FIKUS opadające liście ??????
FIKUS opadające liście ??????
Drzewko to mam od lutego 2008 roku po aklimatyzacji odpadło jak to zwykle bywa nieco lisci wszystko było ok aż do czasu jak znów zaczeło żółknąć szczególnie nowe listki lub też częściowo stare - trwa to juz od około 3 tygodni. Mimo tego wciąż wyrastają nowe. Nie wiem czemu tak się dzieje. Drzewko stoi na parapecie tuz przy oknie ma sporo światła, spryskuję go dwa- trzy razy dzienne odstaną wodą z kranu choc mimo wszystko i tak na liściach znajduje sie osad, ktory zamierzam oczyscić z liści. Podlewam jeśli warstwa ziemi jest sucha nie chcę go przelać ! Stawialem też drzewko na balkonie jesli padał deszcz.
Bardzo proszę o Wasze opinie !
Bardzo proszę o Wasze opinie !
- krzysiak88
- Posty: 91
- Rejestracja: 27 kwie 2008, 23:41
- 16
- Imie i nazwisko: Krzysztof K
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Woda deszczowa jest o wiele lepsza od wodociagowej i przestawianie raczej tu nie ma negatywnego skutku.
Mysle ze problem moze byc spowodowany fizjologia. Na Twoim miejscu przesadzilbym drzewko jak najszybciej do odpowiedniej mieszanki. Termin troche niezbyt ale gleba w ktorej teraz siedzi drzewko jest tutaj głownym problemem. Przesadzic oczywiscie bez naruszania bryly (bez podcinania). Mozesz tez profilaktycznie zastosowac jakis srodek grzybobojczy.
Pzdr
Mysle ze problem moze byc spowodowany fizjologia. Na Twoim miejscu przesadzilbym drzewko jak najszybciej do odpowiedniej mieszanki. Termin troche niezbyt ale gleba w ktorej teraz siedzi drzewko jest tutaj głownym problemem. Przesadzic oczywiscie bez naruszania bryly (bez podcinania). Mozesz tez profilaktycznie zastosowac jakis srodek grzybobojczy.
Pzdr
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Deszcz mu nie zaszkodził, przeciwnie, mógłby pomóc. Nie przesadzajmy z traktowaniem rośłinuy jak człowieka, to by oznaczało ze spryskiwanie też szkodzi, a i zanieczyszczenie środowiska nie zabija aż w takim tempie.
Jeśli ziemia jest stale sucha to może oznaczać ze fikus potrzebuje wymiany ziemi na nową. Można to zrobić teraz, u tego gatunku nie będzie to problem.
Czy probowałeś podlewania przez zanurzanie doniczki?
No i uwaga: to nie "po aklimatyzacji" zrzucił liscie, tylko po prostu aklimatyzacja nie nastąpiła; aklimatyzacja to przystosowanie się do nowych warunków, a tutaj ewidentnie roślina do warunków się nie przystosowała. Najwidoczniej to warunki są nieodpowiednie, powinieneś przemyśleć czy wilgotność, światło, podłoże są odpowiednie dla gatunku.
Aha - przeczytałam ponownie twój post i już wiadomo o co chodzi: ŚWIATŁO! Dla fikusa OBOK okna to za ciemno, co widac po rośłinie. Daj go na parapet. Mogło już nastąpić tez uszkodzenie korzeni z powodu wcześniejszych złych warunków uprawy, ale skoro nadal wypuszcza liście to zapewnij mu odpowiednia opiekę, wtedy powinien przeżyć.
Co do osadu na liściach: osad powstaje z wody zawierrającej duzo wapnia, jełsi więc spryskujesz tak często, to normalne że i osadu jest więcej, a nie mniej. Używaj wody przegotowanej i odstanej. osad nie zejdzie od samego spryskiwania, wapń osadza się i tworzy skorupkę.
Jeśli ziemia jest stale sucha to może oznaczać ze fikus potrzebuje wymiany ziemi na nową. Można to zrobić teraz, u tego gatunku nie będzie to problem.
Czy probowałeś podlewania przez zanurzanie doniczki?
No i uwaga: to nie "po aklimatyzacji" zrzucił liscie, tylko po prostu aklimatyzacja nie nastąpiła; aklimatyzacja to przystosowanie się do nowych warunków, a tutaj ewidentnie roślina do warunków się nie przystosowała. Najwidoczniej to warunki są nieodpowiednie, powinieneś przemyśleć czy wilgotność, światło, podłoże są odpowiednie dla gatunku.
Aha - przeczytałam ponownie twój post i już wiadomo o co chodzi: ŚWIATŁO! Dla fikusa OBOK okna to za ciemno, co widac po rośłinie. Daj go na parapet. Mogło już nastąpić tez uszkodzenie korzeni z powodu wcześniejszych złych warunków uprawy, ale skoro nadal wypuszcza liście to zapewnij mu odpowiednia opiekę, wtedy powinien przeżyć.
Co do osadu na liściach: osad powstaje z wody zawierrającej duzo wapnia, jełsi więc spryskujesz tak często, to normalne że i osadu jest więcej, a nie mniej. Używaj wody przegotowanej i odstanej. osad nie zejdzie od samego spryskiwania, wapń osadza się i tworzy skorupkę.
Anna Dorota
Dziękuję wszystkim za cenne uwagi ! Mogę powiedzeć iz fikus stoi praktycznie czały czas na parapecie od strony południowo - wschodniej i dostaje sporą dawke światła. Może faktycznie nie potrzebnie przenosiłem go na balkon aby deszcz zrosił liście ?
Na czym i jak polega podlewanie doniczki przez zanurzenie - chętnie się doinformuję o tym sposobie oczywiście nic takiego nie robiłem.
Drugie pytanie czy przesadzając do nowej ziemi można nadal używać tej samej doniczki, czy kupić nową wiekszą i jaką mieszaninę najlepiej do tego gatunku kupić. Dziękuję bardzo za wszelkie opinie.
Na czym i jak polega podlewanie doniczki przez zanurzenie - chętnie się doinformuję o tym sposobie oczywiście nic takiego nie robiłem.
Drugie pytanie czy przesadzając do nowej ziemi można nadal używać tej samej doniczki, czy kupić nową wiekszą i jaką mieszaninę najlepiej do tego gatunku kupić. Dziękuję bardzo za wszelkie opinie.
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
1. Nie, nie zaszkodziłeś roślinie wystawiając ją na deszcz - bardziej szkodliwe ogłoby być wystawienie jej z mieszkania na bardzo silne słońce, liscie do tego nie przyzwyczajone nie wytrzymałyby żaru.
2. Podlewanie przez zanurzenie polega po prostu na zanurzeniu doniczki w całości w wodzie, na jakieś 10 minut lub do czasukiedy przestana się wydobywać bąbelki powietrza. Potem trzeba odczekac aż wycieknie nadmiar wody i już. Ten sposób pomaga nawodnić rośliny ktore mają zbite podłoże, takie przy podlewaniu którego woda nie wsiąka tylko spływa po powierzchni.
3. Tak, można nie wymieniać doniczki. Wtedy wyjmujesz roślinę z doniczki (uwaga, niektóre moga być umocowane drutem , zajrzyj pod spód doniczki czy widać jakieś druty) patyczkiem (np. takim do szaszłyków) wykruszasz stare podłoże i wsypujesz n jego miejsce nowe. Jełśi korzeni jest bardzo duzo, można odciać część - odcinasz po rozczesaniu, tylko ok 1/3 z długości, nie więcej.
2. Podlewanie przez zanurzenie polega po prostu na zanurzeniu doniczki w całości w wodzie, na jakieś 10 minut lub do czasukiedy przestana się wydobywać bąbelki powietrza. Potem trzeba odczekac aż wycieknie nadmiar wody i już. Ten sposób pomaga nawodnić rośliny ktore mają zbite podłoże, takie przy podlewaniu którego woda nie wsiąka tylko spływa po powierzchni.
3. Tak, można nie wymieniać doniczki. Wtedy wyjmujesz roślinę z doniczki (uwaga, niektóre moga być umocowane drutem , zajrzyj pod spód doniczki czy widać jakieś druty) patyczkiem (np. takim do szaszłyków) wykruszasz stare podłoże i wsypujesz n jego miejsce nowe. Jełśi korzeni jest bardzo duzo, można odciać część - odcinasz po rozczesaniu, tylko ok 1/3 z długości, nie więcej.
Anna Dorota
Fikus stał na parapecie moze to zbyt silne słońce doprowadziło do opadania liści ale teraz upałów nie ma, a liscie żółkną i opadają częsciowo i młode. Ziemia ogólnie nie jest aż tak bardzo zbita ale też nie jest miękka wiec odczekam jeszcze kilka dni (podlewałem w sobotę) i zastosuję ten spsoób. W przypadku mojej doniczki drutu nie ma sprawdziłem. Doradź mi jeszcze czy można dać do tego fikusa taką ziemię jak w poniższym linku, myśle też nad zakupem nawozu, może warto aby dostał troche witamin do jego wzmocnienia ? Dziekuję i pozdraiwam
http://www.allegro.pl/item394045218_aka ... nsai_.html
http://www.allegro.pl/item394045218_aka ... nsai_.html