Po przesadzeniu....koniec
Po przesadzeniu....koniec
Witam, mam bardzo duży problem z przesadzeniem małych drzewek. Mała sadzonka dąb w normalnej donicy z innymi sadzonkami rosła powoli puszczała listki i małe korzonki, po przesadzeniu do małej doniczki (bonsai), zaczynają usychać listki... i tak też jest z innymi sadzonkami. mam też carmone, i wiąz drobn. opadają im liście i zaczynam się martwić, ponieważ na listkach carmony pojawiły się czarne plamy, , o co chodzi? do tej pory było oki. jakaś plaga ... pozdrawiam i z góry dziękuje.
- fawin
- Posty: 186
- Rejestracja: 31 lip 2007, 15:17
- 17
- Imie i nazwisko: Krystian P.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Ustroń
Na moje oko, to NIE ODPOWIEDNIA pora na pozyskiwanie yamadori (wczesna wiosna, tuż przed otwarciem pąków).Koroner pisze:a te sadzonki, czasem znajdę coś ciekawego delikatnie wykopię i do domku do doniczki z dobrą ziemią
Albo to ta "dobra ziemia", ja pozyskując jakiekolwiek drzewko nie zmieniam podłoża, tylko drzewko w doniczce rośnie w tym podłożu, w którym było w naturze, aż do rozwinięcia większej bryły korzeniowej. Dopiero potem przesadzam do mniejszej doniczki, zmieniam mieszanke i ew. przycinam korzenie.
Powodzenia
"Nie wywyższaj się, nie unoś, bądź skromny, szanuj innych i Ty będziesz szanowany"