Dzięki za uwagi, postaram się

i dopracuję dai. Biały osad usuwam, ale delikatnie, ręcznie, igłą i dłutkami, żeby nie porysować kamyczka, więc trochę zejdzie. Ta podstawka do pierwszego kamyka też mi się nie za bardzo podoba, ale jakoś nie wiedziałam, co jest nie tak, więc fajnie, że napisałeś parę słów.