę pokory.
Bez urazy ale uważam, że trzeba odśmiecić fora bonsaiowe, no chyba że taka jest wola większości:
żeby pisano o byle czym, byle co i jak się komu wydaje, bo nikt nic nie wie na pewno, bo nie ma doświadczenia ale napisze cośkolwiek bo przed nim nikt nic jeszcze nie napisał w danym temacie.
To wtedy ja żegnam i adieu.
Pozdrawiam Tadek
Wwoadasiu
Piszę krótko, bo to jest temat Svertiga i przepraszam z te niemerytoryczne wtręty.
Po pierwsze używasz demagogii pisząc, że skoro nikt nie napisał to Ty napisałeś jak szczepić tak jak Ci się wydaje. Także myślę, że się nie mylę, iż nie masz w ogóle w tym temacie żadnego doświadczenia.
A dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane (już to raz na tym forum napisałem, też do Svertiga).
I tak jak napisał Bushi, przeczytaj sobie świetną i naprawdę merytoryczną wypowiedź Patryka Radulaka na forum PAB (tam Svertig też udał się o poradę w temacie szczepienia) i nabierz trochę pokory.
Bez urazy ale uważam, że trzeba odśmiecić fora bonsaiowe, no chyba że taka jest wola większości:
żeby pisano o byle czym, byle co i jak się komu wydaje, bo nikt nic nie wie na pewno, bo nie ma doświadczenia ale napisze cośkolwiek bo przed nim nikt nic jeszcze nie napisał w danym temacie.
To wtedy ja żegnam i adieu.
Pozdrawiam Tadek
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 24 kwie 2009, 23:38
- 15
- Imie i nazwisko: Witold K
- Województwo: dolnośląskie
Od tego trzeba zacząć że na tym forum NIE MA specjalistów, są tu jedynie hobbyści.
Dla mnie specjalistami są jedynie mistrzowie z japonii, tacy jak Takayama, którzy zgłębiają tę sztukę i filozofię dziesiątki lat, maja potężne doświadczenie i nadal uważają że się uczą. A ich dzieła, "mówią" za nich.
To śmieszne że europejczycy dopiero niedawno zauwarzyli tą dziedzinę sztuki, która zresztą nie należy do ich kultury i nadal mało wiedzą z porównaniu z japonczykami, a już rosną w pychę i chcą się nazywać specjalistami i mistrzami - dobre!
Dla mnie specjalistami są jedynie mistrzowie z japonii, tacy jak Takayama, którzy zgłębiają tę sztukę i filozofię dziesiątki lat, maja potężne doświadczenie i nadal uważają że się uczą. A ich dzieła, "mówią" za nich.
To śmieszne że europejczycy dopiero niedawno zauwarzyli tą dziedzinę sztuki, która zresztą nie należy do ich kultury i nadal mało wiedzą z porównaniu z japonczykami, a już rosną w pychę i chcą się nazywać specjalistami i mistrzami - dobre!
- Bunny
- Posty: 91
- Rejestracja: 08 maja 2008, 23:18
- 16
- Imie i nazwisko: Bartek Syczewski
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
http://www.bonsai4me.com/AdvTech/ATthre ... groots.htm
tu masz coś od specjalistów ;) Naet nie czytając można pojąć ogólne założenia tego procesu
tu masz coś od specjalistów ;) Naet nie czytając można pojąć ogólne założenia tego procesu
Szumi las, ma czas...