Sageretia - co siÄ™ z niÄ… dzieje?
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 maja 2008, 11:07
- 16
- Lokalizacja: KrakĂłw
Sageretia - co siÄ™ z niÄ… dzieje?
Witam,
wydaje mi się, że nie było takiego tematu, więc założyłam nowy. (Jeśli się powtarza, to bardzo przepraszam)
Około pół roku temu kupiliśmy z mężem w supermarkecie bonsai. Wygląda na to, że jest to wiąz drobnolistny, ale pewności 100% nie mam. Przezimował w pokoju niedaleko parapetu, temperatura nie przekraczała 20 stopni C (kaloryfer był tylko załączany na stopień 2 z 5, na noc).
Problem z opadającymi liśćmi mieliśmy praktycznie od samego początku, ale na ich miejsce pojawiały się nowe, duże, ładnie zielone, więc nie panikowaliśmy.
Jadnak jakiś miesiąc temu odpadł mu kawałek kory (teraz zaczyna odpadać następny), a od kilku dni na liściach pojawił się biały nalot, liście zaczęły częściej wypadać, a na niektórych pojawiły się jeszcze brązowe plamy (przy czym nadal wyrastają ładne, nowe liście i rozrastają się gałązki).
Podlewamy go, jak ma sucho (ale nie przelewamy go, woda nie kapie na podstawkę).
Miejsce w jakim stoi-na zdjęciu, częściowy cień robią kwiatki stojące na parapecie, więc nie stoi w ostrym słońcu.
Proszę o .
wydaje mi się, że nie było takiego tematu, więc założyłam nowy. (Jeśli się powtarza, to bardzo przepraszam)
Około pół roku temu kupiliśmy z mężem w supermarkecie bonsai. Wygląda na to, że jest to wiąz drobnolistny, ale pewności 100% nie mam. Przezimował w pokoju niedaleko parapetu, temperatura nie przekraczała 20 stopni C (kaloryfer był tylko załączany na stopień 2 z 5, na noc).
Problem z opadającymi liśćmi mieliśmy praktycznie od samego początku, ale na ich miejsce pojawiały się nowe, duże, ładnie zielone, więc nie panikowaliśmy.
Jadnak jakiś miesiąc temu odpadł mu kawałek kory (teraz zaczyna odpadać następny), a od kilku dni na liściach pojawił się biały nalot, liście zaczęły częściej wypadać, a na niektórych pojawiły się jeszcze brązowe plamy (przy czym nadal wyrastają ładne, nowe liście i rozrastają się gałązki).
Podlewamy go, jak ma sucho (ale nie przelewamy go, woda nie kapie na podstawkę).
Miejsce w jakim stoi-na zdjęciu, częściowy cień robią kwiatki stojące na parapecie, więc nie stoi w ostrym słońcu.
Proszę o .
- Załączniki
-
- DSC03729.JPG (85.65 KiB) Przejrzano 6761 razy
-
- DSC03724.JPG (59.45 KiB) Przejrzano 6763 razy
-
- DSC03723.JPG (67.08 KiB) Przejrzano 6762 razy
-
- DSC03722.JPG (83.93 KiB) Przejrzano 6762 razy
-
- DSC03719.JPG (90.97 KiB) Przejrzano 6764 razy
-
- DSC03718.JPG (81.49 KiB) Przejrzano 6766 razy
-
- DSC03717.JPG (80.4 KiB) Przejrzano 6766 razy
Ostatnio zmieniony 23 maja 2008, 20:01 przez brzydkie kaczątko, łącznie zmieniany 1 raz.
kora, to naruralne, na tym gatunku sie luszczy, widzialas platany?podobnie na sagereti odpada - luszczy sie platami, co do plesni, proponuje poszukac
http://www.target.com.pl/katalog/choroby/9.html
http://www.target.com.pl/katalog/choroby/9.html
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 maja 2008, 11:07
- 16
- Lokalizacja: KrakĂłw
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 maja 2008, 11:07
- 16
- Lokalizacja: KrakĂłw
AnnaDorota dziękuję za poradę
ale, czy brązowe plamy na liściach nie są wynikiem poparzenia przez słońce?
i czy te plamy białe to pleśń, na pewno? a jeśli tak, to który ze środków, o których mówił wog jest najlepszy?
# Bravo 500 SC
# Dithane NeoTec 75 WG
# Miedzian 50 WP
# Amistar 250 SC
# Ridomil Gold MZ 68 WG
# Gwarant 500 SC
# Tanos 50 WG
wiem, że może zbyt dużo pytam, ale nie chcę, aby nam to drzewko padło
ale, czy brązowe plamy na liściach nie są wynikiem poparzenia przez słońce?
i czy te plamy białe to pleśń, na pewno? a jeśli tak, to który ze środków, o których mówił wog jest najlepszy?
# Bravo 500 SC
# Dithane NeoTec 75 WG
# Miedzian 50 WP
# Amistar 250 SC
# Ridomil Gold MZ 68 WG
# Gwarant 500 SC
# Tanos 50 WG
wiem, że może zbyt dużo pytam, ale nie chcę, aby nam to drzewko padło
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
W warunkach w których stoi naprawdę trudno mówić o poparzeniu przez słońce.
Co do chemii - to już Wog powinien wyjaśnić. Ja bym zdjęła wierzchnia warstwe ziemi, wyglada to tak jakby gleba zawierała zbyt dużo próchnicy a podlewanie było za częste w stosunku do przesychania, no i grzybki wzięły się do roboty. Ale oczywiście mówię to tylko na podstawie tego jednego zdjęcia...
Co do chemii - to już Wog powinien wyjaśnić. Ja bym zdjęła wierzchnia warstwe ziemi, wyglada to tak jakby gleba zawierała zbyt dużo próchnicy a podlewanie było za częste w stosunku do przesychania, no i grzybki wzięły się do roboty. Ale oczywiście mówię to tylko na podstawie tego jednego zdjęcia...
Anna Dorota
Dithane; Bravo, tego uzywam i jestem zadowolony( przeczytaj ulotki bez tego ani rusz) z efektow, wietrzenie i swiatlo , tez dzialaja cuda
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 maja 2008, 11:07
- 16
- Lokalizacja: KrakĂłw
wczoraj spryskałam całe drzewko Amistarem, zobaczymy, czy wyzdrowieje. Jeśli nie pomoże, to spróbuję spryskać jeszcze raz.
Mam jeszcze jedno pytanie związane z naszym drzewkiem.
Na samym początku, jak tylko przynieśliśmy je do domu, miało na gałązkach zielone owoce, które zmieniały kolor na fioletowy/ ciemno fioletowy, po czym odpadały. Teraz od jakichś 3 miesięcy nie ma w ogóle owoców. To może być spowodowane chorobą?
Mam jeszcze jedno pytanie związane z naszym drzewkiem.
Na samym początku, jak tylko przynieśliśmy je do domu, miało na gałązkach zielone owoce, które zmieniały kolor na fioletowy/ ciemno fioletowy, po czym odpadały. Teraz od jakichś 3 miesięcy nie ma w ogóle owoców. To może być spowodowane chorobą?
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 maja 2008, 11:07
- 16
- Lokalizacja: KrakĂłw
mam pytanie dotyczące tego samego drzewka
nie dotyczące zbytnio szkodników, ale jego zimowania
od dwóch tygodni jest w chłodniejszym miejscu, podlewam go w miarę potrzeb
a moje pytanie dotyczy liści
zaczęły wszystkie, nawet z całymi gałązkami usychać
niby są zielone, ale sztywne, nawet najcieńsze drobne gałązeczki
czy zimowanie ma tak wyglądać?
nie dotyczące zbytnio szkodników, ale jego zimowania
od dwóch tygodni jest w chłodniejszym miejscu, podlewam go w miarę potrzeb
a moje pytanie dotyczy liści
zaczęły wszystkie, nawet z całymi gałązkami usychać
niby są zielone, ale sztywne, nawet najcieńsze drobne gałązeczki
czy zimowanie ma tak wyglądać?